Toksoplazmoza, a oporny lekarz!

Witam szanowne panie! Mam pytanie o toksoplazmozę. Otóż moja żona jest w 23 tygodniu ciąży i planowo wykonywane ma badania w każdym trymestrze (m.in. krew, mocz, ostatnio krzywą cukrową itp). Posiadamy kota (domowy, nie wychodzi na dwór). Żona miała robione badanie pod kierunkiem toksoplazmozy jedynie raz i to na samym początku (badanie wykazało, że nigdy nie miała toksoplazmozy). Lekarz prowadzący nie chce wypisać następnych skierowań tłumacząc, że było jedno badanie zrobione czyli kot nie jest nosicielem, więc żartobliwie powiedział do żony "musi pani kota szanować". Jak wiadomo toksoplazmozą można zarazić się nie tylko od kota, ale na wiele innych sposobów. Nasza znajoma miała toksoplazmozę w czasie ciąży dość późno wykrytą i teraz obawia się czy to nie zaszkodziło w jakimś stopniu dziecku. Żona ma wizytę w czwartek więc jeszcze raz poprosi (kolejny) ale nie wiemy czy ten człowiek wypisze. Co byście zrobiły na naszym miejscu? Czy lekarz pierwszego kontaktu mógłby wypisać takie skierowanie? Jakich argumentów użyć do tak opornego lekarza? Pozdrawiam Maciek

takiego skierowania raczej nie wypisze.Też miałam badanie na tokso na początku ciąży teraz jestem w 30tc i jeszcze nie miałam go powtarzanego. Możecie zrobić prywatnie... Bez skierowania i proszenia się.

badanie na toksoplazmoze wykonuje się dwa razy, pewnie dlatego nie chce wypisać. To jest nfz... Tyle ci przysługuje tyle masz...

Ja nie dostałam skierowania wcale :O takie huje u mnie

prywatnie. Nie wnikałam, cczy lekarz ma obowiązek mi wypisać czy nie. Chciałam mieć pewność czy nie złapałam w trakcie ciąży, też mam kota, i nawet się nie pytałam czy mam robić czy nie. szłam, płaciłam,miałam czarno na białym bez nerwów i wykłócania.

obowiązku nie ma skierować na badania, zwłaszcza, że skierowania nie wypisuje.

Taki mamy bezwzględny system - mało którego lekarza obchodzi ciąża pacjentki, a lekarzy z powołania niestety szukać ze świecą. Opłacamy wszyscy co miesiąc ponad 260 zł składek zdrowotnych i co z tego mamy?

Ja tez mam kota i na drugie badanie kierowana bylam po 26 tc, bo pierwsze mialam ujemne. Szczerze? To na Waszym miejscu bym nie panikowala - kot nie wychodzi na dwor, nie poluje i sam sie nie ma jak zarazic, to Was tez nie zarazi. Wierz mi, ze to nie takie proste zarazic sie toxo. Juz cytomegalia sie prostsza do zalapania.

" Prywatnie to lekarz obowiązku nie ma skierować na badania, zwłaszcza, że skierowania nie wypisuje." nie zrozumiałeś/aś co miałam na myśli. Ja badania na toxo wykonywałam prywatnie, w laboratorium. nie czekałam na skierowanie od lekarza z nfz. Na początku mnie poinformował, żeby takie zrobić i zrobiłam a potem co trymestr powtarzałam dla siebie. Wiem, że lekarz prywatny nie ma umowy z nfz i nie wypisuje skierowań na badania, a nawet jak takie wystawia, to jedynie w celach informacyjnych i są płatne 100%.

toksoplazmoza, koszt badania ok 80 zl. i uwaga uwaga tylko niewielki procent zachorowan jest spowodowana przez kociaki ok 2 %.

Ja mialam robione raz w kazdej ciazy. tyle kasa chorych refunduje wbkraju,gdzie mieszkam. Jak chcecie wiecej -mozna prywatnie