Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Scentinka

Kolejna ciąża- po martwym urodzeniu....

Polecane posty

Gość Scentinka

Witam!! Opowiem swoją historie w skrócie... 10 listopada 2012 w 40 tygodniu- rano z mężem byłam na ktg i dowiedziałam się, że serduszko naszej córeczki nie bije. Wtedy zobaczyłma pierwszy raz jak mój mąż płacze, jak rozpad się na drobne kawałeczki.Nasz świat runął. Zrobili mi pare badań i zaczeło się wywoływanie porodu- trochę to trwało- rodziłam naturalnie ze znieczuleniem (ale i tak bolało). Aurelka urodziła się o 20:30, waga 3500g, długość 53 cm. Zapytano mnie czy chce zobaczyć córke, ale ja nie byłam w stanie- nie mogłam, ale mój mąż jak już mu pozwolono wejść to piersze o co poprosił to chciał Ją zobaczyć. Lekarz powiedział, że serduszko przestało bić nocą, że nie mogłam nic zrobić. Zaczął zastanawiać się co mogło być przyczyną, bo cała ciąża była wzorowa- książkowa, wody płodowe w normie, łożysko nie odklejało się, dziecko pępowiną nie owinięte... Po sekcji nadal nic nie wiemy, byliśmy u genetyka i nadal nic. Niestety -tak musiało być. Dzięki wsparciu męża mogę już „oddychać, ale część mojego serca umarła. To nieszczście jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyło. Było wiele rozmów o tym, co nas spotkało. I czy jesteśmy gotowi, aby znów spróbować. Mineło ponad 5 miesiecy i podejrzewam, że jestem w ciąży. Boje się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Bardzo współczuję. Ale jak chcecie mieć dziecko, to wiadomo nie ma wyjścia trzeba zaryzykować, jest bardzo duża szansa, ze teraz będzie dobrze :), czego wam z całego serca życzę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serduszko puka w rytmie...
będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsakjkasjsjjsjj
Bedzie teraz dobrze ja też straciłam dziecko, mój świat runął, jednak czas leczy rany, takie życie, kilka lat po stracie urodziła nam się wspaniała córeczka, zdrowa, dziś ma kilka lat, też się bałam po wcześniejszych przeżyciach, ale życie toczy się dalej Bóg wynagrodził nam kolejnym zdrowym dzieckiem, nie martw się tym razem wszystko będzie dobrze Jeżeli chodzi o moją historię to planujemy kolejne............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niuniulkaiii
Głowa do góry oddychaj pełną piersią zrób wreście test ciązowy pochwal się i nie myśl o złym dbaj o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadzieja 81
Bardzo mi przykro że straciłaś swoją córeczkę. Brakuje mi słów co mogłabym napisać. Sama straciłam dwie ciąże ale w pierwszym trymestrze. Zrób test na potwierdzenie i uwierz że tym razem będzie dobrze, jeśli jesteś w ciąży to dziecko to potrzebuje Ciebie, potrzebuje silnej mamy, która będzie czekała na Niego i będzie wierzyła że będzie dobrze. Życzę Ci żeby pustka w Twoim serce została wypełniona miłością do drugiego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znów będę mamą...
Gratuluję! Teraz musisz być dobrej myśli, dla maleństwa, siebie i męża, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laszego...
Scentinka- tu jest taki temat "38 tydzien ciazy porod martwego dziecka", tam znajdziesz kobiety, ktore mialy podobna sytuacje, z tego co mi sie wydaje to sporo znowu zaszlo w ciaze i urodzily wszystkie zdrowe dzieci Zycze wszystkiego dobrego dla Ciebie i Malenstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×