Dzis szczepienie - prosze o pomoc

Dzis moja 10 letnia corka ma miec szczepienie odra swinka rozyczka. Dziecko do tej pory mialo wszystkie obowiazkOwe szczepienia ( jest zdrowa). Moj obecny maz jest przeciwnikiem szczepien i wiele opowiadal mi o powiklaniach poszczepiennych sam ma corke lat 16 ( zdrowa) nigdy nie szczepiona. Sama juz nie wiem co zrobic, prosze o rade

iona nie powinnaś teraz szczepień odpuszczać

Sama nie wiem co mam myslec, nie chce juz na ten temat rozmawiqc z mezem bo znam jego argumenty on uwaza ze jesli dzis zaszczepie to zatruje dziecko. Trudno mi dyskutowac z nim i ewentualnie z lekarzem, poniewaz nie jestem znawca tematu. Dlatego pytam tutaj zwolennikow i przeciwnikow

ale uważam, że albo się szczepi, albo nie. Skoro dotychczas szczepiłaś to chyba lepiej zaszczep i teraz. Powikłania chyba dotyczą bardziej małych dzieci/niemowląt. W sumie nie słyszałam o powikłaniach po tej szczepionce, a znam wiele dzieciaków w tym wieku, swoje też szczepiłam.

Slyszalam ze te potrojne szczepionki sa grOzne czy mozna robic je pojedynczo? Osobiscie uwazam ze szczepionka na rozyczke i to u dziewczynki jest potrzebna ze wzgledu na ciaze w przyszlosci

ja w kwestii szczepień mam mieszane uczucia, ale swoje dzieci szczepię wymaganymi szczepieniami.

nie słyszałam o takiej opcji; czy jest niebezpieczna... nie wiem, ale to paskudne choroby, a Ty już raz zaszczepiłaś, nie wiem czy nie jest to taka kontynuacja/powtórzenie szczepienia sprzed lat. Ja zaszczepiłam i nie słyszałam o skutkach ubocznych w tym wieku jeżeli dziecko jest zdrowe i wcześniej dobrze znosiło szczepienia.

Ja mam podobnie, nie wiem pocieszam sIe ze skoro moja corka po szczepieniach ktore juz otrzymala jest zdrowa to i tym razem nic jej nie bedzie

Tak to chyba kontynuacja - a mOze ktos wie ktore sa najbardziej niebezpieczne?

?

Więcej problemów i zagrożeń może być, gdy dziecka nie zaszczepisz!!! Nie wiem, co odbiło Twojemu mężowi, ale idź z córką na to szczepienie.

Nic mu nic mu nie odbilo, jest staly w swych przekOnianiach popartych wiedza jak twierdzi.

Nikt o tym nie mówi, bo media nie nagłaśniają, iż więcej dzieci choruje i umiera, bo nie są szczepione! Skutki uboczne są rzadko i tak jak wszędzie!!

Osobiscie uwazam ze media staraja sie wlasnie naglasniac tego typu sprawy, poniewaz coraz wiecej ludzi szczepic nie chce. Maz jest w delegacji i dzis przez telefon poiedzial nie szczep. Bardzo sie martwie naprawde juz nie wiem co robic.

ja od lat mam mieszane uczucia w kwestii szczepień, też się bałam, że może coś być nie tak po szczepieniach, od małego jak chodziłam z dziećmi to zawsze z lękiem... ale z drugiej strony jak się dziecka nie zaszczepi a choroba dotknie... co wtedy? uznałam, że skoro służba zdrowia traktuje te szczepienia jako obowiązkowe, to nie jest to widzimisie a potrzeba i "mniejsze zło". Myślę, że najbardziej niebezpieczne mogą być szczepienia u maluszka, kiedy organizm jeszcze nie jest odporny, kiedy nie wiadomo jak zareaguje na daną substancję. Moje młodsze dziecko źle znosiło szczepienia, nie zaszczepiłam niczym polecanym, bo zwyczajnie bałam się reakcji organizmu. Nie wiem, czy dobrze zrobiłam, ale tyle we mnie było strachu... obowiązkowe zaszczepiłam. W Twojej sytuacji zaszczepiłabym, skoro dostała przed laty te szczepienia, jest zdrowa, to lepiej dokończyć cykl, tym bardziej, że to paskudne choróbska, w szkołach co roku jest wirus, lepiej żeby chroniona.

Dziekuje ci zgadzam sie z toba ale czuje taka presje ze strony meza. Bardo licze sie z jego zdaniem wiem jak wiele czyta, dlatego moje Obawy sa podwojne

nie szczepienie dzieci to ciemnota i glupota!!!!!

zrób jak uważasz, ale przemyśl to dobrze, w razie choroby nigdy sobie nie wybaczysz, że nie zaszczepiłaś. Mąż na pewno dużo wie, ale to teoria, nikt nie da Ci gwarancji, że dziecko nie zachoruje, trudno wziąć odpowiedzialność za zdrowie swego dziecka. Myślę, że jest różnica czy wogóle się nie szczepi, czy się przerywa, porozmawiaj może jeszcze z lekarzem. pozdrawiam.

w ostatnim numerze "wiedza i życie" pt"Czy szczepionki zagrażają zdrowiu i zyciu dzieci?" .Artykuł powinien rozwiać watpliwości. Można ewentualnie sięgnąć głębiej do źródeł. Uważam,że niewiedza u ludzi jest bardzo groźna, bo szerzy się drogą szemraną bez oparcia w nauce

jak córka w przyszłości bedzie w ciąży i zachoruje na różyczkę to podziękuje Tobie ,że jej nie zaszczepilaś

No i co wynika z tego artykulu

ginekolodzy w Polsce nawet nie pytają przyszłe i aktualne ciężarne,że są szczepione ,bo szczepienia są w pakiecie obowiązkowym

z artykułu wynika w wielkim skrócie ,że szczepienia absolutnie nie wpływaja negatywnie na zdrowie i zycie dzieci, natomiast chronią przed cięzkimi chorobami