Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

OnaE.22

Zaproszenie na imprezę,

Polecane posty

napiszcie mi czy ja czasem nie przesadzam?. Z moim partnerem jesteśmy razem 9 lat. Od kilku lat razem mieszkamy, za rok bierzemy slub. Mój narzeczony dostał zaproszenie na impreze rodzinna. A w nim pisze. Że zaprasza go z osobą towarzyszącą. Poczułam się dziwnie, zabolało mnie to jak obojętnie zostałam potraktowana, Mam takie odczucie jakby mnie nie chcieli w tej rodzinie, Mój facet tez był zdziwiony jak zaproszenie zostało ujęte. Jak Wy byście odebrały takie zaproszenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aha123456
przesadzasz, w takich sytuacjach pisze się osoba towarzysząca, to normalka, ja tak pisalam zaproszenia na ślub i takie dostawalismy jeszcze przed ślubem, no chyba ze zapraszalismy wspolnych znajomych ktorzy byli parą, to wtedy oboje z imienia i nazwiska. Naprawdę nie bierz sobie tego do serca, tak się pisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princessaofpersia
moim zdaniem tak sie pisze jesli para jest ze soba krotko, ale w tym przypadku to jest nie na miejscu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oriana1234
W pełni rozumiem Twoje rozzłoszczenie. Jest w tym dużo nietaktu - dlatego Twoja jak i Twojego narzeczonego reakcja jest naturalna. Jednak postaraj się podejść do tego z dystansem. Nie które osoby tak mają, że dopóki ktoś nie jest w małżeństwie - ,,ta druga osoba" nie jest traktowana poważnie. Brak szacunku - zgadza się. Dla rekompensaty - na przyjęciu narzeczony może w tej sprawie z lekka napomknąć ,,na uszko" odpowiedniej osobie co o tym myśli....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kilka razy zdarzyło się tak, że przez telefon zaproszenie na imprezę ze strony rodziny partnera brzmi tak "Przyjdź" . Raz mi się zrobiło tak przykro, że nie poszłam z nim. I wtedy mój facet wyjaśnił z jakiego to powodu mnie nie ma. W tedy chodziło o spotkanie z jego dziadkami. Dalej jest to samo i nic się nie zmieniło. Ale od osoby od której "dostaliśmy" zaproszenie takiego tekstu się nie spodziewałam, a corka osoby zapraszającej ma byc świadkiem na moim ślubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iloraz ynteligięcji
Nie bierz sobie tego do serxa. mysle,ze ten ktos siedzial i rozkminial,jak to ujac,i tak wybral jako najlepsze rozwiazanie -wyszlo niezbyt ladnie,ale nie wydaje mi sie,zeby to dotyczulo ciebie bezposrednio. ot niektorzy dziela zwiazki na malzenskie i rezte i ta reszta to niby tak jomo-niewiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśna malinka
Moim zdaniem, skoro jesteś jego narzeczoną to mogli napisać zamiast osoba towarzysząca -> imię i nazwisko Twoje. W sumie taka sytuacja to pierdoła, nie przejmuj się, może ktoś się nie zna na rzeczy i wypisał tak jak jest. Ja akurat jak pisałam zaproszenia na ślub to jeśli np. moja kuzynka miała narzeczonego, to wpisywałam jego imię i nazwisko. A jak znowuż inna kuzynka miała chłopaka - to pisałam "z osobą towarzyszącą". No ale nie ma tu reguły na to, olej to i śpij spokojnie :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśna malinka
A i dodam że mąż ma parę osób w rodzinie że broń Boże napisać o kimś osoba towarzysząca - obraza gwarantowana :D. Dlatego dmuchałam na zimne ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaśna malinka
I jeszcze przypomniała mi się sytuacja - moja kuzynka brała ślub tydzień wcześniej przed moim ślubem, od niej dostałam zaproszenie z osobą towarzyszącą, a ja im dałam zaproszenie z nazwiskami :). A dodam że dawaliśmy zaproszenia sobie jakieś 3 miesiące przed naszymi ślubami. Miałam to w nosie akurat co tam napisali na zaproszeniu :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×