Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pinacolaaadaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

zmarł mój ojciec, a ludzie w obliczu tego zachowują się jak idioci

Polecane posty

Gość pinacolaaadaaaaaaaaaaaaaaaaaaa

Znałam go tylko ze wspomnień. Moja mama od niego uciekła (dosłownie) gdy miałam 7 lat. Katował ją i mojego brata, ja choć byłam jego pupilką to cierpiałam razem z nimi bo musiałam patrzeć co przezywają moi bliscy. Przez bardzo długo miałam w sobie pewnego rodzaju traumę dopóki po prostu nie zrozumiałam, że życie toczy się dalej. Zawsze gdy staram się wyciąć ze swojego życia te lata spędzone z nim wszystko wraca, tyle, że w snach. Na pogrzebie nie uroniłam ani jednej łzy. W pewnym sensie poczułam się nawet wolna, choć wiem, że to dziwnie brzmi. Dziwne uczucie gdy podchodzą do mnie ludzie, płaczą, składają mi kondolencje i współczują, bawet wymagają ode mnie lamentu, rozpaczy mówiąc "nie wstydź się łez, wiemy jak było ale rozumiemy, że to twój ojciec". Nie czułam nic, tylko ten odwieczny żal, że go nie było bo... nie chciał i nie starał się o mnie walczyć. Te pierwsze 7 lat mojego życia spędzone z nim są niczym wobec tego, że dziś mam 25 lat i nie było go w najważniejszych momentach mojego wkraczania w życie. Bo ojcem jest nie ten, co mnie spłodził i widnieje na papierze ale ten kto podarował mi jakąś część mojego dzieciństwa. W tym przypadku mój ojczym, cudowny człowiek, który zmarł 3 lata temu. Ludzie czyli znajomi i rodzina mojego biologicznego ojca chciała mnie zjeść wzrokiem gdy im powiedziałam, że nie odczuwam żalu bo mój jedyny ojciec zmarł 3 lata temu i leży na innym cmentarzu, a ja zamierzam za chwilę go odwiedzić jak co tydzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinacolaaadaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Po co ten sztuczny żal, jego siostry, którą przecież wiele razy pobił... Gdy o to zapytałam odpowiedziała: "co ty dziecko możesz wiedzieć, mało przezyłaś, żeby rozumieć, ze o zmarłym albo dobrze albo wcale". Beznadziejna szopka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkamala
smutne ale prawdziwe. ludzie są zakłamani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milkamala
podoba mi sie twoje podejscie to jak mowisz na temat ojcostwa,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepporozumieenie
współczuję mimo wszystko śmierci ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×