Gość Iva007 Napisano Marzec 14, 2013 Napiszę bardzo krótko . Pomóżcie , wytłumaczcie cóż to za dziwny układ. Czy to taka moda wśród nastolatków??? Od Sylwestra córka spotyka się z chłopakiem . Nie są w tzw ,,związku", gdyż jak twierdzą chcą zaoszczędzić sobie w razie rozstania łez i bólu . Spotykają się raz, dwa razy w tygodniu ( on zostaje na noc) . Seksu nie uprawiają tylko jak sami mówią ,,miziają się". Non stop rozmawiają na fejsie. Kurcze stara baba jestem ( 40 lat) - trochę w życiu widziałam,ale z takim ewenementem spotykam się pierwszy raz. Zachowywać się jak gołąbeczki ( na imprezach - różnie - raz jak znajomi , raz jak para). Córka ma 18 lat ,on 21. Może ktoś bardziej ogarnięty wytłumaczy o co chodzi ( rozumiem numerek na raz, rozumiem para- związek ,ale to raczej mi pachnie jakimś dziwnym kontraktem ,,friends & benefits" . Z małą mam super kontakt i ona podchodzi do tego na luzie - przynajmniej tak się wydaje - na zasadzie ,, pożyjemy zobaczymy" ,ale on jest ,,dobra dupa" i jest fajnie........Co mam o tym sądzić ??? cóż - nie dodałam jeszcze,że postanowili być zupełnie niezależni ;na imprezy przychodzą tak jakby oddzielnie , zdarza się ,że jedno idzie na jedną imprezę drugie na inną Troszkę wydaje mi się ,,grają ze sobą" w kotka i myszkę . Ostatnio córka ,aby wzbudzić zazdrość pozwoliła podrywać się innemu chłopakowi na imprezie( podobno ,ale tego nie wiem na pewno pocałowali się) Efekt -chłopak wkurzył się niemiłosiernie i wypomina jej to do tej pory - cel osiągnięty ,ale zupełnie nie ma to wpływu na ich relacje. Obydwoje są ponadprzeciętnie atrakcyjni i raczej mądrzy ,ale jak dla mnie ten dziwny układ to GŁUPOTA - nigdy żadne z nich nie powiedziało ,ze ,,kocha" ani nic w tym stylu :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach