Czekam na 2 kreski....

Jeszcze tydzien zostal do 18.03 a ja juz prawie wariuje od tego czekania....pewnie i tak zamiast 2 kresek zobacze okres i znowu sie rozczaruje... Jest mi tak smutno, musze sie wygadac :( moze jest ktos w podobnej sytuacji?

up jest ktos chetny pogadac?

a kogo to obchodzi?

ja tez co miesiac czekam i tak juz mijaja 3 lata ponad

Myslalam ze na forum mozna dowolny temat zalozyc:( a ze mam dola i chce z kims pogadac to chyba nikomu tym krzywdy nie robie.

Maravilha wlasnie tego sie najbardziej boje, ze bedziemy sie starac i co miesiac bede sie rozczarowywac.

im wieksze cisnienie na tego dzieciaka bedziesz miec tym mniejsze szanse na zaplodnienie. wyluzuj a wtedy sie uda i nie bedziesz musiala tu nikomu truć.

Ja czekam do srody i juz kota dostaje. Test kupiony, zaraz schowam w najglebsze czelusci zeby nie zrobic zaraz-teraz. Ale pewnie jak co miesiac @ przyjdzie :(

nie masz sie czego bac, ale podstawowe badania zawsze mozna wykonac, wiesz lepiej huchac na zimne

ja tez czekam od stycznia i nic,bardzo bym chciala byc w ciazy takze doskonale cie rozumiem:(

Ty tylko do srody, wsumie gdybys nawet teraz zrobila to wynik raczej bylby prawidlowy. Ja zawsze za wczesnie zrobie test i zawsze sie rozczaruje... Jesli nie dostane @ do 18. 03 do przyszlego poniedzialku z radoscia polece rano po test... heh dobrzze jest wiedziec ze nie tylko ja mam taki problem.

Smiesza mnie takie babska jak ty....

Mój partner tez się niecierpliwi i często dzwoni z Afryki ...