Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiedzialam ze tak bedzie

Wyjazd z pracy a malutkie dziecko. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Polecane posty

Gość wiedzialam ze tak bedzie

Kiedy decydowalam sie na dziecko wiedzialam, ze bede musiala godzic kariere zawodowa z macierzynstwem. Oczywiscie moglabym zrezygnowac z pracy, ale nie chcialam i nie chce, bo to wbrew moim pogladom. Moj synek przyszedl na swiat w listopadzie tamtego roku i ma 5 miesiecy. Jestem na macierzynskim jeszcze, ale juz dostalam propozycje wyjazdu za miesiac dosc daleko. Nie jest to wyjazd dlugi, bo raptem na 2 tygodnie, ale przez nejblizsze 3 miesiace bede tak wlasnie rpacowac czyli wyjezdzac raz w miesiacu na tydzien lub dwa. Dzis sie mnie zapytali czy podalam i chce przyjac ta propozycje (nie ukrywam, ze wiaze sie to z awansem) czy rezygnuje (wtedy cale moje wysilki w pracy i sukces idzie na marne bo stoje w miejscu). W zasadzie podjelam decyzje po rozmowie z mezem, ale najpierw chcialabym zobaczyc co inni by zrobili na moim miejscu. Prosze wiec o krotkie odpowiedzi przyjelybyscie propozycje wizaca sie z pewnym awansem czy jednak nie i spisaly na straty swoje wczesniejsze wysilki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kossa na kamień
twoje decyzje, twoja odpowiedzialnosc za decyzje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzialam ze tak bedzie
oczywiscie, ze to moja decyzja i jest prawie podjeta, bo po samej propozycji wiedzialam, ze bede musiala musiala podjac ta decyzje. Takze mysmy juz o tym rozmawiali z mezem i nie tylko i dlatego chce jeszcze zapytac innych co by zrobili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrej
przede wszystkim nie zdecydowałabym się na dziecko w takim momencie swojej "kariery". Najpierw zapracowałam na awans, dostałam go a potem zaszłam w ciążę z drugim dzieckiem, w tej chwili karmię piersią i pracodawca nie może mnie wysłać w dłuższą delegacje, na szczęście nie ma potrzeby, wystarczą kursy kilkudniowe z noclegiem w domu. Nie zostawiłabym niemowlęcia na tydzień czy dwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z kim zostawisz dziecko
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kossa na kamień
nie sugeruj sie, to NIE MA ZNACZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym jechala przeciez
kontakt z dzieckiem bedzie nie zpaomni cie na pewno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzialam ze tak bedzie
nie moglam czekac z dzieckiem. Wiedzialam, ze mnie te podroze czekaja, ale myslalam, ze pod koniec roku dopiero. Dziecko ma ojca wiec to oczywiste ze tatus bedzie sie opiekowal:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia oliwci.w
A masz pomoc rodzicow albo tesciow? Jesli tak to zabierasz mame i dziecko na wczasy:) ty pracujesz a oni czekaja na ciebie w hotelu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a z kim zostawisz dziecko
tatuś niepracujący jest? jak tak, to chyba nie macie wyboru, ktoś na rodzinę zarobic musi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jednak na pomaranczowo.
Kiedys tu pisala dziewczyna ktora miala jednorazowa propozycje wyjazdu na miesiac i zostawienia niemowlaka pod opieka ojca i zostala zaatakowana przez matki polki ze jak to, zostawic dziecko, ze to trauma bedzie dla niemowlaka itp. Wiec po co ci takie oceny skoro decyzje i tak podjelas? Od siebie dodam ze bym sie zgodzila. Dziecko sie przyzwyczai do takiego stanu rzeczy, a dzieci rosna na tyle szybko ze nie ma co rezygnowac z dobrej pracy na ich rzecz bo poniej zostaniesz sama i z niczym. Przeciez nie wyjezdzasz na zawsze!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzialam ze tak bedzie
niestety ja nie moglabym zabrac ich ze soba, bo po pierwsze podroz za dluga dla dziecka jest a po drugie ani mama ani tesciowa nie beda opiekowac sie wnukiem. Moja mama pracuje, a tesciowa mieszka bardzo daleko z tesciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzialam ze tak bedzie
to oczywiste chyba, ze skoro wracam do pracy to bedzie opiekunka wiec to nie ma nic wspolnego z wyjazdem, bo opiekunka tak czy siak przychodzic bedzie, a maz bedzie zajmowal sie synem po pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znów będę mamą...
Zgadzam się z Jednak na pomarańczowo. Dziecku nic nie będzie, a takie gadanie - najpierw zapracowałabym na awans, nie decydowała się na dziecko, ble ble ble. Tylko dla nastolatków świat jest czarno-biały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzialam ze tak bedzie
a przepraszam bardzo, ale gdzie ja zrobilam blad? Chyba ze masz na mysli jakas literowke i to oczywiscie jest powod do wyzywania mnie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym pojechala. Co innego wyjazd na pol roku czy rok a co innego 3 razy po 2 tyg. Szybko minie a dziecku nic nie bedzie bo przeciez ojciec nie wyjezdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam3l..
No to wez ze soba opiekunke i dziecko. Co za problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiedzialam ze tak bedzie
pisalam, ze nie wezme dziecka, bo to za dlugie podroze. Poza tym musialabym oplacic bilety, pokoj sobie i dziecku i jeszcze opiekunce, zainwestowac w zywienie opiekunki, bo przeciez ze mna do pracy chodzic nie bedzie i jesc tam. Poza ty i tak wtedy bym synka widywala chyba tylko wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najkrócej mogę powiedzieć, że tak, przyjęłabym taką propozycję w pracy gdybym miała kogoś zaufanego, kto zgodziłby sie na tak długo zostać z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj dwuletni z cycka wiec nie
ciezka sprawa.ja zachodzac w ciaze wiedzialam,ze poswiecam sie i siedze do 3 r zycia z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×