Uwaga uwaga. Szukam męża

... żartuję. Chciałabym wyjść za mąż, ale nie wiem, czy mi to pisane. Niedawno rozstałam się z partnerem. Jest mi smutno, źle i... za wcześnie na nowe związki. Siedzę teraz i rozmyślam, co zrobiliśmy źle, co ja zrobiłam. Zastanawiam się też, na co mogę liczyć w przyszłości i jakie mam szanse na ułożenie sobie życia, a zwłaszcza na potomstwo. Smutne to myśli.

a jak dlugo byliscie razem? ile masz lat i czemu sie rozpadlo??

uwaga uwaga a teraz rozbieram się do naga chcecie zobaczyć ? to wrzuć monetę !

Mam 34 lata, byliśmy razem 5 lat, a rozpadło się w skrócie dlatego, że mój partner przestał się starać, przestał dbać o mnie, zrobił się nerwowy, agresywny, a w stosunku do mnie - obojetny.

Wyjdziesz za mnie ?? :)

Mam 54 lata - a będziesz o mnie dbał?

gdzie mieszkasz, jakie masz wykształcenie, gdzie pracujesz ??

Do: Konwalija majowa Hm sama byś to musiała ocenić nie mnie samemu siebie sadzić :) Ale poważnie mówiąc gdybyśmy byli dla siebie w odpowiednim wieku zaskoczona by była że nie zawiódł bym Ciebie:)

Tak myślałam, że żartujesz :) Dla mnie jest na razie za wcześnie na związki. No i rzeczywiście lepiej czułabym się z osobą w podobnym wieku. Poza tym wiele czasu spędziłam sama, chciałabym się cieszyć partnerem przez długie lata, a kiedy różnica wieku jest znaczna, jest mniejsze tego prawdopodobieństwo. Ktoś obok - mieszkam w Wielkopolsce, mam wyższe wykształcenie i w gruncie rzeczy nie pracuję, od stycznia. Mam tylko tymczasowe zlecenia...

Do: Konwalija majowa Oczywiście że to był z mojej strony żarcik:) Co do pracy to ja mieszkam na mazurach i podobnie się to ma w moim regionie jeżeli chodzi o pracę, choć ja na pracę nie narzekam bo jak na obecną chwilę ja posiadam. Myślę że jeszcze może poznasz kogoś na swej drodze życia i twoje życie się odmieni i ułoży czego tobie życzę :) Ja też mam podobną sytuację jak twoja ale już z tym losem się pogodziłem i pewnie dożyję sam w tej starości :)

Konwalia skąd jesteś?

Doczytalem wielkoposka.Dla mnie to troche daleko,a szkoda;(

Czasem wydaje mi się, że istotnie pisana mi jest samotna starość, ale podobno nadzieja umiera ostatnia. Chciałabym umieć się pogodzić z moim losem i nauczyć się żyć pełnią życia mimo wszystkich przeciwności losu, ale smutno mi, że nie mam z kim podzielić się moim szczęściem, smutkiem i przemyśleniami. Z kimś bliskim.

konwalia podaj @;)

i bardzo dobrze,bo zanudziłabys tym kogoś na śmierć,nikogo nie interesuja twoje przemyślenia,jedyne co i to jak jestes ładna to to co masz między nogami,u góry i z tyłu

A co chcesz mi napisać? Ja naprawdę jestem świeżo po rozstaniu.

Do: Konwalija majowa Widzę że już masz chętne osoby by z kimś się podzielnic tym co Ciebie trapi i kogoś tu poznać bo wielu chętnych już tu widzę na kafe a ja ustępuję miejsca i schodzę z tego ringu by nie być zlinczowany przez innych:) Pozdrowienia dla Ciebie dziewczyno z wielkopolski i nie załamuj się a szczęście jeszcze do Ciebie się uśmiechnie :)

Mam 54 lata - ależ chętnie z Tobą pogadam... tak naprawdę nie liczyłam, że ktoś zainteresuje się tym tematem.

A jeśli Ci smutno, to chętnie wysłucham. Bo może sam nie czujesz się najlepiej, skoro coś Cię tu przyciągnęło. Pewnie pełno tu samotnych dusz, którym życie nie ułożyło się tak, jak chciały.

no chyba nie ja

mnie interesuje kiedy straciłas dziewictwo i z kim

Do Konwalia majowa. Szczerze mówiąc właśnie tu poznałem kogoś ciekawego. Kobietę z którą spory czas tu pisałem. Potem było wymiana g.g emaikla aż w końcu nr telefonu. Ja na razie znakomicie się dogadujemy mamy bardzo podobne zainteresowania poglądy po prostu nadajemy na tych samych falach. Dużo z sobą rozmawiamy na G.G i mówimy sobie o wszystkim. Tak więc może i ty poznasz kogoś kto przypadnie ci do gustu. Najważniejsze to być z sobą szczerym i nie ukrywać niczego.

Porzucony mąż - jeśli masz chęć, możesz zostawić swego maila...

Gratuluję, Jarku.

Do: Konwalija majowa Wiesz sama to miła kobieto że na takich forach nie jest to możliwe by poważnie z kimś tu porozmawiać. Tu władzą jest chamstwo, bezczelność i obłuda, nic szacunku dla innych. Myślę że mnie zrozumiesz, więc przepraszam Ciebie za to że się oddalę i pozostanę na nasłuchu :)

Jak sobie życzysz, miło było Cię "poznać". Zmył się już mój "wielbiciel".

jarku czy uprawiałeś już miłość z ta panią?

mam 54 lata, stary kacap z Ciebie a Twój kutas pewnie jedzie szwajcarskim serem.

Hej Konwalio Ja mam 25 lat, a mój związek jest w totalnej rozsypce z podobnych co do Twoich powodów. Też chciałabym poznać kogoś fajnego, który by się mną zaopiekował (nie przez internet). Wiem, że ciężko się pozbierać po czymś takim. Gdzieś wyczytałam, że po rozstaniu do siebie się wraca połowę czasu, ile trwał związek. Życzę Ci wszystkiego dobrego

konwalija opowiedz coś o tym? mnie to ciekawi jak stare panny traciły swoje błony