Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam dobrego męża...

Skoro mój mąż jest dobrym człowiekiem,to znaczy,że ślub był bez miłości...

Polecane posty

Gość mam dobrego męża...

Witajcie! Otóż wczoraj spotkałam się na kawie z przyjaciółką z dzieciństwa. Nie widziałyśmy się prawie 10lat. Ostatnio jej mama zaczepiła mnie w sklepie (jest ekspedientką) mówiąc,że Aga jest u nich na trochę i chętnie by się ze mną spotkała. Dałam jej mój nr i Guśka zadzwoniła. Wczoraj się spotkałyśmy. Ogólnie źle jej się życie potoczyło,ale rodzicom się nie przyznała. Jest z facetem-miłością jej życia,który chla i ją bije. Żyją z jej pensji i zasiłków. Ale tego rodzicom nie powie. Kiedy zapytała o mojego męża,to powiedziałam,że jest kochany, pracuje i nawet całkiem dobrze jak na polskie warunki zarabia, jest dobrym ojcem (oczywiście to wszystko powiedziałam zanim dowiedziałam się o jej sytuacji). A ona stwierdził,że wyszłam za mąż z rozsądku i poleciałam na kasę,bo mój mąż nie jest przystojny (mój mąż to taki typ misia,ale mi się podoba). Ona wyszła za mąż z miłości,ma męża wygladajacego jak milion dolarów,ale ciężkie życie z nim,bo miłość jest ślepa. Czyli niby co, nie można kochać dobrego człowieka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadowalajca jest nasza
wiesz... musiala jakos wytlumaczyc sobie,ze Ty masz lepszego faceta, nie bierz sobie tego do głowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fundacja dzieci niczyje
frustracja pociesza sie czym może... zapytałaś jak możesz jej pomóc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dobrego męża...
Zaproponowałam jej pomoc ale ona jej nie chce,bo wraca do swojego męża,bo przecież go kocha. A mi tak łatwo powiedzieć,żeby odeszła bo ze swoim jestem z wygody a nie z miłości. Żal mi jej,bo to typowe uzależnienie ofiary od kata,ale nie zmuszę jej do niczego. Zrobiło mi się po prostu przykro i nie rozumiem jak tak płytko można kogoś ocenić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiskakiikk
tak jak ktos wyzej, musiala sobie wytlumaczyc czemu ona ma takiego dupka a ty tak cudownego mezczyzne.. wiesz tez mam taką kolezanke i za kazdym razem jak jej mowie o jakis gorszych chwilach to ona to strasznie wyolbrzymia jakby sie dzialo nie wiadomo co. A tak naprawde wmawia sama sobie ze wszedzie jest zle jak u niej- albo tez są roblemy albo brak milosci, a tak nie jest.. Ja tej kolezance chwale sie tylko dobrymi sprawami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiskakiikk
i nie czuj sietą złą dlatego ze masz lepsze życie niż ona i że się tym pochwaliłaś. Możesz ją tym jedynie zmotywować do mądrego dzialania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daga31..
koleżanka musiała sie jakoś pocieszyc, a może ma już mózg obity przez swojego pięknego Romana ja też mam dobrego męża i też jest miśkiem, ale kocham go i taki mi się podoba Misie są kochane:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a przyznaj sama przed soba
czy ta kolezanka nie miala ciut racji? czy wystarczyloby ci tej milosci do meza, gdyby nie bylo ci z nim tak latwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to jest czesto wina kobiet
a co Ci miała powiedzieć? jakos musiała wytłumaczyc sama przed sobą swoja sytuację. Jest od niego uzależniona psychicznie. Moja ciocia tak niestety miała i dobrze na tym nie wyszła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dobrego męża...
Kiedy męża poznałam,to oboje byliśmy na studiach. Miłość rozkwitała przy chińskiej zupce w akademiku :D Początki były bardzo ciężkie i to miłość nas połączyła a nie pieniądze,bo na początku ich po prostu nie było. Także ona nie miała racji,a zabolało mnie to,że ona nie znając go i widząc jedynie zdjęcie oceniła,że on nie zasługuje na miłość,bo nie wygląda jak facet z okładki, nie ma kaloryfera na brzuchu. Zamiast tego ma miłą twarz,która mówi że może i jest godny zaufania ale na pewno nie miłości :O A ja go naprawdę bardzo kocham,ale również go szanuję a ona go potraktowała obrzydliwie. Nie wiem czy ona zawsze była taka pusta. Kiedyś była moją najlepszą przyjaciółką...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty znowu zaczynasz
zwyczajnie ci zazdrości,ze zycie ci się ulozylo, co się wczuwasz w takie gadki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj kobitki kobitki
no bo lepiej miec przystojniaka ale pijaka i damskiego boksera...ojj niektóre dziewczyny sa głupie. ale niestety "nie patrz na piekno lecz na serce człowieka, bo serce zostaje a piękno ucieka"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piloppa
Ja też mam męża misia, i to sporego misia, nawet można nazwać to nadwagą, ale nie zamieniłabym go na żadnego zgrabnisia z płaskim brzuchem i twarzą modela.Co mi by było po takim ładnym, jak by mnie nie szanował, nie kochał i zdradzał np. ? Kobiety zakochują się właśnie w niekoniecznie ładnych facetach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piloppa
na moje koleżanka Ci zazdrości.Bo niby dlaczego nie można pokochać brzydszego faceta ? Można się zakochać, zabujać bez pamięci i taki facet jeszcze się podoba żonie, lepiej jak ten ładny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piloppa
To9, co koleżanka mówi jest głupie jak but , w ogóle jej nie słuchaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klakierka
Autorko najważniejsze że Ty wiesz jaka jest prawda, a to co mówi jakaś tam koleżanka którą widzisz raz na 10 lat- kogo to obchodzi?! Ja też mam faceta najwspanialeszego pod słońcem, jest kochany, czuły, opiekuńczy, uchyliłby mi nieba gdyby tylko mógł. Wg mnie jest przystojny i podoba mi się ale ludzie też widzą go jako ,,misia". Nie zamieniłabym go na ŻADNEGO innego... Mam koleżankę która ma faceta owszem mega przystojnego ale zupełnie jej nie szanuje, jej zdanie się wogóle dla niego nie liczy, koledzy są ważniejsi, jest nieodpowiedzialny, leniwy, żeruje na niej, okropnie się do niej odzywa ale ona go nie zostawi pomimo braku podstawowych cech które facet spełniać powinien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nsbsbsb
przystojny alkoholik - ideał miłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dobrego męża...
Ja się zakochałam nie w jego wyglądzie-bo wygląd się zmienia i jeśli ktoś zakochuje się w wyglądzie to jest tylko zauroczony,ja pokochałam za to co mój mąż ma w swoim wnętrzu,w jego podejściu do życia. Cenił pracę, wartości rodzinne, jego marzeniem było mieć prawdziwą,kochającą się rodzinę i zestarzeć się wspólnie. Mi to się wydało takie romantyczne i urocze. Ujął mnie swoją osobowością. Rozumiem,że ona ma gorzej,bo poleciała na ładną twarz i ładne ciało i nie patrzyła na to jakim jest człowiekiem. Ale według jej teorii tylko ładni zasługują na miłość. Więc ona powinna być kochana,bo przecież jest bardzo ładna,a jednak zamiast miłości ma w domu piekło. Więc jej teoria kupy się nie trzyma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam męża anioła, dla mnie jest przystojny i świata poza nim nie widzę jak widzi, że zaczynam sprzątać zrywa się na równe nogi i zabiera mi ścierki, szoruje np. kabinę prysznicową i każe mi odpoczywać jak nie chce mi się gotować zamawia coś na wynos albo wybieramy się do restauracji i tak dalej z tym, że mi nikt jego dobroci nie wypomina, a zazdrości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piloppa
Autorko, a ile Ty masz lat i ta Twoja znajoma, bo z tego, co piszesz o przyjaciółce, to chyba raczej zbyt dojrzała ona nie jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piloppa
I pierwsze słyszę, że wyznacznikiem miłości jest wygląd i że tylko ładni ludzie mają prawo być kochani. Jakieś strasznie gówniarowate i niedojrzałe myślenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój stary nie jest ideałem do Johnego Deepa mu daleko ale mimo że nie chla i mnie nie leje to wiem że mnie kocha nawet jak jak chrapie az szyby się trzęsą i przysypia z pilotem na podłodze przez tv w końcu czekałam na niego kupę lat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do toksycznej
hmmm chyba masz jakies kompleksy,bo gdybys kochala swojego meza to bys takiego topiku nie zakladala. chyba ze masz 20 lat albo i mniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do toksycznej
do justek-mowisz na meza moj stary???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam dobrego męża...
Ale to nie ja uważam że tylko ładni zasługują na miłość!!!Potraficie czytać ze zrozumieniem? :O Bardzo kocham mojego męża,a koleżanka swoim zachowaniem go obraziła i zrobiło mi się z tego powodu przykro. I nie mam 20lat,trochę trudne to by było do zrealizowania,no chyba że studia bym kończyła mając naście lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×