Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto wie może się wypowie

zdradzane znaczy mniej atrakcyjne od kochanek?

Polecane posty

Gość kto wie może się wypowie

czy kochanki są po prostu bardziej atrakcyjne, lepszymi kochankami, mają lepsze usposobienie (pomijając kurestwo) czy po prostu dobrze manipulują misiaczkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gooooooooooooosc
tzn ze maja swoj honor :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bvbngvfbngv
co wy z tą atrakcyjnością??? Faceci nie kierują się tylko wyglądam kobiety a przedewszystkim jej charakterem. Jak kobieta jest fajna ale nie koniecznie atrakcyjna to i tak będzie miała wianuszek mężczyzn gdzieś obok siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
Niekoniecznie mniej atrakcyjne, gorsze w łóżku. Moja kochanka? Nie zamieniłbym ją z żoną, co wcale nie oznacza, że czegoś jej brak... Ma za to dla mnie zawsze czas, nie boli ją głowa, nie jest zmęczona [choć wiem, że jest], zawsze mogę spodziewać się miłego słowa.Ja przy niej odpoczywam!!!!! Przy zonie się nie da, ja ją traktuję dobrym słowem, a ona wiecznie warczy. Tak, warczy, zawsze jej źle. Kupię kwiatka - a po co mi dajesz ten wiecheć? i to w doniczce? Kupię cięty - a dlaczego nie w doniczce? Za dwa dni go wyrzucę. Proponuję wyjście do znajomych, kina, na spacer - też źle. Po co? Nie lepiej w domu? chciałbyś tylko rozrywek? Nie proponuję jeszcze gorzej - masz mnie za kuchtę, sprzątaczkę itd, itp. W obowiązkach domowych pomagam, to ja wstaję rano, przygotowuję dzieci do szkoły i przedszkola, przynoszę świeże bułeczki, czasami wstawiam obiad, podgotuję. Syna[1 klasa]]wyprawiam do szkoły, córkę[4 lata] po drodze do pracy odwożę do przedszkola. Wracam z pracy ok 18, w progu wita mnie żona ze skwaszoną miną i foch - "dzisiaj nie pokochamy się" Od roku wymiguję się dodatkowym zajęciami w pracy, mam kochankę przy której czuję się jak mężczyzna. Nic jej nie obiecywałem, mam nadzieję, że będzie dyskretna, ale jak sprawa się rypnie też nie będę na siłę przekonywać żonę, że nic się nie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tooo massakra
HAAA Panie mający Kochankę - sporo w tym prawdy co piszesz, ale czy nie zastanawiałeś się przypadkiem czy żona nie ma kochanka... Większość mężów zapomina o małym drobnym szczególe - my też możemy mieć kogoś naa "boku" a nawet zdarza się to coraz częściej... Mężowie też nie są bez winy jako mężczyźni. Ja miałam kochanka - bo mój mąż zachowywał się podobnie jak twoja żona tyle że w męskiej wersji - ja mu kwiatów nie kupowałam, ale nigdy nie było go w domu... Waszym dużym błędem Panowie jest to że zapominacie o tym że żona też może sobie kogoś przygruchać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna pani w pewnym mieście
żona mojego kochanka jest dużo młodsza i nie ukrywam ładniejsza ode mnie ale nas połączyła pewna pasja i on nawet na seks z żoną nie naciska;) oczywiście układ wyłącznie erotyczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
Być może tak jest, ale dociekać nie będę, chcę zachować rodzinę o ile się da. Kocham żonę i chciałbym jednak nadal dzielić się troskami i radościami z nią, a nie z kochanką. Jak to się stało, że mimo iż się kochamy nadajemy na innych falach? "Chodziliśmy" ze sobą 3 lata, po zaręczynach zamieszkaliśmy razem, teściowie z obu stron są nam przychylni, wszyscy mieszkamy w tym samym mieście, o opiekę nad dziećmi nie musimy się martwić jeżeli zamarzy nam się jakieś wyjście. Finanse nam sprzyjają. I jest to coś... z czego żona nigdy nie jest zadowolona. Podpytywałem, analizowałem, dociekałem i nic. Jej rodzice - fantastyczni ludzie, bez żadnych zahamowań opowiadają o swoim życiu, szczerze, czasami z łezką w oku, kochają się, to widać na każdym kroku. Moi rodzice? Mama zawsze dbała o dzieci, dom czyli gotowanie, prasowanie, pranie, tata pracował. W weekendy sytuacja się zmieniała - ojciec i ja z bratem gotowaliśmy, aby mama mogła odpocząć. Sobota i niedziela należała do mamy. Ja też w miarę moich możliwości staram się, ale zazwyczaj i tak kubeł zimnej wody na łeb mi polewa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
Sytuacja z ostatniego tygodnia. Jej ojciec obchodził 60urodziny. Wszystko przełożone na sobotę, ale w tym dniu zobowiązałem się, że wrócę z pracy i razem z dziećmi pójdziemy złożyć dziadkowi życzenia, wiem, że ucieszy się, mieszkamy 300 m od siebie. Dzieci przygotowały dla dziadka laurki i "własne kompozycje z różnych materiałów". Uzgodniliśmy, że żona kupi ojcu prezent w porozumieniu ze swoją matką. Niestety, i to wyjście do bliskich nam osób okazało się niewypałem. Nic nie kupiłam, dzieci z takimi bazgrołami nie pójdą.... Poszliśmy, butelka oryginalnej szkockiej pomogła, dziecięce "wypociny" spodobały się dziadkowi, tylko komentarz żony - wyszliśmy na dziadów, trzeba było zostać w domu. Spędziliśmy u teściów ok 2 godzi, było miło, rodzinnie, po kieliszku pigwówki dla dorosłych i trochę łakoci dla maluchów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
Złapałem się na tym, że nawet tutaj, anonimowo wolę pisać o swojej rodzinie niż o kochance, z którą spotykam się 1-2 razy tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12 moich łez
Jestem atrakcyjniejsza od byłej kochanki mojego meza ..sprzedał mnie / nas za tzw "loda " teraz błaga o wybaczenie a kochanke nazywa zwykła kurwa i szmata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fakt;.
chcesz sie pozalic na zone bo tylko ona ci sie nie udała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............ElEnA
Do pana majacego kochanke-sorry, ale kochanica jest odskocznia, znasz ja tylko na tyle, na ile sama dala ci sie poznac i co innego schadzki z kochanica pare razy w tygodniu a co innego, gdybys mial mieszkac z nia jak z zona, miec dzieci i problemy dnia codziennego. Dla mnie jestes parszywcem-zle ci w malzenstwie, to rozwiedz sie i wtedy poswiecaj czas nowej dziuni. Szkalujesz zone, a moze Ty tez masz cos za uchem (oprocz zdrady), ze zona taka jest? Interesujesz sie nia, jej problemami? bo watpie. Co dozajmowania sie dziecmi-sa rowniez twoje, wiec w czym problem? Ile lat ma zona? Moze przechodzi menopauze? Juz kobiety po 30-stce ten problem dotyka. Kochales zone, wziales z nia slub, zalozyles rodzine i chowasz leb w piasek jak tchorz, bo zona ma jakies problemy? Bo moze wkradla sie rytyna? I czmychnales do nowej dziury-powiedz zonie, przyznaj sie, daj jej wybor. Ale najprawdopodobniej nie bedziesz juz mial po co do domu wracac (uprzedze brednie o dzieciach-po rozstaniu z zona nadal bedziesz ojcem). A moze zona wie, ze masz dziunie na boku? Jest zagubiona, zbiera dowody i stad jej nastroje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...............ElEnA
Do pana majacego kochanke-sorry, ale kochanica jest odskocznia, znasz ja tylko na tyle, na ile sama dala ci sie poznac i co innego schadzki z kochanica pare razy w tygodniu a co innego, gdybys mial mieszkac z nia jak z zona, miec dzieci i problemy dnia codziennego. Dla mnie jestes parszywcem-zle ci w malzenstwie, to rozwiedz sie i wtedy poswiecaj czas nowej dziuni. Szkalujesz zone, a moze Ty tez masz cos za uchem (oprocz zdrady), ze zona taka jest? Interesujesz sie nia, jej problemami? bo watpie. Co dozajmowania sie dziecmi-sa rowniez twoje, wiec w czym problem? Ile lat ma zona? Moze przechodzi menopauze? Juz kobiety po 30-stce ten problem dotyka. Kochales zone, wziales z nia slub, zalozyles rodzine i chowasz leb w piasek jak tchorz, bo zona ma jakies problemy? Bo moze wkradla sie rytyna? I czmychnales do nowej dziury-powiedz zonie, przyznaj sie, daj jej wybor. Ale najprawdopodobniej nie bedziesz juz mial po co do domu wracac (uprzedze brednie o dzieciach-po rozstaniu z zona nadal bedziesz ojcem). A moze zona wie, ze masz dziunie na boku? Jest zagubiona, zbiera dowody i stad jej nastroje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
...............ElEnA To Ty kobieto nie rozumiesz... Ja mogę stawać na uszach, a ona tego nie widzi, nie docenia, na każde moje słowo - brzydka odzywka. Cokolwiek bym nie zrobił zawsze źle. Gorzej - dzieci też wszystko źle robią. Ich "prace" to wypociny, czyli do kominka. Jej rodzice chcą do nas przyjść -a po co? nie mają domu? Moja siostra przyleciała na 3 dni, prosiła o załatwienie hotelu, ustaliliśmy , że u nas się zatrzyma[160 m2], żona zgodziła się, ale po tym wielka awantura bo przecież dlaczego ona pod naszym dachem ma mieszkać? Stać ją na hotel, ale to ty chciałeś... Przed tą wizyta widziałem się z siostrą 7 lat temu, ona też była razem ze mną jej gościem, w Portugalii. Nie jestem ułomkiem, umiem sprzątać, gotować, prać - wiele mogę zrobić dla kochającej osoby, ale jak ona nie chce? Nie jestem tchórzem, ale coraz bardziej denerwuje mnie jej stosunek, albo ciche dni [tygodniami to trwa], albo wykluczenie mnie od łoża. Po prostu tygodniami między nami nie ma seks, bo żona obrażona za coś, o czym nawet ja nie wiem, bo nigdy wprost nie powie. Ile może trwać taka sytuacja? Spotykam się od czasu do czasu z koleżanką - jej mąż w UK, ja też wsparcia w żonie nie mam, obojgu zależy nam na tym, aby zostało to między nami. Nie boję się rozwodu, aczkolwiek do niego nie dążę, ale coraz częściej mam wrażenie, że to jest to Tylko ja ją kocham...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
Kochanica może być nawet ostatnią ździrą, nie przeczę... Ale to ślubna w jej ramiona mnie wygania stosując podstawowe metody - nie dam ci tyłka nawet prze kilka miesięcy, mam zebrać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pana majacego kochanke
przykro mi ale Twoja zona ma chyba nierowno pod sufitem,albo jakas depresje albo jest rozpieszczona albo nie wiem juz co ja takich ludzi jak ona nienawidze,dodam ze moj byly maz tez byl zawsze "na fochu" i podobnie jak u Ciebie,zawsze zly chumor mial,byl niegoscinny itp mysle,ze nie jestes typowym "zdradzajacym mezem",po prostu znalazles sobie kogos,bo jestes czlowiekiem,a kazdy z nas potrzebuje poczuc sie potrzebnym,milo potraktowanym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gacie za pierdziacie
tacy psudo faceci jak ten o niczku pan mający kochankę sa najgorsza kategoria facecika nie alkoholicy, nie recydywa, nie narkomani a wlasnie tacy ktorzy doprawiaja poroza swoim zonkom i tu wylewaja swoje zale v przez takich gosci mozna sie zazygac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pana majacego kochanke
oj pomyliłam się,chciałam powiedzieć ,że z ciebie to straszna ciota musi być skoro tak żonce usługujesz a ona nic i mam pytanie,wąchasz jej buty albo gacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
Fakt, ja nie alkoholik, nie maltretuje rodziny, nawet tu się nie udzielam. To przypadek, żona zezłościła się i wyszła z domu, znów nie domyśliłem się, że coś powinienem uczcić, o czymś pamiętać, albo coś z pamięci wyrzucicć XXXXXXXXXXXXXXX gacie za pierdziacie Fakt, nie jestem uczciwy wobec swojej zony - przyznaję, tak jest od ok 7 miesięcy. Ale ile można znosić humorów żony? Ona jest ciągle zła na mnie, dzieci, swoich rodziców, swoją dalszą i bliższą rodzinę, na moich rodziców również, chociaż są tak daleko. Każda złość powoduje, że seksu między nami nie ma. OK, znalazłem odskocznię. Pewnie ktoś zapyta, a dlaczego wcześniej tego nie widziałeś? Nie wiem czemu, ba nawet jeszcze przed 3 laty było miło, ona czekała na mnie z kolacją, ja zakupy i dzieci do domu targałem[było po drodze]. Razem pitrasiliśmy, sprzątaliśmy, byliśmy zmęczeni, zapominaliśmy o ważnych datach. Później było coraz gorzej... Ja już niechętnie do domu chciałem wracać, bo i po co? Rozmów na temat naszego współżycia nie mogę poruszać-w zarodku temat ucina na temat naszych rodzin - a co ciebie obchodzi moja rodzina,zajmij się swoją moja rodzina - siostra mieszka w Portugalii, byliśmy jej gośćmi kilka lat temu, było fajnie, żona byłam zadowolona, teraz jej kontakt z moją, siostrą już mnie bardzo pasuje. Dlaczego? Z moimi rodzicami nigdy kontaktu nie miała, ale mieszkamy na tyle daleko i na tyle nasze kontakty są sporadyczne, że od czas do czasu nawet teściową można polubić Ale ja to już analizowałem ponad 2 lata, dla dobra dzieci wstrzymuję się od deklaracji rozwodowych. I ciągle mam nadzieję, że żona zechce być żoną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
do pana majacego kochanke oj pomyliłam się,chciałam powiedzieć ,że z ciebie to straszna ciota musi być skoro tak żonce usługujesz a ona nic i mam pytanie,wąchasz jej buty albo gacie? XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX Nie, nie wącham, upajam się zapachem kochanki, a pachnie cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wefefwfeww
a pachnie cudownie. d to juz niedlugo, zaraz pojawi sie kolejna cipa pachnaca cudownie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochanka...
moja kochanka jest jest nie tyle ładniejsza, zgrabniejsza, mądrzejsza od mojej zony- ona jest ładniejsza , zgrabniejsza, mądrzejsza od wiekszości kobiet.Jak ja porównuje do innych babek, to zawsze wygrywa.Szkoda ze tak pozno na nia trafiłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan mający kochankę
i jaka szkoda, że tak późno człowiek spotyka wartościowe istoty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kochanka...
dlatego tez, ciesze sie z tego co mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Heniu
Zdradzanie to kwestia zasad moralnych - jedni ją akceptują a inni nie, tak jak np. kradzież - jedni kradną a inni nie, bo ich moralność tego nie dopuszcza. A jeśli ktoś zdradza to nie dlatego, że żony są mniej atrakcyjne. Powód jest najczęściej prozaiczny: żona marudzi a kochanka chwali. Z moich doświadczeń wynika, że częściej to kochanki są mniej atrakcyjne. Po prostu w związku, gdzie kobieta jest atrakcyjna facet często jest nr 2 i rżnie potem jakiegoś paszteta aż wióry lecą - bo dla niej on jest zawsze "cukiereczkiem" i nr 1 (był kiedyś taki film z 85 roku - dla puszystej pani nr 1 był motorniczy). Brzydule są bardziej zdesperowane (np. teksty o połykaniu spermy lecą tylko od pasztetów albo krypto-gejów), więcej dają a mniej wymagają, nie trzeba z nimi się obnosić po teatrach, gdy czymś się zajmiesz to robią ci coś dobrego zamiast zrzędzić, że nie masz czasu, łatwo się ich wyprzeć w razie czego, są dyskretne - idealne kochanki. Przy współczesnych kobietach, atrakcyjnych i pewnych siebie facet może czuć się niepewny i niedowartościowany - zwłaszcza, że coraz częściej to nie on rządzi, nie on zarabia, nie on jest wykształcony. Oczywiście są tacy co biorą wszystko co się rusza, ale ten aspekt można w tej debacie pominąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eeerrr
Tak, zdradzane znaczy mniej atrakcyjne od kochanek z tym, ze nie chodzi tylko o atrakcyjnosc fizyczna. Pan majacy kochanke wydaje sie byc super facetem i z tego, co opisal wyzej wcale nie dziwie sie, ze ma kochanke, bo jego zonka brzmi jak wiecznie nieszczesliwa suka! Niestety niektore osoby prawie zasluguja na to, zeby byc zdradzane (i nie mowie tylko o kobietach), choc ja osobiscie nie bylabym w zwiazku z kims kto mi w az takim stopniu nie odpowiada. Trzymajac sie jednak tematu niektore kobiety traktuja malzenstwo jak certyfikat wlasnosci meza, pozytywnie rozpatrzona aplikacje o karte kredytowa (maz!) i duza darmowa "stress ball"! No i niektore sie potem dziwia, ze maz zdradza. Oczywiscie, mezowie, szczegolnie polscy, tez maja swoje za uszami - chec bycia glowa rodziny w tradycyjnym osiemnastowiecznym sensie, brak zainteresowania dzieckiem, poczucie spelnienia rodzicielskiego obowiazku poprzez prace (tylko!), no i ta chora chec bycia "panem" czesto majac niewiele do zaoferowania tak naprawde. Odpowiadajac na pytanie - TAK, zdradzane/zdrtadzani znacza mniej atrakcyjni od kochanek/kochankow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie*
prosty przykład --Janowski. Czy kochanka była atrakcyjniejsza od żony?? W żadnym razie. Chytra, sprytna twarz i nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Związki trzeba
pielęgnować ,to że mężczyzna ma kochankę to wina kobiet które po paru miesiącach po ślubie zaczynają narzekać i przestają o siebie dbać .Panie zachowujcie się jak kochanki ,wysłuchajcie ich narzekań ,zróbcie dobrą kolacje z butelką wina i paru świecach i flirtujcie ze swoimi mężami .To nic ,że macie dzieci i obowiązki ,ale waszym obowiązkiem jest też to żeby utrzymać przy sobie męża który nigdy nie pomyśli o kochance (no chyba ,że jest skończonym skurwie...lem )Mój mąż do końca swoich dni nie pomyślał nawet o kochance ,a powiem wam ,że ciacho był kobiety wodziły za nim wzrokiem ,ale moim celem oprócz pracy ,2 dzieci i obowiązków domowych było to żebym to ja była dla niego ósmym cudem świata .Wszystkim Paniom i Panom życzę powodzenia ,:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdradzana zawsze jest mniej atrakcyjna niż kochanka ,bo inaczej zdradzaną by nie była :classic_cool: I nie chodzi tu tylko o urodę :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×