Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oceńcie ta sytuację, proszę

JA ROZRZUTNA CZY MAZ SKĄPIEC

Polecane posty

Gość oceńcie ta sytuację, proszę

gdzie jest granica? moj maz uwaza,ze jestem strasznie rozrzutna, bo za duzo pieniedzy wydaje na siebie i na dziecko moim zdaniem wcale nie, ale co ja poradze,ze akurat drogie rzeczy mi sie podobaja, dodam,ze oboje pracujemy i zarabiam wiecej od meza do fryzjera i kosmetyczki chodze dosc czesto, ale moj wyglad jest wazny w pracy(kontakt z klientami, w tym biznessmenani) męzowi tez jak kupuje ubrania to markowe a on zamiast sie cieszyc narzeka,ze za drogie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestem w podobnej syt
najpierw odpowiedz na pytania: ile łacznie zarabiacie? ile wydajesz na te rzeczy, o ktore maz sie rzuca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A stać cie na to? Jak nie wydajesz ostatniej złotówki i pod koniec miesiaca macie co jeść i coś tam odkładasz to nie jesteś rozrzutna. Uważam, ze człowiek po to zarabia zeby się czieszyc wydawaniem pieniedzy między innymi, ale nie po to zeby ciułać i guzik z tego mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceńcie ta sytuację, proszę
nie bede sypać kwotami ale łacznie mamy kwotę x z czego 30% idzie na moje jak on to nazywa fanaberie, np. torebke za 800zł ale ja ja beda miala kilka lat przeciez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko jestem w podobnej syt
no jak 30% to sporo. Chyba, że jmacie łącznie z 15 tysięcy. U nas na tzw. przyjemnosci idzie może z 10-20% naszych dochodów, ale wliczam tu ksiazki, kino, prezenty na swieta, prezenty na wesela itp. 30% pensji to idzie na jedzenie i chemie, albo na paliwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JEŚLI WAS STAĆ TO CZEMU NIE?
Jeżeli was na to stać i potem wam nie brakuje na jedzenie czy jakieś podstawowe rzeczy to czemu nie? Co masz to trzymać na kupce, czy wyklejać ściany banknotami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceńcie ta sytuację, proszę
podalam przykladowo, bo nie w kazdym m-cu tak jest, a w sklad moich wydatkow wchodza tez wydatki dla domu, dla niego...tylko chodzi oto,ze wg. meza te rzeczy sa niepotrzebne, np. dekoracje do domu, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stala kafetrianka na pomarancz
no wiadomo,ze maz skapiec:D jakos trzeba sie podbudować:P a tak serio moj tez gada, ale nie biore sobie do glowy, to juz taki typ:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skdfhjsiofhsdi
nsdfkjfhoasibh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjjs
Jak sie stac to kupuj,ja musze na torebke za 800 zl kitrac 3 miesiace,zazdroszcze,nie zaluj sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdff
dla mnie 30% to dużo; wolałabym więcej odłożyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdff
a ile % odkałdacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie....
oj tam wielkie halo, torebka za 800zł, ja kupilam buty za 1400euro i wtedy mialam meksyk nie zaluj sobie jak was stac, a facet zawsze bedzie mowi,ze mu nic nie potrzebne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oceńcie ta sytuację, proszę
odkładamy też ok. 30% zarobkow, 40% idzie na wszelkie opłaty domowe, paliwo, rozrywka, itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze nie rozrzutna ale
masz duze potrzeby, a to róznica:P a maz nie skąpiec tylko ogranicznik tych potrzeb:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam 12 lat w banku
a kupuj co tam chcesz byle na oplaty i jedzenie starczalo a jak jeszcze odkladacie to juz luksus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość over world
mnie to dziwi, ale poki kzywda mi sie nie dzieje to nie komentuje ... mnie jest zwyczajnie szkoda wyładowac kase na torebke za 800 zl, wole kupic za 200 a 600 przelac na konto jakiejs fundacji, nie umialabym sie cieszyc taka torebka bo wazniejsze dla mnie sa inne rzeczy i to one daja mi radosc. Ale jesli komus radosc daje torebka za 800 zl to jego sprawa .... troche tylko zalosne to jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sk cm oni
To macie super, bo u mnie to Moj chłop rozrzutny, a ja musze go stopowac, ale moze dlatego ze on robi zakupy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam tak
no facet sknera, im zawsze nic nie potrzebne, mam podobnie, ale mam to gdzies, zarabiam na swoje fanaberie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdjjd
ja zarabiam sporo, nawet dużo, a torebka za 800 zł to też dla mnie czysty idiotyzm. Rozumiem wydawać na przyjemności, wakacje, pasje. Ale na szmaty/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość esxtrdyfguihjok
1/3 łącznego dochodu na torebkę to dużo. Za dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zauważyłam że facetom nic nie potrzeba, i później dziwią się że kobieta chce się ładnie ubrać i że potrzebuje do tego górę pieniędzy :). Autorko, podejrzewam że macie fajną kasę co miesiąc skoro kupujesz tak drogie torebki i mimo wszystko udaje Ci się odkładać pieniądze. Ja akurat jestem w takiej sytuacji finansowej, żeby wydać 800 zł na torebkę to jest nierealne :). Tzn. w sumie na upartego bym mogła kupić - bo mąż kilka razy do roku dostaje premie, do tego czternastkę. Ale wtedy te pieniądze odkładam na czarną godzinę - co zamiast tego też mogłabym tak zaszaleć z drogimi ciuchami, ale też muszę mieć zabezpieczenie finansowe. Mam sprzedawcę na allegro który sprzedaje firmowe ciuchy na licytację i czasem uda się za grosze kupić fajną nową bluzkę :). Nie mam góry pieniędzy, więc i tak co miesiąc staram się kupić coś dla siebie i męża, do tego mamy jeszcze spore opłaty miesięczne (kredyt za dom, plus utrzymanie 2 samochodów), do tego jedzenie, i niewielkie przyjemności, i tak staram się nawet z wypłaty coś odłożyć. Gdybym miała z mężem co miesiąc po 15 tysięcy, to wiadomo możliwości mielibyśmy większe :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgbvgv
Trzeba być pojebanym na maksa ,żeby wydać 8oozł na torebke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dumaiuprzedzenie32
Pieprzysz jak potluczona jest ogromna roznica mniedsy torebka za 100 zl a. 800,tez mialam z ccc ten badziew po jednym sezonie do kosza a kazar sluzy mi juz 4 rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtikaja
wow torebka za 800zł !!!a ja ostatnio kupiłam buty za 250 i mam wyrzuty a to spoko to jeszcze nie tak źle ze mną:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtikaja
Sorry ale mi sie też wydaje że 8 stówek za torebkę to lekka przesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hghghg
To ja wydałam 200 euro na kurtkę skórzaną i przez kilka dni nie wiedziałam czy dobrze zrobiła (kurtka jest przecudna) a tu w kraju takie kwoty na torebki idą :). Autorko skoro wydasz 800 złotych na torebkę to znaczy że cię stać i macie więcej pieniędzy niż ja i mój mąż (powodzi nam się nieźle) więc doradzam ci nie przejmować się mężem ale za to notować wydatki (pobieraj wyciągi i przeglądaj stan konta by mieć porównanie czy równomiernie wydajesz pieniądze czy też faktycznie nimi szastasz. Można żyć na bardzo wysokim poziomie nie wydając miesiąc w miesiąc zawrotnych sum (nawet bardzo bogaci ludzie nie wydają miesiąc w miesiąc niewiadomo ile kasy). Kosmetyczka czy fryzjer , ok to jest potrzebne, no....torebkę to ja wolałabym sobie kupić do mx 400 złotych i zmieniać je częsćiej niż nosić zdarciucha przez wiele lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihohi
dla mnie 800 zł na torebkę to przesada, i to gruba, tak że według mnie Ty jesteś rozrzutna. Nioe rozumiem w ogóle kobiet, które kupują tak drogie ciuchy i akcesoria, bo często, a nawet w 90% te bardzo drogie ciuchy to na wygląd zwykłe szmaty, niczym nie wyróżniające się i gorsze od tańszych wersji. Naprawdę to wielka rozrzutność baby, jak co rusz lata do drogiego fryzjera lub kupuje jakieś torebki za 800 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×