Dieta przyszłej mamy - czy tak jest dobrze?

Witajcie Staramy się z mężem o maluszka. A ze starania się rpzeciągają i pewnie troche potrwają postanowiłam trochę zrzucić na wiosne. Wiadomo że skoro w planach maluszek który może zagościć w każdej chwili to nie mogę stosowac żadnych diet cud. Wymyśliłam swoją własną. Co o niej myślicie? To taki przykładowy jadlospis na jeden dzień: Śniadanie- spora miska sałatki z kapusty pekinskiej, zielonego groszku, papryki, ogórka, pomidora, jabłka, tuńczyka z puszki w wodzie i sosu koperkowego na bazie jogurtu 2 śniadanie: kolejna miska sałatki obiad: pół opakowania brokuł na parze, dwa jajka sadzone na teflonowej patelni bez tłuszczu przekąska jogurt naturalny z kiwi i mrożonymi malinami kolacja serek wiejski, jajko na twardo i warzywa (papryka ogórek pomidor) do picia woda z sokiem z cytryny i herbatki ziołowe bez cukru Napiszcie proszę czy to dobry wybór?? Czy schudnę?

nikt nie doradzi?

Kochana jak stracie się z mężem o małżeństwo to ja bym postawiła na sport. Oczywiście 5 posiłków dziennie, ale od rana np owsianka z owocami i orzechami. Albo pieczywo pelnoziarniste. Generalnie idzie wiosna więc owoce i warzywa sezonowe. Dieta przyszłej mamy powinna być bogata w witaminy, minerały i kwasy tłuszczowe. Postaw na ryby ( ale nie tunczyka, pange i tilapie bo one są wręcz szkodliwe i nie powinny ich jeść kobiety w ciąży i małe dzieci). od czasu do czasu chuda wołowina, czy watrobka ( sporo żelaza i wit b12). tak jak pisałam wcześniej orzechy. Będzie zdrowo, waga powoli będzie spadać a ty będziesz w świetnej formie.

Zamiast małżeństwo miało być dziecko.:)