W obronie staropolskiej "cipki"...

Czy tylko w moim środowisku to piękne słowo jest na wymarciu? Praktycznie w ogóle nie ma już cipek, tylko jakieś pochwy, waginy, pussy, brzoskwińki, czeresienki, dziurki, szparki, motylki i inne dziwne wynalazki... Do tego jakieś ekstrawaganckie podziały: łechtaczki, macice, wzgórki łonowe, wargi sromowe zewnętrzne, wewnętrzne. Czy naprawdę nie wrócą już te cudowne czasy, kiedy to wszystko było po prostu melodyjnie brzmiącą cipką??? (Pewnie nawet na forum mi to słowo wygwiazdkują)

Cóż, musisz się pogodzić z tym, ze cipki ewoluują a tylko chuje pozostają chujami ;P

Doskonałość ma to do siebie, że nie może się dalej rozwijać;)

Co zowiem cipką pod inna nazwią równie pieknie pachnie :D

to forum dalej nie działa normalnie?

wedlug ciebie macica to czesc cipki? jajniki tez?

Aczkolwiek człowiek wrażliwy, w inne zmysły także jest wyposażony i co mu pachnie jabłonią, brzmi czasem gorzej niźli Alicja Janosz

Nie według mnie, tylko według pięknej prostoty, wedle której wszystko, co w kobiecych majtkach się mieści jest cipką;)

Witaj! Cipka, drogi brahminie to zdrobniała wersja wulgaryzmu - cipa. Staropolski to był srom i kiep. Jeszcze masz do wyboru - kuciapę lub pipkę. Ale to fakt, mamy się czego wstydzić, bo określeń na 'to' miejsce jest niewiele.Przepraszam za ten wywód, ale przypomniały mi się zajęcia ze staro - cerkiewno - słowiańskiego i swoją drogą pozdrawiam pana profesora...

A nie może być cipeczka ?

Skoro okreslenie "Chuj" obejmuje czasem nawet całego faceta, to może i jajnik mieści sie w cipce

Zabiłaś moją romantyczną miłość do tego słowa, wyrywając jego szlacheckie korzenie. Dla mnie "cipka" to równie istotna i głęboka emanacja polskości jak "kurwa"

Mylisz Foxy - podobno chuj to "pół-facet", "niepełny facet", w każdym razie facet, któremu czegoś brakuje. Facet, a raczej "nadfacet" to "przechuj":)

Do nei_nei na tym forum ewoluowały do rozkłapiochy... czy coś takiego, tylko pozazdrościć :-)

Pół godziny myślałeś nad tą ripostą? :D Nie warto było .

Mozna powiedziec "kawał ch...ja", albo "ch-j złamany", a nawet "prawdziwy ch-j", w zalezności od zawartości ch-ja w facecie :)

Sam widzisz, wybór nie jest zbyt duży. Mnie również najbardziej podoba się ta, której bronisz.

To prawda, że ostatnio zawartość chuja w facecie się zwiększa, ale obserwuje się też inną tendencję - coraz mniej facet w chuju:)

Niemniej jednak pewne rzeczy są chujowe a inne w cipę ;D

brahmin - ale tak zastanawiając się głębiej to ja wolę, żeby się w facecie zwiększała zawartość chuja niż cipy :D

Słowianka, niezłe. Skoro kiep to cipa, to kiepski... oznacza żeńską odmiane ch-jowego :)

No niestety Słowianko, ale jest to bardzo donkichoterska walka:(

Facet może byc chujem i cipą... a kobieta tylko cipą. Ja bym wolała małą zawartość chuja w facecie a wiekszą faceta w chuju :) Facet-cipa odpada zupełnie.

No ale "w cipe" są przede wszystkim chujowe atrybuty - z chujem na czele:) Zgadzam się nei - jeśli zawartość cipy w facecie będzie rosła, to natura może mojego chuja zrobić w... chuja i zamiast za standardową, zmysłową cipką, będzie się oglądał za coraz bardziej ocipiałym chujem... I nie wiem już, czy od tego szybciej ocipieje, czy raczej mnie chuj trafi;)

No nie wiem, podobno "wszystkie baby to chuje"...:)

Foxy Lady - dokładniej - kiep to słowo staropolskie, pierwotnie oznaczające srom. Z czasem zaczęło zmieniać swoje znaczenie - oznaczało nawet kobietę w przenośni a nawet zniewieściałego mężczyznę. To dość skomplikowane, dlatego 2% studentów zdaje język s -c -s za pierwszym podejściem...nie pytaj, za którym zdałam...

pipa też jest ładnie

jak w linku

Pippa :D

Lepiej, żeby chuj cie strzelił, bo jak ocipiejesz, to bedziesz pizda :) Zaraz skasuja Twój topik, ponieważ zawartośc wulgaryzmów siega czerwonego pola... szybko rób zrzut z ekranu :)