Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość opuncja i herbata

czy macie zazdrosne kolezanki?

Polecane posty

Gość opuncja i herbata

które wam zazdroszczą? Urwałyście z nimi kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale trafiłas z tematem
:) mam a raczej mialam jedna taka, niedawno zakladalam podobny temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeemaalliiaa
Ja mam znojoma ktora kupila sobie hunter'y tydzien po tym jak zobaczyla u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasialem maciejkę
nie, mamy tylko popierdolonych szefów pozbawionych cywilnej odwago :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale trafiłas z tematem
po 25 latach zakonczylam znajomość, kolezanka od podstawowki była, na szcęscie 4 pozostale sa normalne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z kolegami co tacy byli ja zerwałem kotnakt www.open-youweb.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wplynelo
:( tak to jest ze sie zazdrosci. pamietam raz jak pomaszerowalam z podaniem o prace, a przyjela papiery moja znajoma. zrobila tajemnice, ze pracuje, chociaz razem studiowalysmy ten sam kierunek. i znalazla prace po kierunku... tak bylam zazdrosna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dużo takich koleżanek ,nie zrywam kontaktu bo niby po co,wiem że zazdroszczą bo to widać gołym okiem ale większość z nich się do tego przyznaje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja sie nie zgodze :)
Ja mam dwie takie. Ciagle tylko gadaja o wadze, wygladzie-jedna patrzy z zazdrosia bo ja waze 51kg, a ona 55 (jestesmy podobnego wzrostu), a druga mi sie zawsze przyglada, bo mi figura wrocila do ladu po ciazy a jej tak nie do konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dedeswaa
A czego Tobie woman in black może ta kolezanka zazdroscić? Głupoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnfj
ja znam dwie zazdrosne, kontakt urywam. Obie łączy niski wzrost i zad jak szafa. Jedna pieprzy, ze ja ejstem "długa, wielka" mam 175 więc nie jest to jakieś zawrotny wzrost. Nigdy przenigdy nic nie mówiła im na temat ich wzrostu - 150 cm. A zawsze mi próbowały dogryzać. Serce się u nich w gównie macza chyba... Jedne z nich ma rozmiar spodni 38-40 a ja 36 i jej zdaniem jestem "wielka" żałosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnfj
nie wiem czemu zazdroszcza włosów, bo mam długie i jak zachęcam do zapuszczania to pozapuszcza kilka mies potem do fryzjera, beczy, ze obciął na zapałkę i do mnie znowu ta śpiewka- a jakie ty masz długie te włosy .. mówię, to nie ścinaj. No i ja jak zwykle obdarowuję koleżanki, dzielę się, pomagam.. Za dużo dawaam z siebie terazA odcięłam to. Chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnfj
teraz mi pinda nie odpisałąa w ogóle na maila, po raz kolejny więc przestałam odbierać, na sms też nie odp. Ale mam też inne koleżanki, fajne sa i się wspieramy, pomagamy sobie zawsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups jestes za gruba
Owszem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnfj
z wagą też to samo. Beczy ja chcę schudnąć.. buuu- pomocy- no to opracowałam dietę, podrzuciłam książek trochę. Sama miałam do zrzutki 7 kg i spotkałam się z niechęcią i agresją jak już zrzuciłam balast. Mówię, ze dużo mnie to kosztowało wyrzeczeń, chodziłam na basen, biegałam, liczyłam kcal. Chodziłam głodna taka prawda (1200 kcal) tyczasem usłyszałam z wyrzutem- tobie to się udaje.. jasne samo mi przyszło. I z pretensjami wyskakuje do mnie dziewczyna, która do każdej herbatki i posiłku je ciastka i słodycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnfj
i jeszcze jedno- po chuj te złośliwości w stylu- "ja mam taaaaką małą nogę, taaaką malutką- 23, 5 cm" wzrost koleżanki to 151. Mój 175- ja mam stopę 25,5 cm a ona traktuje mnie jak yeti. Preciez to rozumiae że jestem wyższa to i stopa większa. I to tylko o 2 cm od niej:/ dlaczego baby lubią wbijać szpilki tak sobie? ja mam naturę, ze wspieram ludzi i lubię ich motywować. Dzięki osobom zmotywowanym sama coś robię. a inni? musza każdego podeptać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojjj ja tezzzzzzz mam
tez mam taka co zazdrosci mi tylko ze meza:D ciagle mowi, ze wam to sie tak powodzi, ze twoj M. to widac ze bardzo cie kocha,kwiaty Ci kupuje naokraglo, drogie prezenty , ze tak dba o dziecko, a moj to nigdy mi kwiatow nie dal. albo ciagle "ale masz fajne buty" albo jaka fajna kurtke , pewnie droga byla co:D i ciagle takie dogadywanie... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Siq
Kobiety uwielbiają siebie wzajemnie oceniać i czuć się lepsze. Też tak robiłam ale staram się teraz nad tym panować i zajmować się tylko sobą i swoim szczęsciem. Moja koleżanka dobra, kiedyś przyjaciółka nielubi mojego chłopka. Raz się do niego uprzedziła i teraz już traktuje go jak ostatnie khem. no. Wcześniej może bym się tym przejmowała - teraz ignoruję to. Oczywiśćie faet to nie jest jedyny powód do zawiści, zamożność rodziców, kwota stypendium naukowego, staż płatny...każdy aspekt mojego życia podlega jej surowej ocenie. Ja ignoruję i proponuję to samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no takie jestescie
wspaniale , ze wszyscy wam wszystkeigo zazdroszcza :D smiech na sali , normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi nikt niczego nie zazdrości bo mam bardzo mało koleżanek, studiuje budownictwo i są same chłopy. Mam jedną w grupie i z 5 na roku. Ta co jest ze mną w grupie jest już ustawiona do konca życia, ma dwoje dzieci fajnego męża z pracą za 10-12 tysięcy miesięcznie i dobra prace ,zbudowany dom i nie ma mi czego zazdrocić-chyba że młodosci :) ogólnie jest fajna-pozytywna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam kiedyś problem z dość "puszystą" koleżanką, która wiecznie nabijała się z moich niedużych piersi. Dosłownie w każdej rozmowie na temat wyglądu, ubrań, czy mężczyzn musiała zejść na temat biustu i wtrącić jakiś złośliwy komentarz typu "w sklepie xyz jest wyprzedaż staników, ale tobie chyba nie są potrzebne" albo "po co ci wydekoltowana bluzka jak i tak nie masz nic do pokazania":) Śmieszyło mnie to początkowo, ale po jakimś czasie zaczęło zwyczajnie drażnić, no bo ile można. Generalnie rozchodziło się o to, że ja jestem szczupła, a ona bezskutecznie próbowała schudnąć (a była naprawdę spora). Rozumiem kompleksy, ale takim zachowaniem tylko niepotrzebnie zwracała uwagę na własną tuszę. Bo ona bez zażenowania potrafiła mi dokuczyć w towarzystwie (również męskim). Efekt? Pół firmy (bo to koleżanka z pracy) się z niej nabijało za plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnfj
no takie jestescie wspaniale , ze wszyscy wam wszystkeigo zazdroszcza smiech na sali , normalnie. poczytaj to zobaczytsz jakich debilizmów baby potrafią zazdrościć. Niektóre znaczy się. chore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no takie jestescie, ale nie trzeba być żadnym ideałem, żeby spotkać na swojej drodze zazdrośnika. Wystarczy byle pierdoła, np. to, że masz męża, że jesteś szczupła, że mieszkasz w domu, że masz pracę, cokolwiek. I jak trafisz na zakompleksionego zazdrośnika to będzie ci wbijał szpilę na każdym kroku. To działa na tej zasadzie, że powiedzmy jesteś przeciętna z wyglądu, ale masz męża i masz gdzie mieszkać (raczej żaden wyczyn) to już możesz paść ofiarą zazdrośnika. Specjalnie napisałam "przeciętna" z wyglądu, bo jak brzydka to zazdrośnik pewnie zrekompensował sobie zawiść tym, że "przynajmniej jest brzydka". Zresztą w liceum miałam koleżankę, która zazdrościła mi brata, także nic mnie już nie zdziwi w tej kwestii:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnfj
przecież napisałam, ze jak się spasłam to tyrałam jak wół... jadłam 1200 kcal dziennie, chodziłam na basen, biegałam wieczorem. Koleżanka jadła za to do każdego posiłku czekoladki nadziewane i ciasta i ma do mnie pretensje, zęja schudłam a ona wcale?? wtf?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cvnfj
i 6 razy dziennie latte z syropem piła. MNie skręcało ja przy mineralnej.. a potem wielkie wąty bo ja schudłam. albo z tymi stopami- chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poiuytlkjh
dziewczyny są delikatnie mówiąc walnięte. Wolę trzymać z facetami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Vivi

Na całe szczęście nie, ale jak chodziłam do podstawòwki to moją koleżanke zaciągneły do toalety I obcieły jej włosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×