Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość montarkanka

Problem z mężem i rodziną!

Polecane posty

Gość Kortney
Ja myślę, ze warto byłoby rozwinąć wątek bezdzietnego brata, który z tego powodu się rozwiódł.... jego żona znalazła kogoś? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montarkanka
Na mojego męża. Przecież piszę. Mnie rodzina powiedziała wprost, moja rodzina że nawet jak pojawią się inne dzieci w moim związku to powinnam najpierw myśleć o swoim pierwszym synu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty durna babo!!!
Zrobisz dziecko i będziesz czekała aż ktoś się nim będzie zajmował???Jaka ty głupia jesteś.A za mąż to wychodziłaś po to żeby kasę od teściów wyłudzić?Jak można być tak próżnym?Nie dziwię się że były nie chce cię znać. I współczuję obecnemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
DO masz nieco błędną postawę: masz absolutną racje o to mi chodziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
a dlaczego masz myslec najpierw o swoim pierwszym synu??? Dzieci kocha się jednakowo i tak samo traktuje i nikt nie powinien ci wmawiac zee jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxz
A czemuż to zdaniem twojej rodziny pierwsze dziecko ma być wazniejsze niż kolejne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montarkanka
Były? Były nie powiedział mi o tym że ma własną rodzine to raz. Oszukał mnie to dwa. A trzy to stwierdził że specjalnie zrobiłam sobie z nim dziecko bo namawiałam go na ślub i to nie jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem no
wszytsko masz podłożone pod nos i jeszcze żądasz pomocy ? teściowie czy rodzicę, mogą Ci pomóc jeśli chcą ale nie mają takiego obowiązku dziecko, jeśli się zdecydujesz jest Twoje i to Ty się powinnaś nim zajmować, a rodzice czy teściowie jak wyżej, jeśli będą chcieli gdzie pracujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montarkanka
Dlatego że tamto dziecko praktycznie ma tylko mnie. Natomiast kolejne dziecko będzie miało ojca, dziadków, po prostu pełną rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykaniepiszglupot
a czemu miałabyś zamieszkać przy rodzinie? nie potrafisz zająć się własnym dzieckiem? masz męża, dach nad głową, mieszkanie, kasę na koncie? wiesz, chyba w dupie Ci się od nadmiaru poprzewracalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
"Dlatego że tamto dziecko praktycznie ma tylko mnie. Natomiast kolejne dziecko będzie miało ojca, dziadków, po prostu pełną rodzinę. " noi będzie mialo tez matke i dziadkow ktorzy kochaja i lepiej traktują brata. Nie sądzisz ze to jest bardziej krzywdzące niz w ogole nie posiadac ojca??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montarkanka
W trakcie studiów pracowałam w banku jako kasjerka, później jako sekretarka w zagranicznej firmie. Teraz mam 50% firmy ojca oraz pracuję w korporacji. Więc w sumie pracuje od rana do wieczora, dziecko przebywa w tym czasie z moją mamą ewentualnie z bratem lub tatą, bo mój mąż ma również pracę od rana do wieczora. Oprócz tego zapisałam syna ostatnio na język niemiecki, język angielskie, kółko plastyczne, kółko teatralne, harcerstwo, karate i jeszcze zastanawiam się na jaki język albo inne zajęcia go zapisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxz
a co mąż nie akceptuje twojego pierwszego dziecka? Nie traktuje go jak swojego? Te problemy rozumiem, ale co ma do tego fakt zapisu domu na twojego męża? Poczucie bezpieczeństwa i miłość nie wynikają tylko z kasy i stanem posiadania przecież.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxz
Masz pretensje do rodziców męża że nie palą się do twojego pierworodnego czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montarkanka
Mąż zaakceptował mojego syna ale oczekuję na swojego potomka ponieważ oznajmił mi że chcę mieć syna albo nawet córkę bo chcę przekazać komuś swoje geny. Facet ma już 34 lata, dlatego oczekuję dziecka. Mówi że nie chce być dziadkiem dla swojego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja popylam hulajnogą
gadacie ze schizofreniczką pozbawiona leków :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
Rzucasz postami na rożne tematy, motasz się w ypowiedziach, tak naprawde sama nie wiesz o co ci chodzi, prowo na 100% :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak nie dość, ze
wszytsko CI się należy przperaszam, po co Ci kolejne dziecko ? skoro już tym pierwszym zapychasz dziury, żeby przypadkiem z nim nie pobyć w domu ? kółka teatralne, plastyczne języki ? jeszcze rodzinęw to angażujesz a gdzie Ty jesteś jako matka ? krew mnie zalewa jak słysze takie mamuśki a później płacz, bo przecież dzieciak miał wszytskoo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sugar13
Montarkanka- idź się lecz, jesteś niezrównoważona psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxz
Spytam ostatni raz - co ma do tego dom i mieszkanie od waszych rodziców??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxccccccccccccccccccc
a co Ty robisz w tej korporacji? wypowiadasz się nieskładnie i niegramatycznie, bardzo trudno zrozumieć sens Twojej wypowiedzi; nie wiem też cały czas co stanowi ten problem z mężem i rodziną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ngfhdfhdhzd
Zgadzam się z wypowiedzią powyżej. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że autorka jest po studiach i w dodatku pracuje w korporacji. No chyba że sprzata. Nie można wogóle zrozumieć tego bełkotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w cipie ci się poprzewracało
od nadmiaru luskusów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie tak napisała
o tej korporacji, żeby wrażenie było, że coś w życiu robi. Ok, fajnie, zapisałaś syna na wszystkie możliwe zajecia, a gdzie twoja rola bycia matką? Czas dla dziecka? Zapełniłaś mu życie obowiązkami, nawet jak ma na to wszystko ochotę, pomaga ci mama i chwała jej za to, nie każda chce i ma czas pomagać. I ty mówisz o drugim dziecku ... zastanówmy się ... a masz czas? Nie dziwię się, że boisz się tego, bo chcesz pracować, robić karierę, z jednej strony, a z drugiej masz męża, który chce mieć biologiczne dziecko. No i w sumie ... jak się kogoś kocha, to wiadomo, ze to przychodzi jakoś samoistnie (posiadanie dziecka), oczywiście zakładam, ze jest wola z twojej strony. Więc rada jest jedna. Usiąść z meżem i powiedzieć co leży na sercu, czego się boisz. W końcu jego rola nie skończy się na spłodzeniu dziecka, prawda? A cała otoczka tematu, mieszkania, dom, pół firmy ... to tło do problemu jak widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość montarkanka
Może piszę nieskładnie bo jestem zdenerwowana. A w korporacji jestem na stanowisku dyrektora jak tak bardzo jesteście tym zainteresowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxz
" My z mężem narazie myślimy o dziecku i nie wiem tylko jak będzie wyglądało pomoc ze strony jego rodziny. Ja mogę liczyć na brata i rodziców a jego rodzice i siostra??? czy będą chcieli pomagać? Szwagierka może powiedzieć że ma własne dziecko i nim się musi zająć a teściowie??? Teściowie to ludzie którzy co jakiś czas wyjeżdzają na zagraniczne wczasy. W lipcu zawsze spędzają dwa tygodnie nad polskim morzem." Tu wpis autorki z innego tematu -z linka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxzxz
A co innych obchodzą twoje dzieci? Co ma do tego szwagierka, teściowie i inni? Nie ma póki co obowiązku zajmowania się dzieckiem ze strony innych osób niż jego rodzice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amerykaniepiszglupot
kobieto nie zachowuj się jak nieodpowiedzialna gówniara, dziecko to nie zabawka, że sobie "zrobisz" urodzisz i oddasz na wychowanie bo przecież karierę trzeba robić i w pracy siedzieć od rana do wieczora! Albo chcesz być matką albo nie, a rola matki to coś więcej niż urodzenie, bo mąż ma takie widzimisię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holo hola stop
Musisz więc sama sobie odpowiedzieć na pytanie, czego chcesz. Skoro uważasz, że spełniłaś się już w roli matki i nie chcesz wracać do tego od początku, to trzeba może poinformować o tym męża, nie uważasz? W ogóle dlaczego tej kwestii nie ustaliłaś na starcie, przed ślubem? A co do twojej postawy ... dlaczego rościsz do kogoś jakieś żądanie, żeby zajmował się twoim dzieckiem? Skoro jesteś tak dobrze ustawiona w życiu, to stać cię na nianię. Proste. Czym ty się martwisz? W ciąży można pracować, jak jest wsio ok. Po porodzie bierzesz minimum macierzyńskiego, na resztę wysyłasz tatusia ... i wracasz do pracusi. Jakiś problem z tym masz? Nie masz prawa żądać od nikogo pomocy. Co innego, gdy sam ją oferuje, z własnej nieprzymuszonej woli i chęci płynącej ze szczerych chęci. Wtedy możesz rozważyć taką propozycję. Niektórzy tak fajnie mają, a niektórzy nie. Jak ci nie pasuje taki scenariusz, to szybko powinnaś przedstawić swoje stanowisko mężowi, ma prawo zdecydować, czy chce to ciągnąć ... no oczywiście razem z tobą. I zobacz ... to wszystko , ta otoczka z majątkiem ... czyż nie mądrze postąpili wasi rodzice? ja uważam, ze bardzo mądrze:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×