Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurza mnie mój teść

Wózek po porodzie? :/ Już mnie to męczy ... :/

Polecane posty

Gość wkurza mnie mój teść

Teść za oferował się że kupi nam wózek. Oczywiście używany bo w jakimś komisie widział piękne wózki. Ok nie wybrzydzam, sama też bym pewnie odkupiła od kogoś. Ale jestem już w 9 miesiącu i na nasze ponaglenia co z tym wózkiem, teść odpowiada, "przecież jest jeszcze czas". No po prostu tego czasu mamy jeszcze jak marasu :/ Niby mam termin na 15 kwietnia ale lekarz mi powiedział, że z USG mi wychodzi tak chodźby 2 tygodnie do przodu więc mogę urodzić już na święta a to lada moment. Wózek chce mieć w domu jeszcze przed porodem bo kupowanie go po porodzie uważam za absurdalne z 2 powodow: po 1: Nie mamy samochodu i musiałabym sie do tego jego komisu tłuc autobusem i tramwajem z noworodkiem na rękach (o zgrozo) bo nie miałabym go nawet z kim zostawić, bo mąż całymi dniami pracuje. po 2: oczywiście mogli by mnie wyręczyć z tego dojazdu, kupując wózek jak będę w szpitalu ALE, mój mąż nie zna się na wózkach i nie będzie wiedział jaki mi będzie pasował, teść już głosił opinie że "piękne są wózki trójkołowe" a ja W ŻYCIU BYM NIE KUPIŁA WÓZKA TRÓJKOŁOWEGO, więc kupowanie beze mnie było by po prostu tragiczne w skutkach - teść jakoś nie umie pojąć, że to ja będę tym wózkiem jeździć i chciałabym móc sobie wybrać taki jaki mi będzie pasował. Dlatego mam coraz większe nerwy. Nie rozumiem tego "pomogę wam ale na moich zasadach"... Wy też drogie mamy kupowałyście wózki dopiero po porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :):):)..............
myślę że w ogóle pomysł kupna wózka przez teścia nie jest trafiony. Ja bym się wściekła jakby miał ktoś za mnie wybierać jakie koła, jak rozkładany itp. Może lepszym pomysłem by było aby teść dorzucił się do wózka albo niech da po prostu pieniądze. Ewewntualnie możesz powiedzieć że chcesz już mieć wózek i idziecie kupić i delikatnie zapytać czy jego propozycja jest aktualna. Powiedz ze chcesz miec juz wózek i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsdibjk
Sprawa prosta. Kup sama sobie wózek i tyle. Jak teść się wkurzy to powiesz, że nie chciałaś już czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja teściowa również
chce kupić nam wózek tylko, że będziemy mieć nowy, mam już upatrzony. Może wybierz się do komisu zobacz jakie tam maja, wybierzesz któryś - może da rade wpłacić zaliczkę aby wózek poczekał akurat na was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo jestem jaka jestem
Dokładnie, porozmawiaj z teściem jak najszybciej, powiedz, że chcesz już mieć wózek i zapytaj czy nadal chce Wam pomóc, jeśli tak poproś, żeby jechać JUŻ wybrać albo niech Ci da sumkę taką jaką chce przeznaczyć na wózek. Jeżeli nadal będzie mówił, że jest czas itd. powiedz po prostu: "OK, ja czekać nie chcę, dziękuję, w takim razie kupię wózek sama" i sprawa załatwiona. Powiem szczerze, że mi wózek przydał się od pierwszego dnia powrotu ze szpitala, córka płakała jak się ją odkładało do łóżeczka a ja nie mając siły lulałam ją w wózku i córka zasypiała jak Aniołek :) ma 6,5 mc a nadal w dzień śpi w wózku... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie jest tak że rodzice
powiedzieli że dziadkowie muszą kupić wózek i już... a ja nie czekając na ich posunięcie, sama go wyszukałam i sama go kupiłam a rodzicom powiedziała, że mogą kupić pieluchy albo mleko bo to też będzie potrzebne. na szczęscie nie było obrazy tylko zgoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie mój teść
problem w tym, że już w lutym, jak rozmawialiśmy to powiedziałam, już tak z naciskiem, że ja chce mieć wózek przed porodem i powiedziałam, co sądzę o kupnie wózka dopiero po porodzie. Na to teść, odpowiedział, dobra to zgadamy się pod koniec lutego, i nawet dzwonił i sie na konkretny dzien umawiał a potem w umówiony dzien jak do niego dzwoniliśmy bo już sie szykowaliśmy tam jechać to powiedział znowu, po co tak szybko, że on teraz nie może i potem kupimy "bo jest jeszcze czas"... :/ Chyba każe mężowi zadzwonić do niego ostatecznie i powiedzieć mu, że chcemy wózek w marcu a jeśli znowu powie że jest jeszcze czas to ide i sama kupuje wóze i w nosie mam taka pomoc. Wyszło by na to, że nawet wózka sobie sama nie mogę wybrać grrrrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie mój teść
a jeszcze co do kupna wózka i zwrotu pieniędzy, on napewno na to nie pójdzie. Z całej jego gadki wynikało że on MUSI być przy zakupie... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo za granicą na takim
on w huja gra z wami tylko. tak tylko mówi,że CHCE WAM KUPIC WÓZEK a naprawdę to chce tylko sobie pogadać. są takie osobniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyluzuj :) to pierwszy wózek i sama zobaczysz, że będzie dobry w najlepszym razie do końca roku, a potem i tak będziesz musiała kupić porządną mocną spacerówkę bo te przerabiane z gondolek są do bani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wygląda na to, że nie ma
kasy. głupio obiecał i nie wie jak się wycofać. Kuo sobie ten wózek wcześniej i się na niego nie oglądaj. A jemu powiedz jak jest - mówiłaś, że chcesz wózek wcześniej. Ewentualnie wytłumacz, że trzeba wyprać pokrowce itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie mój teść
też sie tak czuje, że z nami za przeproszeniem w huja gra... Ja, jakbym dziecku chciała pomóc, to bym poprostu dała kase i macie i kupujcie sobie jaki chcecie a nie jeszcze warunki stawiała albo wtrącała sie w wyborze. Jak wróci mąż to będę z nim gadać bo już mnie to drażni. Od stycznie co chwile o tym wózku mu wspominamy i nas tak zbywa to niech się wypcha. I te jego zbywanie nie jest z pewnością wynikiem braku pieniędzy, o ciąży przecież wiedział od sierpnia a używany wózek kosztuje 300-400 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie nie zgodze :)
Mi mama odkupila wozek. Zrobila mi niespodzianke. I nie sapalam do niej o to, wozek byl moze i masywny, ale naprawde wytrzymaly, mial pompowane, duze kola, dzieki czemu moglam nim wjechac po schodach, nie bylo problemu, gdy bylo bloto, czy spadl snieg. i tak, potem zrobilam z niego spacerowke i uzywalam go w sumie poltora roku, dopiero potem kupilam parasolke. I wozek byl niebieski-mi bardzo sie podobal-za to miny innych byly bezcenne-nie wiedzieli, czy mam syna czy corke, bo mala jako niemowle wygladala "bezplciowo", zima miala niebieski kombinezon, hjedynie czapke rozowa albo biala i kocyk w rozowo-biale paski :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie mój teść
chyba, że sie wielce oferował z kupnem a teraz faktycznie sie obudził z reką w nocniku i kasy nie ma, choć wiedząc o tym tyle miesiecy wstecz te 400 zł chyba można łatwo odłożyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie mój teść
to widać, że mama wiedziała czego chcesz a mój problem jest taki, że wyobrażenia teścia o idealnym wózku drastycznie się różnia od moich... :/ Dlatego chcę być przy zakupie a nie że on sam kupi kiedy ja bede w szpitalu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie nie zgodze :)
Robisz z igly widly-po co ci wozek ZARAZ po porodzie? W szpitalu polezysz 2-3 dni i przeciez od razu z dzieckiem nie wyjdziesz na dwor, wiec spokojnie tydzien po porodzie tesc bedzie mial czas, by wozek kupic. Jesli odpowiada Ci kupno uzywanego wozka, to po prostu pojedz do komisu, wybierz jakis, wplac zadatek a tesc przyjedzie na gotowe, tylko reszte kasy doplaci i wozek odbierze. Co do terminu porodu-moj gin od samego poczatku mi mowil, ze nie bedziemy sie sugerowac data z usg a terminem z OM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie nie zgodze :)
Nie, mama nie wiedziala czego chce. My bylismy dopiero na etapie chodzenia po sklepach i ogladania :D Ale mama, jako kobieta wziela wozek, ktory wydal jej sie solidny-i trafila w 10, mimo iz nie mial skretnych kol, nie byl malutki. Ale mi sie spodobal, bo byl naprawde wytrzymaly-dziecko spokojnie miescilo sie w gondoli do 6 miesiaca zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja się nie zgodzę
ale teściowi podobają się zupełnie inne wózki niż autorce, więc nie będzie się liczył z jej zdaniem, tylko kupi coś mało funkcjonalnego (z pkt widzenia autorki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
kup sama, teść kupi byle jaki wózek, albo najtańszy, najbrzydszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie mój teść
bo po porodzie chce sie zając już dzieckiem i nie martwic sie jeszcze tym że wózka nie mam. Taką samą mentalnośc ma mój teść "że wózek mi od razu potrzebny nie będzie" Ech, nie ma co, kupie sobie sama ten wózek i koniec. W sumie teraz mnie tylko utwierdził w tym jaki jest niesłowny. Niestety mielismy już podobna sytuację z obrączkami na ślub :/ Też się oferował że kupi, aż w końcu 2 miesiące przed slubem sami poszlismy kupić. Teść chyba nie wziął pod uwagę, że na obrączki się czeka (my czekaliśmy 3 tygodnie) i też na ostatnią chwilę chciał kupować :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasaera
Wiem co czujesz moi teściowie nie mogli pojąć i pewnie potępiali mnie za to że na niecały miesiąc przed porodem miałam już łóżeczko wózek wanienkę i przewijak( " a po co ci to przecież na łóżku można przewijać"). Myślałam że ich zbluzgam, zwłaszcza teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie nie zgodze :)
Jaka mentalnosc? Ja przez pierwszy tydzien po porodzie wozka nie uzywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie nie zgodze :)
jasaera-a co sie dziwisz tesciowej z tym przewijakiem? Kiedys tego nie bylo, tesciowa swoje dzieci przewijala pewnie na kanapie, dlatego jej sie wydaje, ze to zbedny wydatek. P.S. Przewijaka nie mialam, moim zdaniem byl niepotrzebny, wygodniej mi bylo na lozku dziecko przewijac, ubierac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo za granicą na takim
NIECH TĘŚC NIE DECYDUJE ZA CIEBIE--KIEDY WÓZEK BĘDZIE CI POTRZEBNY I SWOJE RADY SCHOWA SOBIE W DOOPĘ. JAK MA OCHOTĘ POMÓC TO NIECH KUPI WTEDY KIEDY TY CHCESZ/POTRZEBUJESZ--A NIE TYLKO PIERDOLI ,ŻEBY POGADAC SOBIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie mój teść
no dokładnie, jak chce pomóc to niech pomoże a nie tylko pieprzy jakieś swoje dyrdymały. Co zabawne, co chwile mi ubranka jakieś kupuje do dziecka, przy czym za każdym razem jak kupi kolejną rzecz mu mówie, że ubranek mam już dosyć, bo naprawde mam ich sporo a to co on kupuje no niezbyt mi sie podoba, zresztą też chyba to nie jest nowe, niby są w dobrym stanie ale wyglądają jakby już prane były. Mam całą mase nowych ubranek i napewno w pierwszej kolejności będę zakładać te nowe, a oprócz tego jeszcze podostawałam mnóstwo rzeczy od koleżanek, więc niedługo utonę w tych ciuszkach. Całkiem też mnie rozbroił jak mi kupił kilka kompletów ubranek na 2 letnie dziecko :/ To na kupowanie ubrań w tak dużym rozmiarze już czasu nie ma a na kupowanie wózka jest jeszcze go tyyyyyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm*hmm
Ja kupowałam wózek po porodzie 4 dniu,tylko ze ja do sklepu mam kawałek,zreszta mąż go odebrał. Ja bym na Twoim miejscu powiedziala do tescia ze,jutro idziesz po wózek i czy wybierze sie z toba czy masz sobie sama kupic bo nie chcesz czekac do ostatniej chwili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurza ci twój teśc? A mie TY WKURZASZ . Zachowujesz sie jak on byłby góru i wyrocznia. Olać starego dziadka bo on sie wrzyciu już nawychowywał i weź sprawy w swoje rece! a nie smęcisz jakbyś większych problemów nie miała. Mnie by nie obchodziło że teściunio chce kupić wózek i sama bym sobie kupiła taki jaki ja chce. ALE JA JESTEM ASERTYWNA a ty chyba nie wiesz co to znaczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaya20131986
oj jakby nie mogl zrozumiec ze masz nerwy przedporodowe:) no a u mnie bylo tak ze mama kazala mi samej wybrac no i zaplacilismy sami kupilismy jak zobaczylismy fajna oferte a ona oddala kase nam::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurza mnie mój teść
mała czarna ja jestem asertywna, mówiłam mu już co mysle o kupowaniu wózka po porodzie i efekt był taki ze umówił już sie z nami na konkretny dzien a potem olał i nic sobie nie robi z moich słów. Także jutro telefon do teścia i w poniedziałek ide po wózek. Już postanowione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooooo jestem jaka jestem
autorko ja mam teścia jeszcze gorszego niż Ty więc się nie przejmuj, na ślub obiecał nam cuda świata, złote góry a jak przyszło co do ślubu i wesela to zgadnij co dostaliśmy od rodziców mojego męża?? nic! żeby chociaż jakieś głupie 200zł w kopercie, ale kompletnie nic nie dostaliśmy, pieniądze mają bo oboje pracują, o ślubie wiedzieli półtora roku, a nic nie odłożyli to jedna sprawa.. później teść obiecał, że nam kupi kino domowe ;) po kinie domowym ani śladu a najlepsze jest jeszcze to zapomniałam wcześniej wspomnieć :D otóż krótko przed ślubem mój teść rzekomo miał jechać taksówką do Saturna, żeby nam kupić telewizor za 4tys.zł. ale ktoś go okradł albo zgubił te pieniądze, sam nie wie, co się z nimi stało ;) gorszych bajeczek w życiu nie słyszałam. Nie cierpię swojego teścia, jest fałszywy i dwulicowy a do tego nadużywa alkoholu i gnębi swoją rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×