Babochłop

festus Więc wg ciebie wszystkie kobiety MUSZĄ się malować, bo z natury są brzydkie?:D

issdsa nie chodzi o tapetę na twarzy ale o lekkie podkreślenie urody

nie każdy musi, naprawdę :) Przykład - mam znajomą z idealną cerą, bardzo ciemnymi brwiami i rzęsami. Myślę, że gdyby się delikatnie pomalowała nikt by nie zauważył. Inna dziewczyna - blada cera, bardzo jasne włosy, wygląda jak elf - co ona ma malować? Wszystko wygląda za mocno na jej twarzy.

No właśnie ja mam jasne włosy i mocny makijaż mnie postarza i nie wyglądam korzystnie z np. czarną kredką. festus - To Ty jak np. chodzisz po domu, czy jesteś na basenie, ogólnie jak masz niepomalowane rzęsy i brak kredki to czujesz się jak babochłop?

issdsa faceci nie muszą na całe szczęście używać kredki do rzęs, i Pan Bóg gdy stworzył kobietę z żebra Adama to popatrzył na kobietę i powiedział do niej A TY SIĘ MALUJ !

tak myslałam, że facet pieprzy takie glupoty :)

Hehe, widać, że ma do czynienia z samymi niezbyt urodziwymi dziewczynami ;) Moja definicja niemęskiego faceta 1. Siedzi na babskim forum 2. Wdaje się w rozmowy o kosmetykach :D

Prosta odpowiedż - kobieta nie mająca w sobie nic albo niewiele z kobiety. Objawia się to przede wszytskim w zachowaniu, sposobie bycia a nie w wyglądzie (znam dziewcyzna i kobiety wyglądające jak laski, a zachowują się tak, że masakra... gorzej niż przysłowiowy CHŁOP)

issdsa bywam tu na forum, ponieważ tu jest wesoło i można się dowiedzieć coś więcej o kobietach , na kosmetykach nie znam się ale to tylko w celu wyjaśnienia dlaczego tu jestem i z Wami gawędzę przyjemnie

issda - można być ładnym, a lepiej wyglądać w makijażu. Ja mam np. taką średnią urodę - zależy od gustu, ogólnie słyszę, że jestem ładna, ALE mam bardzo delikatną, bladą skórę czyli łatwo łapię przebarwienia, rumienię się i mam widoczne sińce pod oczami jak się nie wyśpię (czyli często), jestem chora lub dużo patrzę w monitor. Więc to trzeba "zasłaniać".

Moorland No pewnie, że tak:)

ale babochłopem i tak jestem :P

ja jestem babochlopem. nie wiem dlaczego, kiedys robiłam sobie test na płec mózgu w necie i wyszło że jestem b meskim facatem... a co do powierzchownosci to z ubioru: zero maijkazu, umalowałam się raz w zyciu jak miałam 5 lat, nigdy ni e chodzę w spodnicy, ubieram sie w dzinsy, swetry, włosy krtókie ale długie tez kiedys miałam, zawsze związane, chód mało ładny, przeklinam, nie okazuje emocji, nie znosze dzieci, miałam straszna wersję na początku do stanika, potem się przyzwyczaiłam bo tak jednak wygodniej. Mam niski głos, w talii jestem gruba, z biodrach wąska, oprócz cycków które mam spore, typowo meska budowa. Nawet z twarzy mi mówią, że mało kobieca jestem... zainteresowania to mam czesciowo kobiece np. jazda konna, czesciowo meskie- sztuki walki, nie znosze piłki noznej, samochodami sie nie interesuję. Juz jak bylam mała miałam komletna wersję do zabawy lalkami, wołałam zabawy dla chłopców

a Tobie samej to przeszkadza?

mi? nie skądze. jesli juz to mi przeszkadza troche ze jestem kobietą... czasem zartuję, że jestem transseskuslitka- gejem, bo w sumie moja głowna kobieca cecha to pociag to facetów, oprócz cycków... owłosienie tez mam nadmierne...

wiesz, wydaje mi się, że to trochę bardziej ekstremalny przypadek.

up

http://static.frazpc.pl/board/2011/12/8730e8091088175f.jpg

babochlop z wygladu to gdy kobiet ma duze bary, brak wciecia w talli i waskie biodara to tego gdy ubiera sie w spodnie typu bojowki, i luzne tshirty