ząbkowanie - ile od pierwszych objawów do 1 zęba

Chodzi mi o takie konkretne objawy, nie tylko śliunienie się i pakowanie wszystkiego do buzi, bo to idzie przeżyć:) nasze dziecko od ponad 2 msc jest dodatkowo marudne, ostatnio fatalnie spi w nocy - wczesniej spala super. Do tego doszly wodniste kupy, czy moge miec nadzieje ze ujrzymy tego zeba na dniach? juz nie daje rady, zele, gryzaki i inne cuda u nas nie dzialaja.

prosze dosiwadczone mamy o odp, ile to u was trwalo? bo u moich znajomych max 2-3 tygodne\ie dzieci marudzily i zeby byly, a u nas sie to tak ciagnie :(

a wez zobacz czy cos bialego na dziasle nie widac. jesli tak to zab powinien sie wybic nie dlugo. i czy jest twarde. tak bylo u moje corki.

U mnie zazwyczaj była to 1 noc. W dzień marudziła, nie chciała jeśc, w nocy płacz i ząbek wychodził. A ile maluch ma msc?

U nas marudzenie w nocy zaczęło się pod koniec października a ząb pojawił się na Boże Narodzenie. Teraz marudzimy od początku lutego, wiem że idą 4 jednocześnie ale nadal się nie wybiły.

1 noc? oj zazdroszcze, maluszek ma 5,5 msc, niestety nie widze na dziasle zadnych bialych kresek :( czyli jeszcze sie pewnie pomeczy. Najgorsze jest jak dziecko chce sie bawić, ale ten cholerny ból mu we wszystkim przeszkadza, jak ma momenty ze zęby jej nie dokuczaja to jest bardzo pogodnym i sumiechnietym dzieckiem

Kaska81 chyba nasze dzieci przechodza podobnie ten okres - długotrwałe marudzenie, nie wiem czy gorszy płacz czy to jęczenie całymi dniami :(

a czy czujesz takie twarde? moja corka tez zaczela jakies w 3-4 miesiacu zycia a 1 zabek dopiero w 6 miesiacu.

u nas też tak było zęby szły miesiącami, późno zaczęły wychodzić, no i też bardzo długo się przebijały. Właściwie to nadal się przebijają. Nie wiem co poradzić, u nas żele i gryzaki nic nie dawały. Jak już całkiem ciężko było ( czyli np. godzinny płacz ) to dawałam parecetamol. Jeśli masz wątpliwości czy to tylko zęby, czy może coś innego, to skonsultuj się z waszym pediatrą

potrafila nawet w nocy zaplakac i sie przebudzala. ale te 1 zabki najgorsze bo potem juz bylo lepije.

nic twardego nie wyczuwam :( ciezko jej w ogóle sprawdzić dziąsla bo odrazu sie wierci i zaciska je na moim palcu. :):) to u Ciebie tez ten okres był dosyc długi, a tez ciezko to przechodziła?? gratuluje zęba :)

ojj najcięższy okres... u nas trwało to długo:( mała nosiła nawet bursztynowe korale, ale nie wiem czy w ogóle coś pomogły

fru - dzieki za odpowiedz, ja codzinnie sobie myśle że jutro już bedzie ząbek bo przecież ma już chyba apogeum objawów, a tu nic, tydzień za tygodniem mija.... lekarz stwierdzil ze to normalne i trzeba to przeczekać, mam tylko nadzieje ze nie bede czekac np do 10 msc, bo wtedy cały okres niemowlęcy bedzie mieć praktycznie zrypany ;/;/ taki bobas powinien sie bawić i smiac cały czas, natura bywa okrutna ;/ jak nie kolki to ząbki.

f

Mysza, a pamietasz jak długo?? tez myslalam zeby kupic te korale, ale pewnie nic nie dadza, skoro Nurofen, camilia i inne leki nie przynosza rezultatow.

a i jeszcze mi się przypomniało, że parę razy psikałam tantuum verde na dziąsła, za radą znajomej, u nas efekt średni, ale podobno na dzieci znajomej działało. To jest lek na gardło i niby daje uczucie chłodu i przez to łagodzi ból.