Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

hibiskus

Mega dziwna sytuacja / nie wiem co o tym myśleć

Polecane posty

Ale dlaczego on mi o tym nie powie????? Pytałam go już tyle razy, mówił, że nie i nie, nie ma nikogo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolazankafranka
a czemu zakładacie ze ma?? jest niby u tej drugiej a tej pisze ze zje z nią obiad zeby co?? wyrzuty sumienia zagłuszyc czy zeby poczuc się lepiej czy zeby np. nie dac poznac ze jednak ktos inny istnieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
Ale dlaczego on mi o tym nie powie????? - bo po co ma sobie psuć relacje z tobą? - bo po co masz mu brzęczeć, że cię zdradza? - bo się nie daj Boże obrazisz i przestaniesz kupować jedzonko? - bo kto będzie sprzątał i gotował jak się obrazisz? - bo może zaczniesz go śledzić, lub do tamtej wydzwaniać? a on jej może powiedział, że mieszka z mamusią, co zresztą za bardzo od prawdy nie odbiega! właśnie dlatego ci o tym nie powiedział!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
zabaw się któregoś pięknego dnia w detektywa - sprawdź telefon, albo pośledź go trochę na mieście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha co ty piszesz?!
to obrzydliwe co doradzasz.... ma go iwigilować?! Nie są razem, a nawet jakby to wyjątkowo obleśne i podłe zachowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
a wykorzystywać uczucia dziewczyny, żreć za jej pieniądze i kołować jej w głowie - to jest w porządku, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ojciec przed chwilą do mnie zadzwonił i mnie tak pojechał...pierwsze co spytał to to czy ten ma hasło do telefonu i komputera - powiedziałam mu, że ma, bo próbowałam kiedyś coś obejrzeć na jego komputerze a nie mogłam, tak samo zawsze wpisuje PIN do odblokowania ekranu a telefon kładzie ekranem na dół, zawsze. Mój ojciec się tylko roześmiał i powiedział, że gdyby nie miał nic do ukrycia to by nie robił takich sztuczek. A jego sms do mnie to próba władzy - chciał sprawdzić czy odpisze i ochoczo zgodzę się na obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
twój stary to niegłupi facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha co ty piszesz?!
twoja moralność sięga rynsztoku. To, że on źle postępuje nie upoważnia autorki do tak podłych zachowań... później nie będzie mogła spojrzeć w lustro. Dziewczyno- autorko zachowaj się z klasą... wyłącznie wtedy masz szansę na szczęśliwy finał. Wycofaj się i nie reaguj na sms-y z pytaniami co robisz? gdzie jesteś bo się martwię? i koniec wspólnych posiłków-koniec. Nie słuchaj podpowiedzi desperatek i rad z poziomu rynsztoka. Masz pozdrowienia od mężczyzny... szkoda, że nie trafiłem na taką kobietę jak ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
"To, że on źle postępuje nie upoważnia autorki do tak podłych zachowań..." moim zdaniem upoważnia jak najbardziej - "Dziewczyno- autorko zachowaj się z klasą... wyłącznie wtedy masz szansę na szczęśliwy finał." a pewnie - zamknij oczy i udawaj, że nic się nie dzieje - może wtedy zostaniesz nagrodzona łaskawszym spojrzeniem swojego pana - może nawet kiedyś wpuści cię pod kołdrę "Nie słuchaj podpowiedzi desperatek i rad z poziomu rynsztoka." podejrzewam kolego, że miałeś już taka akcję za sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha co ty piszesz?!
muszę Cię rozczarować, ale nie, nie miałem. Puki co nadal Kocham moją żonę i to już od 22lat... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym wiedzieć bardzo czy on kogoś ma, bo wtedy mi będzie łatwiej go znienawidzić i zapomnieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
no to bierz się do roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chcę go śledzić, chciałabym jakoś wyciągnąć od niego szczere wyznanie na ten temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndziaMandzia
O matko, wspolczuje naprawde. Ja obecnie tez sie zastanawiam czy sie nie rozstac. Co prawda u mnie sa calkiem inne problemy ale jezeli chodzi o mieszkanie to w przypadku rozstania bylabym w identycznej sytuacji co Ty. Nie wiem jak bym to wytrzymala, naprawde podziwiam Cie ze jakos sie trzymasz :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AndziaMandzia
Mowi sie ze zdesperowana kobieta prowadzi lepsze sledztwo niz FBI. On sam Ci tego nie powie, chocby sciany sraly. A Tobie ta wiedza naprawde jest potrzebna zeby moc sie od niego i tego wszystkiego latwiej odciac. Wrednuicha ma racje, powinnas zaczac sledztwo w tej sprawie. Jezeli kogos ma to sie dowiesz, musisz tylko podjac odpowiednie kroki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poradźcie jak wyciągnąć od niego to wyznanie...powiedzieć, że wiem i chcę żeby się przyznał? jak to rozegrać z zimną krwią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przyzna sie,
moj wypieral sie do konca. chociaz widzialam go z inna, zaprzeczal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo proste, musisz
uciekać mu, wymykać się - zobaczy, że może Ciebie stracić naprawdę i zawalczy - a wtedy Ty postawisz mu warunek - albo powie Ci prawde i jestesćie razem albo nie. Odpisałaś mu coś na sms?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, w pierwszym momencie chcialam, ale w drugim powstrzymalam sie. Nie wiem jak to mądrze wszystko rozegrać. Ojciec powiedział mi: rób wszystko na przekór temu co czujesz...masz ochotę mu odpisać - nie odpisuj, masz ochotę go przytulić - nie przytulaj, masz ochotę z nim porozmawiać - nie rozmawiaj, bo wszystko co teraz robisz to ślepe emocje a nie głos rozsądku i wszystkiego tego będziesz kiedyś żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
nie rozumiem czemu uparłaś się, że on sam ma ci to powiedzieć - przecież dobrze wiesz, że tego nie zrobi a może to takie zaklinanie rzeczywistości - póki nie powiedział, to znaczy, że nikogo nie ma całe życie chcesz być strusiem? głowa w piach i nie ma problemu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt
bądź dla niego niedostępna, ignoruj go, nie pokazuj że ci na nim zależy. Nie odpisuj. Pokaz mu że twój świat bez niego się nie zawali. Że dasz sobie radę. Ubieraj się ładnie, zrób perfekcyjny makijaż- niech zobaczy co traci. Jak nie ma innej, to wtedy oczy mu się otworzą i zazdrość do głowy mu uderzy. Wtedy nie będzie chciał ciebie stracić. Ma nad tobą przewagę i to ogromną a to dlatego że wie że ty go kochasz i że wszystko mu wybaczysz. Wie że i tak do niego wrócisz. I dlatego tak cię traktuje, bo wie że tak bardzo go kochasz i potrzebujesz. I mimo że to prawda, pokaz mu że dasz radę bez niego. Nie pytaj jak wróci gdzie był, co robił, ty rób swoje. Jak on wróci to się ładnie ubierz wymaluj i wyjdź nie mówiąc mu dokąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masz chyba rację wredniucha...łudzę się, że skoro nie powiedział to nikogo nie ma...że skoro zaprzeczył to tak jest, że to jednak uczciwy i porządny facet. Mój ojciec jeszcze powiedział, żebym przestała drążyć, bo teraz mi się wydaje, że jestem taka silna i to zniosę a kiedy on usiądzie i mi powie: zdradzałem cię to załamię się w sobie jeszcze bardziej. Rzeczywiście, może nie chcę znać prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
do akt a po co to? przecież ten związek i tak nie ma sensu - mało jej krzywdy narobił?po co na siłę wchodzić w to gówno jeszcze raz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt
uwierz mi, że jego też obchodzi co się z tobą dzieje. Daj mu powód żeby teraz to on siedział w domu sam i myślał gdzie jesteś, co robisz. Nie plaszcz się przed nim. Próba rozmowy i chęcią wybaczenia tylko go umocnisz. I pod żadnym pozorem nie mów mu gdzie się wybierasz z kim i po co. Przecież nie jesteście już para żebyś musiała mu się tłumaczyć. On sam przecież wybrał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo proste, musisz
ja mysle ze powinnas go nie unikać i odpisywac, rozmawiac ale nautralnie, wymykac mu się. Odpisz mu np na obiad że juz umówilas się na obiad na miescie i milego dnia i tyle. Nie bądź zlośliwa bo bedziesz bardziej cierpieć - a musicie jeszcze troche razem pomieszkać, bądż dla niego wylacznie kolezanka ktora ma SWO?JE zycie i na niego nie czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akt
chociażby po to żeby on nie miał satysfakcji że ją zostawił a ona biedna nie może sobie z tym poradzić i jest załamana. Pokaz mu że masz godność i nie będziesz się prosić o uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to bardzo proste, musisz
jak dla mnie to typ duzego chlopca - ale powinnas mu uswiadomic jeszcze jedno - nie lubie ludzi ktorzy schodza sie i rozchodzą a on tego jest nauczony z poprzeniego zwiazku i pewnie mysli ze z wami bedzie tak samo - musi wiedziec ze nie, ze ty sie nie nadajesz do zwiazku w zawieszeniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha100
a ja uważam, że takie gówniane sytuacje powinno się ucinać jednym ostrym cięciem! po co teraz te gierki i udawanie, że on jej nic nie obchodzi, ma się teraz dziewczyna snuć po mieście i udawać, że się z kimś umówiła? ciągnięcie tego teatrzyku o każdy dzień dłużej coraz mocniej będzie się jej odbijał na psychice - jemu i tak wszystko jedno, już to nie raz pokazał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadnych gierek
Będziesz obmyślać całymi dniami strategię, myśleć, zastanawiać się, patrzeć czy działa, jak nie zadziała to jeszcze większe przygnębienie i depresja. No zdarzyło się, shit happens, ludzie rozstają się po latach, mają dzieci, byli partnerzy krzywdzą ich jeszcze bardziej - Tobie wydarzyła się bolesna sprawa, ale nie koniec świata. Nie macie dzieci, byliscie razem krótko, za rok będziesz sie pukać w głowę, że dzisiaj tak rozpaczasz. Wyjdź gdzieś, nawet do kościoła na wieczorną mszę, poczytaj książkę...ale najlepiej wyjdź...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×