małżonek się zakochał...

tzn stwierdził,ze mnie nigdy nie kochał natomiast swoją byłą tak... i to z nią chce stworzyć rodzinę... a ja zostałam sama w ciąży... domaga się szybkiego rozwodu...bez orzekania jakim prawem ? jak na taką sytuację może spojrzeć sąd ?

a nie spoglądać.

punkty za uczciwosc sa tacy co to ich nie stac na szczerosc

zatem co sąd może w ww.kwestii osądzić?

alimenty

alimenty zasadzic i dowalic panu na rozprawie, Ty powinnas zawalczyc o uznanie jego winy ,skoro sprawa tak wlasnie wyglada. Chlopczyk w spodenkach powinien poniesc odpowiedzialnosc za wlasne czyny ,jest juz duzy skoro wolno mu bylo zalozyc tzw komorke spoleczna.

nie wyobrazam sobie nie orzekania o winie, przeciez to to on mnie oszukiwal i w kilka chwil przekreslil wszystko, pomimo ze jestem w ciązy

na Twoim miejscu odwiedzialabym nie tylko sad okregowy (rozwod z jego winy) ale takze sad biskupi bo to co powiedzial daje powod do zbadania waznosci Waszego malzenstwa

to jemu spieszno do rozwodu a na koscielnym jakos mi nie zalezy nigdy sie juz nie bede wiazac formalnie z zadnym facetem

za jakich debilow wy wychodzicie za mąż.... ten ruchacz kocha tylko siebie, bylej tez nie kocha, on tylko czci swojego kutasa.

debili? a kto ma napisane na czole debil? przeciez jak sie zenia to wszyscy sa cacy, zakochani, dobrzy i serdeczni a ze potem im sie nudzi -to juz inna sprawa sama nie mam meza, jestem panna ale widze jakie sa realia nawet najlepszy maz moze isc na boki

Przede wszystkim odwiedz prawnika. Ty jestes storna poszkodowana w tym zwiazku i w obecnej sytuacji. Powinnas dazyc do rozwodu z orzeczeniem jego winy i alimentowaniem ciebie, przynajmniej przez jakis czas, kiedy nie bedziesz pracowac. Faceta sobie odpusc, walcz o swoje prawa i o dziecko. Z takim gnojkiem lepiej nie miec nic wspolnego. Trzymaj sie i nie daj sie namowic na szybki rozwod bez orzekania o winie. I zacznij od wizyty u prawnika. Koniecznie.

ubiegaj sie o wyrok z orzeczeniem jego winy........ możesz też zażyczyć sobie alimenty na siebie........ Współczuję faceta. Ciesz się maluszkiem Trzymam kciuki

żaden debil. Czlowiek wykształcony,dobrze wychowany, choć może jako jedynak miał za ciasny klosz rodziców, 27 lat na karku / choć jak widać w głowie gówniarz/ Nic nie zapowiadało, ze może posunąć się do czegoś takiego. Nie weim czy już złożył pozew, którym strasznie mu się spieszyło. Czasem dopyta smsem jak ciąża, jak moje samopoczucie. Ostatnio stwierdził, że kocha dziecko tak jak ja... mhmmm jasne :/

przykra sytuacja, ale pociesze cie, dobrze, ze wczesniej, a nie za kilka lat i moze nie tylko z jednym dzieckiem, moglas sie przekonac co to za szmaciarz. Mloda jestes, ulozysz sobie zycie. A chjek dalej nim bedzie, do zasranej smierci.