Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kolorowo i wiosennie:)

Wyjazd integracyjny - jak to jest?

Polecane posty

Gość ciekawski_40
No może faktycznie się trochę zapędziłem, ale mnie by to irytowało gdybym wiedział, że żona tak się zachowuje z obcym facetem. Tak już mam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie to się czasem wydaje, ze co poniektórzy chcieliby, zeby ich kobieta na nikogo nie patrzyła, z nikim nie rozmawiała, tylko w meża patrzyła. Ludzie, tak sie nie da. Co w tym złego, ze pogadam sobie żartobliwie z kumplem w robocie o tym, ze mam rozczochrane włosy i ciekawe co robiłam w nocy? Albo jak kolega da mi kwiatki z okazji dnia kobiet z hasłem "jesteś kobieta moich marzeń"? Mam mu w twarz dać bo "jak on smie"?? Więcej dystansu zalecam- bo Wasza paranoidalna zazdrosc sprawi, zę kiedyś Wasze drugie połowy rzeczywiście zastanawia sie nad zdradą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MCMLXXV
Oj.. ludzie nawet nie wiecie co wódka lub winko może zrobic z człowiekiem na takim wyjezdzie z dala od rodziny, trosk,dookoła fajni ludzie ,zabawa.Naprawde można sie zaponniec.Tu macie link do tego co można zrobic http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5525020&start=0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MCMLXXV
mireczkowataaa----Ja, jak jeżdzę na szkolenia, widzę, że ludzie po pijaku lądują w nie swoich łóżkach. Pracuję w branży budowlanej, wiec chętnych facetów sporo. Mnie osobiscie to z lekka obrzydza- sama widzisz ze ludzie po pijaku lądują w nie swoich łóżkach na wyjazdach.A probujesz komus wmówic że nie jest tak,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MCMLXXV
Sam tez tak wyladowałem -zastrzegam że jestem singlem i nikogo nie zdradziłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwek pospolity
Kolego "ciekawski_40" ciekawe jakbyś się zachowywał, gdyby twoja żona musiała wyjechać za "chlebem" jak tysiące polek i była tylko od czasu do czasu w domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwek pospolity
"z dala od rodziny, trosk,dookoła fajni ludzie" od rodziny z dala, od trosk się nie da bo wszyscy jadą o jednym szczególnie po kielichu "fedrują" bardziej niż w pracy. Fajni ludzie ?, znasz wszystkich na wylot i części po prostu nie znosisz. Fajni, hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niveakrem
kazdy ma wolna wole i MOZG. trzeba tyle wypic zeby panowac nad soba. Ja tak robie na wyjazdach.I wiecie mialam okazje niejedna do zdrady ,ale mam meza ,ktorego kocham i nie kreci mnie przygodny seks z ,a nawet brzydzi. jak komus wystarczy wlozyc i wyjac,to jego sprawa. ja porzebuje czegos wiecej i nikt obcy mi tego nie da. ble......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwek pospolity
wódka jest dla mądrych ludzi, na głupców działa jak wzmacniacz estradowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niveakrem
w mojej firmie szkolenia w zasadzie nie roznia sie od wyjazdow integacyjnych,bo po szkoleniach wieczorem jest integracja,tyle ze z ludzmi z calej Polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwek pospolity
szkolenie na wyjeździe to zawsze jest jak piwo "mocno bezalkoholowe", inaczej firma nie wrzuciła by tego w koszty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiiiiiiola
byłam raz na takim szkoleniu i nic zdrożnego się niestety nie działo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwek pospolity
"niestety" ?, hahaha Turnus/szkolenie/ mija a ja niczyja, tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiiiiiiola
A bo wszystkie były konkretnie dymane A ja zostałam jako "nieruchane"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytałam co tu napisaliście i wydaje mi się, że jednak jest tak jak wszyscy mówią...czyli wiadomo :o oczywiście mój mąż uparcie mówi że w życiu by mnie nie zdradził...strasznie ciekawe w takim razie co on tam takiego robi kiedy inni zajmują się seksem, flirtami i innymi rzeczami o które z pewnością byłabym strasznie zła gdybym to mogła zobaczyć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwek pospolity
Czego oczy nie widzą tego sercu nie żal :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczygiełek z igiełek
i niech serducho się nie zali, jak się kiedyś dowie że druga połówka też skoczyła na bok , przecież oczy nie widziały:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zdziwek pospolity
Dobry szczygiełek ma oko czulsze od igiełek :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość solimoes_ateistka
nie ma żadnego seksu na takich wyjazdach, jest mocne chlanie a po takim piciu żaden facet w stanie nie jest, to że se pomaca w tańcu po cyckach a potem zwali się na stół kompletnie zalany nie czyni z niego zdradzacza a ze mnie kurwy, czyni z niego jedynie słabym człowiekiem do przemyslenia czy chce go nadal zatrudniać, bo nad soba nie panuje zupełnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie problem w tym, że mój facet nie jest za bardzo za wódą :o o wiele bardziej jest za seksem...w tych okolicznościach wolałabym żeby miał większy pociąg do wódy niz do seksu :p byłabym spokojniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeździmy zawsze razem mimo, że jesteśmy jeszcze narzeczeństwem, Po ślubie będzie tak samo, Narzeczony strzeliłby focha jakby dowiedział się, że chcę jechać sama ponieważ wie, że podbija do mnie jeden z panów w mojej firmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość consulting.
moja koleżanka z pracy na wyjeździe wylądowała z naszym znajomym, który jest adwokatem w łóżku, przystojny był :P o którym szybko zapomniała. Krótko po tym kolega zwolnił się z pracy. Nikt nie wiedział kiedy i dlaczego, wygłądał tak jakoś niewyraźnie. :O Po dość dłuższym czasie Kaśka zaczęła się źle czuć. Poszła do ginekologa, ten zajęcił jej zrobić kilka badań i poprosił żeby na wszelki wypadek zrobiła sobie badanie na obecność wirusa hiv. Kaśka się oburzyła na ginekologa i wykrzyczała mu że nie jest żadną narkomanką czy dziwką, lecz badanie zrobiła. Gdy odebrała wynik, nie mogła uwierzyć, wynik był pozytywny. Była pewna, że to jest pomyłka. Niestety wszystkie testy na hiv, które robiła przez pewien czas także były pozytywne. Była zła na swojego chłopaka, że ja zaraził, więc on zrobił test ale był czysty. Ona go przepraszała i błagała na kolanach żeby nie odchodził, odszedł. Kaśka nadal nie wiedziała w jaki sposób się zaraziła. I potem przypomniała sobie o koledze z wyjazdu integracyjnego. Przez tę historię nie uprawiam seksu z nowo poznanym facetem dopóki nie zobaczę testu. Odbiera to romantyczność. Ale cóż, coś za coś. :O miłych wyjazdów integracyjnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma się czego obawiać :) my co pól roku w firmie jeździmy z nimi https://www.facebook.com/powersportpl?fref=ts i naprawdę jest pełen profesjonalizm, przydatny firmie wyjazd, a nie jakieś firmowe schadzki i okazja do zdrady, spokojnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do consulting.
madrze postepujesz, mam takie samo podejscie i znam podobna historie z anglii. Chciala "zobaczyc" d*pskiem swiat, to z turkime, to z czarnym to z ciapatym to z innym i w koncu zonk. HIV i jest zalatwiona. Takze, serio ja se moge reka jak mam cisnienie, moja zdrowie jest wazenijesze niz "przydrozna" dziwka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lila55
Wyjazdy integracyjne zawsze są ok, trzeba podejść ze spokojem do tego, że nasza druga połówka jedzie na integracje :) Bądź spokojna :) http://holidaytravelcenter.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy braliście kiedyś udział w zorganizowanej wycieczce integracyjnej? Tydzień temu szef zabrał nas na taką zamiast tradycyjnego spotkania w restauracji. Braliśmy udział w projekcie Cross Country Safari. Wycieczka była organizowana przez firmę Adrenalina Club http://adrenalinaclub.pl/ . Szczerze mówiąc nie byłam przekonany do tego typu rozrywek, jednak muszę przyznać, że było niesamowicie. Myślę, że to wszystko jest spowodowane pełną organizacją i zaangażowaniej firmy, która organizowała wycieczkę. Co sądzicie o takich integracjach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zachowuję się normalnie, tak jak zawsze. To jest część pracy, więc nie przeżywam też takich wyjazdów u męża. Mało tego, uważam, że wyobrażanie sobie Bóg wie czego i chorobliwa zazdrość to cechy zwykłych prymitywów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×