zamartwica blada

Witam, moja siostra 2 dni temu urodziła dziecko. Po porodzie okazało się że dziecko jest owinięte pępowiną, nie oddych. Mała była sina. Niedawała oznak życia. Zaczęli ją reanimowac, na szczęści szybko doszła do siebie. Pytanie mojej jest takie, jakie mogą byc skutki takiej zamartwicy w przyszłości? Może ktoś zna taki przypadek?

może teraz któraś z mam wypowie się na ten temat?

urodziłąm sie w zamartwicy,z sinymi konczynami dolnymi i górnymi lekarze kiwali głowami ostrzegajac moja mame ze nie wiadomo jak bede sie rozwijac a jak na złosc byłam uparta szkoła podstawowa z tzw czerwonym paskiem,do liceum bez egzaminów bo nyłam laueratka 2 konkursów studia ukonczyłam z wyróznieneim..no cóz medyzyna sie myli ;) było to 38 lat temu;) bedzie ok!

Mała póki co doszła do siebie. przy badaniu skalą apgar miała 3pkt, po 5min 5, aż dobiło do 10 po kolejnych 10min. Słyszałam że w takich przypadkach często są zmiany neurologiczne. Ale co to oznacza?

na razie jest za wcześnie by cokolwiek powiedzieć jak dziecko się będzie rozwijać. moze być różnie. niestety pozostaje czekanie i obserwowanie dziecka przez najbliższe miesiące. na pewno dziecko będzie pod opieką neurologa. zmiany neurologiczne to uszkodzenie mózgu czyli całe mnóstwo chorób. na szczęscie mózg dziecka ma duze zdolności do regeneracji. na pocieszenie - moje dzieci urodziły się w zamartwicy - córka 3 pkt a syn tylko 1 pkt i miał masaż serca. NIC im nie dolega, zadnych problemów neurologicznych.