Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

xxx79

Spotykać się z dzieckiem czy nie?

Polecane posty

Podobno pyta, mąż tak mówi. Ale sama nigdy się nie odedzwała, np.na fb. A szkoda. Więc to taki dobry i nie dobry. Tylko na to kiedy jesteśmy razem. Ciezko to opisać. Nie do końca to rozumiem. I nie myslę, tylko o sobie. Ciągle myślałam o innych i w końcu pomyślałam o sobie... A co masz na mysli mówiąc, że wiele chce mieć dobry kontakt. Trafia na złe dzieci? Czy nie umie tego kontaktu wypracować? Czy byłe zabraniają?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Myślę,ze ona byc moze nie chce sie narzucać skoro widzi,ze unikasz spotkań z nia. gdyby to byly 2-3 spotkania na które nie poszłaś to ok cos mogło sie wydarzyć ale jak nie widzisz jej juz parę miesięcy to ona moze czuć sie przez Ciebie odrzucona wiec nie pisze tylko podpytuje tate. Wiele dzieci z pierwszego małżeństwa nie akceptuje drugich żon i mężów swoich rodziców i często dzieci stają sie trudne w wychowaniu, buntują sie , unikają wspólnych spotkań, traktują drugich partnerów jak zło konieczne, robią im na złość i za wszelką cenę chcą pokazać,ze tata czy mama jednak i tak należą tylko do nich. Takie zmiany to duże przeżycie dla dzieci wiec jeśli macie/miałyście tak dobry kontakt to nie psuj tego. Wiadomo,ze czasem jest ciężko ale zobaczysz,ze to kiedyś zaowocuje. Piszesz,ze czasem wbiegala i sie przytulała...nie masz pojecia ile drugich żon czeka na tak wspaniale relacje z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz mi się to zdarzyło, bo zawiniła i zrozumiała. Fajne przeżycie. Ogólnie też nie było zawsze łatwo. Była zazdrosna o tate. Czasem coś palneła. Ja cierpliwie zawsze wszystko znosiłam. A jak była odsówałam się. By mogła być dla taty ważna. Itd. Najgorsza była kwestia spania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja........
Ale z tego co wnioskuję to najgorszy okres macie za sobą i relacje sa/byly dobre wiec szkoda by było je zepsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak to chyba prawda. Ale pewnie po tym okresie wiele rzeczy trzeba by budować od nowa. Większość. Tym bardziej, że była to bardzo ostrożna relacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cały czas się zastanawiam. Ale wasze dobre rady, są pomocne. Już miałam mężowi zaproponować, ale jakoś ugryzłam się w język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bedwyn
Myślę, ze powinnaś sie przemóc i spotkać się z dzieckiem "na próbę". Z jednej strony boisz się, ze podświadomie obciążysz to dziecko winą za własne niepowodzenie, a z drugiej polubiłaś ją i brakuje ci jej. To nie jest taka prosta sprawa, bo nie do końca panujemy nad własnymi uczuciami. Nie da się powiedzieć sobie "wbrew wszystkiemu będę dla niej dobra", bo człowiek nie działa w ten sposób.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×