Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość heloiza999

jak to jest z tymi teściami?

Polecane posty

Gość heloiza999

Jaki jest przepis na udane relacje z teściami? wchodzicie im jak to się mówi "w dupę"? są dla was wredni tak stereotypowo? jak często się spotykacie z rodzicami i teściami? czy jesteście z meżem/żoną zgodni co do częstotliwości tych spotkań? i finałowe pytanie, z ciekawości- czy bylibyście zostawić kogoś, kogo kochacie, z kim naprawdę robiliście poważne plany, dlatego, że rodzicom się nie podoba? ale zaznaczam- nie dlatego, że wy ślepi na dreagi i alko lubego/lubej, a rodzice życzliwie odradzają, lecz np. powody w stylu- bo ona z innego kraju, bo on z biednej rodziny (sam uczciwy i pracowity), bo ona się głośno śmieje i miała przed Tobą dwóch, bo on nie chce ślubu w kościele. bo on jest jaroszem. bo ona ma pół głowy loków, a pół głowy wygolone. zapraszam do dyskucji- jak to jest być teściem/teściową i jak to jest być synową/zięciem;-DDD pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
nie wiem dlaczego mój nick jest na pomarańczowo....ale to ja;-pp wasza ulubiona (hihi) HELOIZA;-DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczygiełek z igiełek
ło matko ja jestem teściową od niedawna i sama nie wiem jak jestem odbierana:) ale pewnie jak " przysłowiowa teściowa":D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgtre
pewnie moderatornia ma cię już dosyć,tak jak wszyscy,pewnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie zostawiłabym kogoś, tylko dlatego, że jakaś jego cecha nie odpowiadałaby rodzicom. Nie oni będą z nim żyć pod jednym dachem. Co do reszty to się nie wypowiem, bo jeszcze nie mam teściów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
ale zasłużyłas sobie na odbiór jako "przysłowiowa teściowa"? bo jak Cię nie lubi on/ona ot tak, bo tak, to nieładnie. ogólnie powinna chyba być dyplomacja.... a co myślicie o zasadzie, że najlepiej min 300 kilometrów od siebie? Czy teściowie/rodzice czują się tym jakoś odtrąceni? chyba nie powiinni, logicznie nie, ale sercowo pewnie tak mają...szkoda...zamiast cieszyć się drugą młodością

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość można się dogadać;;;;;;
Najważniejsze to ustalić jeszcze przed ślubem pewne zasady. Najpierw z mężem sobie porozmawiałam, a potem oboje z teściami. Mieszkamy w jednym domu, więc było to konieczne, aby nie wchodzić sobie w drogę. Po 6 latach muszę przyznać, że nasze stosunki są bardzo dobre, zgrzytów nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
brakuje mi seksu i dlatego muszę zadowalać się sama, codziennie marzę o dorodnym kutasie w mojej piczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moi są w porządku. Mieszkają daleko więc rzadko się widzimy, ale zawsze jak przyjadą (albo my do nich) to są bardzo mili :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×