Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co z tym zrobić mam

Mąż nie chce mieć dzieci.

Polecane posty

Gość co z tym zrobić mam

Mam problem. Mój mąż po ślubie stwierdził, że nie chce mieć dzieci. Wcześniej mówił, że chce i będziemy mieć, ale rok po ślubie uznał, że wygodnie się tak żyje we 2 i nie chce tego zmieniać. Oboje pracujemy, mamy swoje mieszkanie. Bardzo pragnę dziecka, ale kocham męża. Jestem zdruzgotana, nie wiem czy mam go wrobić czy zostawić. Oba rozwiązania są tragiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pier....enie
I słusznie czyni, na co komu dzieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrycja Czartoryska
jest bezpłodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie polecam wrobienia a
stanowcza rozmowe.Masz prawo do dzieci, zrszta przed slubie mowil coinnego. W nieskonczonosc czekac nie mozesz, bo zegar biologiczny. Powiedz mu, ze w tej sytuacji musicie sie rozstac i to z jego winy. Jesli sie na to zgodzi, to znaczy, ze cie nie kocha i nie masz czego zalowac., bo milosc bez wzajemnosci jest baznadziejna niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po lo ik uo
porozmawiaj z mężem szczerze i powiedz mu, że chcesz zostać mamą. Jeżeli nie zmieni zdania tzn., że nie zależy mu na Tobie, bo dziecko jest przecież owocem miłości. Wtedy zmień męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama swojego synka
zmien meza ;) A tak powaznie to przed slubem nie rozmawialiscie na ten temat? Bo gdyby mi moj przyszly maz powiedzial,ze nie bedzie chcial miec dzieci to bym w zyciu za niego nie wyszla,poniewaz ja od zawsze pragnelam miec spora rodzinke i kwestia dzieci byla poruszana zanim jeszcze mi sie oswiadczyl :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiuilkyujhsdz
Mądry facet, wiadać że myśli głową a nie główką !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuyefbeiugfiuzguezgfg
ja ci znajde pajaca co ci 10 narobi a Ty mi daj meza!! problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guuyefbeiugfiuzguezgfg
taka prawda, wygodniej sie tak zyje, racje facet ma jak nic, baby (nie wszystkie) daja sie zdominowac hormonom i najchetniej co roku by rodzily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzyzyzyzy1
Wiecie, że to ciekawe? z tym pragnieniem dzieci. Ja np kocham mojego faceta bardziej niż pragnę dzieci. gdyby ich nie chciał to nigdy bym go nie zostawiła bo wizja braku dziecka nie jest tak bolesna jak wizja braku jego w moim zyciu. No miłość i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedroooo
Może poczekajcie jeszcze rok czy dwa i wtedy dojrzy do bycia ojcem. Nie naciskaj,bo czasem daje to odwrotne rezultaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryzyzyzyzy1
sprawa wymaga salomonowego wyroku, szablą ciąć na pół żeby każdy miał to co chce....wiadomo, że to się źle kończy. Wyjść masz kilka: 1) jeszcze 40 lat nie masz i jak się wstrzymasz kilka lat z decyzją o dziecku to nie umrzesz z tego powodu a jajniki ci nie wyparują. Pewnie po ślubie zamieszkaliście razem dopiero, no naciesz się kobieto związkiem, zbuduj coś sensownego. Patrz na męża on jest z tobą szczęśliwy bo mu dobrze we dwoje...zaraz trzeba w to dziecko pchać? Bo rok po ślubie i sąsiadki myślą żeś bezpłodna? Jeśli jesteście młodzi to żyjcie cieszccie się sobą i potem w końcu podejmiecie decyzję o dziecku 2) jeśli posiadanie dziecka teraz już zaraz jest dla ciebie warunkiem koniecznym i jesteś w stanie rozwodzić się z tego powodu już teraz to droga wolna. Do posiadania dzieci nie da się zmusić. Do nieposiadania też nie. Jedynym wyjściem jest albo ustąpienie jednej z osób, kompromis czyli odczekanie kilku lat lub rozstanie swoją drogą to abtrahując od powyższej sytuacji w prawdziwe osłupienie wprowadzają mnie wątki dotyczące tego, że facet nie chce dziecka, wpędził mnie w lata, rozstane się z nim teraz bo za chwilę będę miała 35 lat i kiedy dziecko skoro trzeba kogoś poznać, pochodzić za roczkę 2 lata potem 2 lata planowanie ślubiku.... Kojarzy mi się to z takim materialnym traktowaniem ludzie, że facet poza dostarczeniem spermy do zapłodnienia właściwie się nie liczy, jak nie ten to inny byle zapłodnił. No sorry są jeszcze banki spermy tam zawsze poratują w potrzebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×