chyba jestem alkoholikiem, nie wiem jak z tego wyjsc

od miesiaca nie bylo dnia abym nie wypil piwa a od paru dni pije po 10 piw dziennie teraz juz jest 12 i juz mnie telepie aby wypic piwo .. nie moge na niczym sie skupic masakra!!! brak kobiety i kontuzja przez ktora nie moge trenowac mnie zabija

up

skoro juz to wiesz zapisz sie do AA

zajmij się czymś. Może pracą albo hobby jakimś

też się przez kobietę rozpiłem a teraz przez brak kobiety.....i od 20 nie było dnia żebym z 6 piw dziennie nie wypił ;/

nie bede sie zapisywal do zadnego AA :O a zajac sie czyms? czym niby skoro pracy nie mam a moje hobby to sport którego nie moge uprawiac obecnie przez kontuzje

to zacznij szukac pracy bo niedlugo nie bedzie stac cie nawet na piwo:p

przyjdź na 6 mitingów AA i wtedy sobie odpowiesz na to pytanie. Tyle Ci wystarczy. A jak już bodziesz wiedział, przyjdź na kolejne 30 mitingów w 30 dni. A na początek, żeby w ogóle podejść do tematu, przeczytaj również to: http://www.alko.opole.pl/alko4-21.html Jeśli uważasz, że możesz być to i tak lepiej niż byś się oszukiwał.

nie bede chodził na żadne AA, jeszcze mnie nie pojebało :) bez przesady ja nie mam takiego stadium abym miał umierać i koniecznie potrzebował bym pomocy specjalistów.. ja po prostu z nudy i z braku kobiety pije codziennie , ale do tego też potrafie funkcjonować... jem około 4 posiłki dziennie, chodze na uczelnie itp ale przychodzi np weekend to od piątku do niedzieli pije od rana do wieczora, średnio 10 piw dziennie a w tygodniu na sen te 2-3 piwka musze też walnąć

twoja sprawa... jaka masz kontuzje? co ci sie stało? dlaczego nie znajdziesz sobie kobiety?

Jestem po operacji kręgosłupa i do wysiłku fizycznego mogę wrócić najwcześniej koło czerwca... a czemu nie znajde sobie kobiety? co to za dziwne pytanie? widocznie żadna z tych które ja chce, nie chce mnie :)

użalanie się, to jeden z mechanizmów uzależnienia,

nie dziwne tylko normalne....a jak sobie z brakiem niej radzisz bo ja to se już rady nie daję..;/

no własnie radze sobie w ten sposób że pije :D no i oczywiscie codziennie musze sobie "zrobic dobrze" .. to moje kolejne uzaleznienie ;]

ja też piję od miesiąca....;/ i co dzień robie sobie dobrze ....a raz w miesiącu na dziwki jadę ;/

nie widze nic dziwnego w tym pytaniu:) zamiast siedziec na forum powinienes flirtowac:D i jeden problem mialbys z glowy:) no to nieciekawie... kregoslup, nie wydaje mi sie ze to alkoholizm, raczej nuda i lekka chandra... ale jak dalej bedziesz sobie tak folgowal to mozesz miec problem...

ale z kim mam flirtować? kazda kobieta na ktorej mi zalezy mnie olewa, mam tego dosyc nie chce juz sie starac jak idiota na marne

za slabo sie starasz widocznie, albo poprostu trafiasz na idiotki...

mam tak samo jak on z tymi kobietami.....a flirtowanie na jakimś portalu randkowym to chyba najgorsze co może być

Kazdy alkoholik nie chce sie zapisywac do zadnego AA ani nic podobnego a taka jest prawda ze mozesz sobie nie poradzic z tym sam bo alkoholizm to ciezka horoba ktora trwa lata i konczy sie jednym

zaraz bedzie wiosna moze znajdziecie kogos kto was nie oleje:p co trenowales?

wiosen mam juz 25, myslisz, ze tej wiosny sie cos zmieni? wątpie.. trenowałem sztuki walki i uczeszczalem regularnie na siłownie

A seksoholizm (tak, nałogowa masturbacja tez może być jednym ze wzorców) często łączy się z np alkoholizmem, często mogą występować 2 uzależnienia jednocześnie. http://www.se.pl/mezczyzna/hobby/marek-z-krakowa-jestem-prawiczkiem-seksoholikiem_251280.html Nie chodzi mi tu o prawictwo, ale o przykład z tego artykułu

jhiuh- co ty z tym alkoholizmem, to ze chlopak pije w weekend to nie robi z niego alkoholika! ot zwykly student ktory ma dola z powodu braku dziewczyny i kontuzji, po prostu zle sie okreslil! a masturbuje sie bo seks do czerwca tez nie specjalnie moze uprawiac:) sama bym zaczela pic:p x co prawda to sa 1 kroki do jakiegos uzaleznienia ale masz swiadomosc ze moze byc cos nie tak wiec raczej sie ogarniesz:)

spoko, ja tylko zawczasu chciałem pokazać znaki ostrzegawcze, prawda, że wcale nie musi tak być, ale warto póki czas, troszkę zmienić nawyki, zanim się utrwalą na dobre. Najprostsze to, przestać się użalać, zmienić taktykę uwodzenia kobiet, ruszyć d..pę i robić coś ze swoim dniem, żeby go nie marnować. Nie ma treningów - trudno! Nie ma się na to wpływu, to trzeba to zaakceptować i zająć się czymś innym, na co wpływ się ma.

kwintesencja jest tu : ) http://www.youtube.com/watch?v=iGChcZ7M5vs

Nie pije tylko w weekendy ale sam pisze, że co dzień. Jest alkoholikiem bo i wszystkie symptomy na to wskazują. Nie pije się przez....coś tam, to tylko wymówka każdego uzależnionego człowieka. Pijesz Ty sam nikt Ci do gardła nie wlewa to wciąż twoja ręka bez względu na wymówkę jaką sobie wymyślisz.

japieerdoooleee- wiec raczej nie jestes jakims niesmialym buckiem, nierozumiem wiec skad twoje pesymistyczne nastawienie... musiales sie na kims strasznie sparzyc:p bedzie dobrze...

niedlugo wroce, musze cos zrobic ;]

no tak, starzy gówniarza utrzymują, a ten przepija ich kasę :o cóż, raczej materiału na człowieka to z ciebie nie ma. lepiej od razu skocz na głęboką wodę - proponuję najbliższy most nad dużą rzeką.