Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto wie może się wypowie

zdradzane znaczy mniej atrakcyjne od kochanek?

Polecane posty

Gość wiosenna ola
ja byłam kochanką przez pół roku i popieram zdanie wypowiadających się tu facetów- "inność", atrakcyjność... poza tym nie każdy nadaje się do monogamicznego układu for ever, każdy przypadek jest indywidualny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie czasem mysle, ze jakby mnei baba zdradzala to chyba by sie pozegnala ze wszyskimi zebami-conajmniej doznalaby ciezkiego uszczerbku na zdrowiu , za brak uczciowsci 0 wybaczenia- nie podoba sie jej to droga wolna a nie robic rogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vgjhbknm,
każdy przypadek jest indywidualny ffdsv inny,,...,,. kazda kochanka jest od jednego udostepniania wszystkich dziur na zyczenie djjdv taki mobilny niestabilny koncert zyczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
dla mnie ta żona ma zwyczajnie za dobrze. mąż się stara, dba, na różne sposoby kombinuje, żeby było fajnie, a ona ciągle nafoszona. może powinna poszukać jakiegoś typowo polskiego samca alfa - dres, łysy łeb, kajdan na szyi, a w łapie flaszka i wiecznie tylko koledzy, a jak coś nie pasuje, to w mordę babie przyleje. przy takim to by pewnie skakała i zakładała tutaj tematy pt. ja go tak bardzo kocham, a on mnie rani. niestety, ale jak się ma w życiu za dobrze, to się kombinuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna ola
deprecjonowanie kochanek z założenia jest nieobiektywne co człowiek to inna historia i zeby nie było, że bronie czy popieram uważam że każdy ma swoją historię uwarunkowaną indywidualnymi czynnikami generalizowaniu precz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jane2
podpisuje sie pod tym co napisała ola............../ a poza tym, to nie ma co sie doszukiwac-ładniejsza, fajniejsza itp.Moi koledzy zawsze mowia- ze najlepsza bo...cudza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgvdfghe
Przecież tra kobieta czuję, że coś jest nie tak, ze mąż ma kogoś na boku, jest przemęczona, przygnębiona, pewnie ma małą depresję i stąd jej zachowanie i wieczny smutek i żal. Ten facet to zwykłe bydle, wygodny skurwiel, myślący tylko o sobie, dbać o rodzinę to znaczy rozwiązywać problemy, a nie przed nimi uciekać w ramiona innej i tworzyć następne problemy jeszcze większe. gwarantuję Wam, że żona Pana mającego kochankę dowie się o tym, nie wiem czy bedzie na tyle silna żeby wywalić go z chaty (mam nadzieje, że tak!) Ale na pewno będzie już przez to nieszczęśliwa do końca zycia, które jej właśnie tą zdradą zniszczył!!! A bajki w stylu, że zaufanie można odbudowac, że można zapomniec itd, wsadzcie sobie, bo zdrada niszczy życie, już nic nie jest takie samo NIGDY!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiosenna ola
jaki kał? jakie fiuty? w ten sposób i "normalny" stosunek można sprowadzić do poziomu podłogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lex populi
Obiektywnie nie są bardziej atrakcyjne. Są po prostu inne. Wiadomo, że każda żona prędzej czy później się opatrzy, nawet ta najpiękniejsza. Zresztą wystarczy poczytać gazety: nawet największe laski z Hollywood mają czasami "zastępstwo".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gsd
największe laski z Hollywood mają czasami "zastępstwo"." x x z naciskiem na CZASAMI X ales jebnal/ela:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxbnhgj
mysle ze w zdradzie nie chodzi o urode.... facet mysli mała główka a kochanka lepiej ja manipuluje od zony i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lex populi
Wyrażenie "czasami" było eufemizmem - są walone w rogi równie często co pozostałe, lub jeszcze częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do pana mającego kochankę
osoba wypowiadająca się wyżej może mieć rację, niemożliwe by Twoja żona nie czuła że kogoś masz. Im bardziej ignorujesz jej nastroje i sam epatujesz świetnym samopoczuciem zapewne tym bardziej wpędzasz ją w coraz większą depresję. winna zdradzie jest zawsze tylko osoba zdradzająca, bo ona to robi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też kocham kochankę
Jestem czystym skurwielem niejednokrotnie zdradziłem żonę. Powód był był taki, że oddalaliśmy się z żoną od siebie. Wyszła za mąż i stała się przysłowiową matką polką. Wiecznie zmęczona, wiecznie nie ma czasu oczywiście wieczne humory i "karanie dupą", bo ona wszystko może. Nie pracowała co szło w parze z tym, że tematów do rozmów nie było. Prowadziłem firmę, nic jej nigdy nie interesowało, chciałem ją wkręcić, myślałem, że małżeństwo jest najważniejsze, że może jak wyrwę ją z domu, to się zmieni, ona nie chciała. Ja jako bankomat sprawdzałem się nieźle byłam od zapierdalania. Mnie nie chciało się wracać do domu. Koledzy imprezy i kobiety (nieraz prosiłem swoją żonę, że zostawimy dzieci u dziadków i pójdziemy potańczyć, ona wiecznie zmęczona). Kobiety należały do łatwych zdobyczy jednak miałem takie zasady sex góra dwa i nic więcej, bo rodzina była dla mnie ważna mimo wszystko. W końcu dopadł mnie kryzys i moja firma była na łopatkach. Zwolniłem pracowników wszystkich i sam tyrałem, nieraz prosiłem żonę o pomoc w wysłaniu emaila, napisaniu ogłoszenia, wystawieniu czegoś na allegro. Moja żona nigdy nie podjęła tematu, chociaż na NK i FB jest mistrzynią. W końcu zaczął się już tylko alkohol, byłem na równi pochyłej i staczaniu się na dno. Na jednej imprezie poznałem właśnie JĄ, wyróżniała się niesamowicie, piękna kobieta (zaznaczam, że nie była w moim typie, jednak miała to coś). Przetańczyłem z nią całą noc (na szczęście umiem nieźle tańczyć, a ona przyszła tam tylko po to). Była inna niż wszystkie kobiety, które przed nią miałem i poznałem. Nie dała mi swojego numeru telefonu, była rozwódką z dziećmi. Tak mnie oczarowała, że postanowiłem ją odszukać. Znalazłem i pokochałem. Kochanką moją stała się po 2 latach. I jest dla mnie bardzo ważną osobą w moim życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też kocham kochankę
pierwszy raz użyłem w stosunku do niej słowa kochanka, ona nie jest moją kochanką, ona jest moją miłością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o facetach
którzy nie tyle znajdują sobie kochankę ile cały czas ją mieli, tzn. poznają kobietę, zawrócą jej w głowie, tylko zapominają powiedzieć, że cały czas ukrywają tę właściwą? niemożliwe? zdziwilibyście się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do.mango...
z mojego punktu widzenia to kochanki sa na gorszej pozycji bo -zona brala sobie za meza wolnego czlowieka, bez bagazu zyciowego w postaci bylej zony, kredytu za dom w ktorym mieszka zona, alimentow , widzen z dziecmi itp, jednym slowem stac ja bylo na wolnego faceta -a kochanka? musi zadowalac sie najpierw ukradkowymi spotkaniami, musi liczyc sie z tym ze kochanek postawiony pod murem moze ja rzucic a ona zostanie z latka "latwej panny bez zasad moralnych", aspekt finansowy tez ma znaczenie no ale to juz jest decyzja kazdej kobiety, jedna ceni sie wyzej druga mniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też kocham kochankę
do mango "z mojego punktu widzenia to kochanki sa na gorszej pozycji bo -zona brala sobie za meza wolnego czlowieka, bez bagazu zyciowego w postaci bylej zony, kredytu za dom w ktorym mieszka zona, alimentow , widzen z dziecmi itp, jednym slowem stac ja bylo na wolnego faceta -a kochanka? musi zadowalac sie najpierw ukradkowymi spotkaniami, musi liczyc sie z tym ze kochanek postawiony pod murem moze ja rzucic a ona zostanie z latka "latwej panny bez zasad moralnych", aspekt finansowy tez ma znaczenie no ale to juz jest decyzja kazdej kobiety, jedna ceni sie wyzej druga mniej..." Właśnie poczytaj sobie co napisałaś 10 razy,!!! aspekt finansowy? :D, właśnie wam debilkom się wydaje za gwarancję, bo udupiłyście finansowo faceta i wydaje wam się, że macie na takiego faceta wyłączność i tu pomyłka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też kocham kochankę
do mango zgadzam się z jednym, jedne kobiety cenię się wyżej drugie niżej, sam tego doświadczyłem. Moja miłość jest z najwyższej półki. Nie potrafię bez niej żyć, bez żony dałbym radę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ijnjm bbj
a ktora by chciala na takiego debila jak wyzej miec wylacznosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×