Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość -------ja_______

maz sie ze mna w ogole nie liczy

Polecane posty

Gość -------ja_______

Dzisiaj byla taka sytuacja: o 14 poszlismy do znajomych a corke 19 msc zostawilismy mojej siostrze. Mowilam ze za 2 godz bedziemy. No i po dwoch godzinach ten znajomy do ktorego wyszlismy zapytal mojego meza czy wypija wodke. Maz sie powiedzial zebym napisala do siostry czy zostanie jeszcze z mala ale ona powiedziala ze umowila sie z kolezanka wiec zaproponowalam mezowi ze ja pojde sama do corki a on zostanie wypija ta wodke i za godzne wroci. Powiedzial ze okolo 18 bedzie w domu. Poszlam po corke wrocilysmy do domu minela 18 i dzwonie do meza a on ze za pol godz bedzie. Ok dzwonie drugi raz jakos przed 20 mowi ze zaraz bedzie. Corka plakala i wolala tata i powiedzialam mu to on ze zaraz bedzie. No i wrocil niedawno o 21.30 gdzies zalany w trupa i jeszcze sie przymila do mnie. Zaczelam go opieprzac ze corka go szuka a on chleje ze mial byc o 18 a wrocil teraz. On zaczal sie smiac . Nie wytrzymalam i strzelilam mu w twarz i sila wypchnelam z sypialni. Kazalam mu isc do drugiego pokoju spac. Poszedl. Jestem tak wkurzona ze szok! Taka sama sytuacja miala miejsce jakies 2 tyg temu. On w ogole nie liczy sie z moim zdaniem. Mam tego dosc:( co mam zrobic zeby zaczal sie ze mna liczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak alkoholik to nic nie
zrobisz. Przykra sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka444
ojjj autorko widze ze nie wiesz jednej podstawowej zasady nie zostawiaj samego meza nigdy przy wodce przeciez wiadomo ze na jednej sie nie skonczy zawsze wlancza im sie ssanie na wiecej. moglas sie postawic i zabrac meza do donu ze soba a nie teraz fochy strzelasz. i wogole nie rozumiem po co mu w ryj strzelilas. pijany to sie przymilal normalka. echhhh nastepnym razem popros siostre zeby zostala dluzej i sama zostan z mezem i drunka sobie wypij.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
On nie jest alkoholikiem. Nie pije codziennie. Teraz mu sie zdarzylo i 2 tyg temu. Chodzi o to ze jak dzwonilam o 18 to mnie olal i dziecko i przed 22 dopiero wrocil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka444
..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
To nie chodzi o przymilanie tylko ze zaczal sie smiac kiedy do niego mowilam. Nie moglam z nim zostac bo siostra nie mogla zostac dluzej z corka a myslalam ze moge.mu zaufac i wroci o tej 18 a tu dupa... jakbym to zabrala do domu to by poszedl na pewno ale kiedy go zostawilam to chyba za bardzo poczul sie wolny. Lwica a.co moj wiek ma do rzeczy? Mam 27 lat on 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm....hmm...
nie ma to jak faceta zostawić przy wódce...To nie tak, że on się z Toba nie liczy...to jest...no facet. Oni rozumują trochę inaczej niż my...jutro przyjdzie skruszony błagać o wybaczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka444
to nastepnym razem z nim zostan i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Gdyby byl w porzadku wobec mnie to by wrocil o 18. Nie chodzi tutaj o to ze chce nim rzadzic czy cos. Po prostu umowilismy sie na konkretna godzine i powiedzial ze o tej przyjdzie. To nie jest tlumaczenie ze facet to facet. Gdyby sie liczyl z moim zdanien to by wrocil o 18.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm....hmm...
a to jeszcze liczyłaś na poważną rozmowę z pijanym facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka444
robisz igly z widly. najebany byl to wogole nie kumal co do niego mowisz. nigdy pijana nie bylas. mial wyjebane na wszystko. przestan sie wkurzac i wkrecac nie wiadomo co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm....hmm...
o tak, tak, tak. Tak sobie tłumacz. Faceci jak zaczną pić to im sie myslenie wyłącza. Nastęnym razem albo nim zostań, albo go zabierz ze sobą. proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Nie nie liczylam na zadna rozmowe z nim. Po prostu bylam wkurzona na maksa i musialam mu wszystko wygarnac i dalam w pysk. No nie wytrzymalam. Wiem niepotrzebne to bylo ale tak wyszlo. Nie sadzilam w ogole ze tak sie schleje. Mial wypic tylko 0,5 litra i to wszystko. Najwyrazniej temu czlowiekowi nie moge ufac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka444
ja to mam dopiero mega problem za oknem koty miaucza ze cholera mnie bieze. chyba psa wypuszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Ale on mial nie pic tyle zeby sie najebac! O to chodzi! Mial mnie gleboko gdzies. Jak wychodzilam od nich i jeszcze byl trzezwy to mowilam jasno i wyraznie o ktorej wraca i ze tylko to 0,5 litra wypije i koniec a on mnie olal. Ja rozumiem gdyby byla sobota wieczor wiadomo umawia sie ze znajomymi i wychodzimy razem. A to srodek tygodnia on jutro do pracy a schlal sie jak swinia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka444
ale czym sie martwisz on bedzie mial kaca i nauczke nie ty. a nastepnym razem poprostu nie zostawiaj go nigdzie samego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
O nastepnego razu na pewno nie bedzie! Jak nie potrafi dotrzymac slowa to nie bedzie picia wodki z kolegami wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia4680
A Ty nie masz tak, że jak siedzisz z kumpelą i wypijecie sobie po drinku to przychodzi ochota na więcej? Niestety to tak działa, Twój mąż zachował się na pewno nie fair ale z drugiej strony tak to już jest z tym drinkowaniem :) nie przesadzaj, miałabyś problem gdyby w ogóle nie wrócił na noc czy coś. Po prostu następnym razem ciągnij za fraki do domu albo z góry pogódź się z tym że trudno skończyć na jednym drinku jak się fajnie gada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Ja kiedy wychodze sama z kolezanka na drinka to koncz ena jednym drinku bo wiem ze mam male dziecko w domu. Jakby mala byla u dziadkow na noc to co innego mozna zaszalec. Ale wkurwil mnie tez tym ze corka chodzila po domu i go szukala plakala za nim. Powiedzialam mu ze mala za nim placze i chuj olal to i chlal dalej. Jutro za kare obiadu nie bedzie mial:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kolega postawił , twój mąż odstawił jakoś się potoczyło musisz zrozumieć facetów , na jednej flaszce mało kto kończy i mówie to jako osoba nie pijąca , żebyś mnie nie uznała za alkoholika poprostu często miałem styczności z takimi ludźmi wiem jak to jest ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ci co mowia ze masz go
pilnowac chyba maja na mysli male dziecko, a nie doroslego faceta. Jak mezczyzna jest dorosly i ma pod opieka dziecko a sie uchlewa jak szmata, nie zasluguje na prawa rodzicielskie. Co by bylo, gdyby dziecko bylo pod jego opieka, on by sie schlal, a dzieciak np podpalil dom albo wbil sobie noz w oko? Taki koles nie nadaje sie na ojca, chyba w pijanym widzie to dziecko zrobil. Jestes pewna, ze jest ci potrzebny w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Dobra ok. Rozumiem ze nie skonczylo sie na jednej ze glupio bylo tak po jednej wstac. Ale co mialam corce powiedziec jak taty szukala? To bylo naprawde przykre. A on o tym wiedzial i nie przyszedl nawet dla malej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbys mu obiadkow nie
robila i mialby w domu jakies obowiazki, szybciej by dojrzal. Jak robisz za jego matke, to masz gowniarza, a nie partnera. Przestan mu matkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Ci co ci mowia- wlasnie chodzi mi glownie o corke. Pol biedy jakby za nim nie plakala. Ale jezeli mam pod opieka male dziecko to nie pije. Musze zaznaczyc ze nie pije czesto. Teraz i 2 tyg temu jakos sie zdarzylo. Ten znajomy wrocil z niemiec i go zaprosil. Tak to nie pije. Chyba ze piwo raz na tydzien. Co nie zmienia faktu z ezachowal sie jak swinia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -------ja_______
Jakbys mu obiadkow nie- co ty bredzisz kobieto? Jakie matkowanie? To ze zrobie obiad znaczy ze jestem sluzaca? Obiad robie rowniez dla dziecka i siebie. On duzo robi w domu nie narzekam, tylko dzisiaj przegial. Nie pisalam nigdzie ze robi tak codzien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oby do wiosny
czasami ma prawo...zrozum go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hdnsns
Lecz sie histeryczko,nie wiem co on jeszcze z toba robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annana
Oj tam,juz zaraz dziecko go szukalo ;) No i co,traume bedzie to dziecko mialo bo ojciec spoznil sie 3 godziny? Nie panikuj.Faktycznie,niektore kobiety nie nadaja sie do zycia w zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×