Co się stało z moim chomikiem? STRASZNE...

Nie było mnie w domu 2 dni. Oczywiście miał wszystko- jedzenie, wodę w poidełku itd (to dla tych, którzy się oburzą). Jak wyjeżdzałam było z nim ok. Zawsze był dla mnie jakiś mało żywotny, prawie nie kręcił się w kołowrotku, mało wychodził z domku, dużo spał, no ale myślałam, że taki typ. W każdym razie, tak jak napisałam jak wyjeżdzałam był ok, brałam go na ręce itd. Dzisiaj przychodzę, a mój chomik ma oko niemalże na wierzchu :O dosłownie pół ryjka spuchnietego i wytrzeszcz tego oka, a drugie prawie niewidoczne :O wyglądało obrzydliwie, zabrałam go do weterynarza żeby uśpić, no bo myślałam, że to coś od zęba albo coś, babeczka go zbadała i mówi, że to martwica oka, pytam od czego? :O a ona, że od urazu mechanicznego :O że nawet wiórka może coś takiego zrobić :O no ale bada go dalej i stwierdza jakąs narośl w środku w związku z czym, chomik do uśpienia. Oko wyglądało obrzydliwie, nawet go nie mógł zamknąć :O ale ponoć gdyby tylko o to chodziło mogłby życ, a tak jeszcze wykryto ten nowotwór i koniec. Pytam was, bo to był tak okropny widok i tak mi go było szkoda, jak na niego patrzyłam, że do teraz mam dreszcze :O:O:O jak to możliwe? od jakiej wiórki? :O

ja miałam mysza miał plastikowy domek który był w zestawie z klatką no i jak to mysz zeżarł więc kupiłam drewniany też zeżarł ale sobie nogę rozwalił i od tond mieszkał w skarpecie

no fascynujące, ale może ktoś mi poważnie odpowie?

kolezanka przyniosła na dwór chomiczka. i jedna dziewczyna nie wiedząc, że ona trzymała go w ręku chciała od tyłu ja wystraszyć no i wystraszyła tak, że chomiczek upadł na ziemie i tez stłukł sobie oko. i tak mu zostało na zawsze, biedny

mi też mysz spadł na ziemie ale na nogę i nie mógł chodzić przez cały dzień

To w końcu miał tam nowotwór czy uraz mechaniczny???? Nowotwory się zdarzają, trudno. Urazy mechaniczne też się zdarzają od najróżniejszych rzeczy- od zapylenia przez sproszkowane wiórki przez dźgnięcie wiórką/ łodyżką siana, etc itp... możliwości są setki..

od wiórki czyli od trocin, taki wiórek jednak jest spory w porównaniu do jego oczek

kdsjfsl

musisz w nim wymienić baterie?

fgfdg

jkljkl

I co z tego, że jest większy....... Ale się kruszą i pylą, to raz, a dwa, tasak też jest większy od palca, a mimo to można sobie nim go odciąć...

:O

no pojechałam z okiem, a okazało się, że ma nowotwór napisałam przecież :O

I co z tego, że jest większy....... Ale się kruszą i pylą, to raz, a dwa, tasak też jest większy od palca, a mimo to można sobie nim go odciąć... toz o tym pisałam przecież :o że takim wiórkiem może sobie zrobić krzywde :o

:O

uraz mechaniczny oka był, jak najbardziej tak stwierdzono, dodatkowo także nowotwór :O czyli pojechałam z tym okiem, o którym ona powiedziała, że gdyby tylko o to chodziło, to nie usypiać , ale przy okazji wykryła jakąś narośl gdzieś w jamie ustnej :( :O