Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Poziomeczka :PPPPP

Nie mogę zdać placu :( chociaż jak kupuje

Polecane posty

Gość Poziomeczka :PPPPP

dodatkowe godziny to robię go bezblednie a jak przychodzi do egzaminu to oblewam... juz 4 raz jestem zalamana ;( niewiem czemu mi tak wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo sobie pójdę
wsiadaj na egzaminie z głową taką, jak na wykupionych jazdach. myśl, że to nie jest egzamin i pójdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfg
za piatym ci sie uda jak nie to za 6 nie denerwoj sie bo umiesz .. nie patrz na innych na placu oni nie sa wazni uda ci sie to jest proste tylko bez nerwow Powodzenia i nie mysl tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poziomeczka :PPPPP
ehhh za 2 dni mam kolejny egzamin i jutro kupuje godzine placu zeby sie przygotowac na wtorek i mam nadzieje ze mi tym razem pojdzie i wyjade na miasto... bo to normalnie wstyd nie wyjechac z placu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mozesz mnie znienawidziec
autorko topika ale dla mnie to ogromnym wstydem bylo by niezdac na placu.Nie oszukujmy sie ten luk to nic innego jak umiejetne cofanie.Nie wyobrażam sobie jak inni ucza sie jazdy na luku poprzez liczenie skretow kierownica :D Sa lusterka i powoli sie jedzie.Ja wiem ze poczatkujacy kierowca ma problemy z wiekszoscia manewrow ale to trzeba doskonalic.Ja tez orlem w jezdzie nie bylam i nie jestem jak mialam zdawac egzamin to chyba z 5 godzin jezdzilam na luku bo nie chcialam zeby sie ze mnie smieli.Nie wiem jak jest u was u nas egzaminator to potrafi przy wszystkich wysmiac jak zle pojada na luku. Nie denerwuj sie kobieto bo to nie pomaga,ja tam poszlam na egzamin znerwicowana ale jak usiadlam do samochodu to pomyslalam sobie ze nic sie nie stanie jak nie zdam wkoncu z domu mnie nie wywala.Zdalam za 3 razem ale luk zawsze zrobilam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgfg
żaden wstyd bo dla kogo to robiswz dla siebie.. nie wazne w koncu wyjedziesz..do tylu jak miniesz lusterkiem te dwa slupki jeden pełny sobrot wprawo jak ci sie auto prostuje z linia to szybko odbijjasz ten jeden obrot i patrzysz do tylu na srodkowy slupek zeby byl rowno z pasem cos takigo tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na czym oblewasz łuk czy "górka"? :) Mi ostatnio zgasł na wzniesieniu bo mi tak noga latała, ale druga próba na szczęście się udała. Pojeździłam po mieście i w końcu i tak oblałam. We wtorek moje drugie podejście... już się zaczynam nieźle stresować, a jeszcze jak pomyśle że kolejny egzamin to kolejne 140zł to mnie szlag trafia:P A idę bez "treningu" bo nie mam kasy na wykupienie choćby jednej godziny jazd;/ Nie stresuj się, nie słuchaj uwag egzaminatora (tzn tych kąśliwych nie słuchaj:P) rób swoje i byle do przodu (czy tez do tyłu na "rękawie" :P) Trzymam kciuki, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mozesz mnie znienawidziec, ale pierniczysz:D A co to za różnica na placu czy na mieście? Na mieście ludzie tez oblewają na banałach, na rzeczach które są jeszcze łatwiejsze niż ten przeklęty łuk (jestem przykładem doskonałym, bo oblałam na porusznaiu się po jedno i dwukierunkowych, choć w teorii doskonale wiem jakie to banalne:P). W stresie ludzie różne głupstwa robią, nogi latają, serce wali, umysł mniej jasny i łatwo o błąd, trudniej w takim stanie panować nad samochodem więc nie ma co się dziwić że człowiek który normalnie zrobiłby łuk z jednym okiem zamkniętym i na gazie na egzaminie oblewa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żę tak powiem
Dokładnie tak, ludzie w stresie robią banalne błędy. Tym bardziej że na placu musisz wykonywac wszystko precyzyjnie, jeden mały błąd kosztuje niezaliczenie egzaminu. Dla mnie łuk np to był banał, jedna godzina na placu i robiłam go bez problemu, ale raz nie zaliczyłam egzaminu, właśnie z powodu łuku, bo przy pierwszej próbie nie zapięłam pasów facet tak na mnie nawrzeszczał, że masakra. W drugiej próbie cofając zatrzymałam się więcej niż 20 cm od lini

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3razy nie zdalam na placu tez
mam dosc.Panicznie boje sie gorki;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

A ja rekaw zrobilam idealnie ale jak mialam wycofac z koperty aby jechać na wzniesienie potacilam pacholek z rekawa obok bo za szybko skrecilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×