Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fifilulka

Myślałam, że te historie o dzieciakach włażących do przebieralni są naciągane

Polecane posty

Gość fifilulka

...a ostatnio mnie spotkała taka sytuacja! Przebieram się, stoję w gaciach a tu mi dziecior za klamkę szarpie- no to ja złapałam, żeby nie otworzył i mu mówię "zajęte". Nie zrozumiał i dalej szarpał. W końcu zaczął mi włazić pod drzwiami do przebieralni. No myślałam że mu cos zrobię jawnie! Wylazł, ubieram się, a ten znów mi szarpie za klamkę! No i co byście zrobiły w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziecko za reke i do ekspedientki by znalazla jego opiekuna. Bylam w podobnej sytuacji z tym, ze kolezanka mierzyla spodnie, a ja szukalam innych dla niej. Po chwili wyszla oburzona ciagnac dziecko za reke. Afery nie bylo, ale mama chlopca dostala upomnienie od ekspedientki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy mnie nic takiego nie spotkało ale chyba bym miała ochotę narobić wstydu mamusi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifilulka
Dobra rada, nie wpadłam na to ale będe miała na uwadze na przyszłość! Mamusia zapewne mierzyła w tym czasie ubrania i miała w nosie co robi jej dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...........xx
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jak ide z corka sama na zakupy i mierze cos to corke zabieram do przymierzalni, nie pozwalam jej chodzic po sklepie, bo po pierwsze boje sie, ze wyjde, a dziecka nie bedzie, a po drugie moze przeszkadzac innym. Ekspedientka to nie opiekunka wiec nie musi miec obcych dzieci na oku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczerze moja pierwszą reakcja bylo by jesli by dalej szarpal, to puscilabym klamke, dziecko za reke blizej siebie bym przysnela do przymierzalni i powiedziala pokazujac na siebie ze stoje w samych gaciach, nie pojmuje tego ze zajete to zajete?? a nastepnie wskazalabym reką droge do wyjscia Mialam bardzo podbną 2 lata temu sytuacje, i zrobilam tak jak opisalam.Dzieciaka po tym czasie jzu w ogole widac nie bylo, stalo kolo matki kotary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA tez bym nawet na to nie wpadła żeby puścić dzieciaka samopas. Zawsze mam towarzystwo przy sobie- żeby nie rozrabiali, nie zginęli i innym nie uprzykrzali zakupów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KropkaStopka876g
Ale jak to możliwe? Po co to dziecko tak usilnie chciało tam wejść? Może myślało że jego matka tam się zamknęła. Nie ogarniam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawda taka ze bardzo duzo matek ma gdzies swoje dzieci podczas zakupow. Albo w ogole w zyciu. Mi sie rowniez przydazył przypał. Stałam w staniku za kotarą w malym sklepiku, jakies dziecko ją nagle odsłoniło a za mną cała banda mlodych kolesi. Porazka... Z tym ze ja na to dziecko nawrzeszczalam. Jak nie bedziecie pilnowac swoich dzieci to nie zdziwcie sie jak ludzie zaczną do nich bluzgać. Ja juz nie mam oporow przez takimi nawet 7 letnimi gnojami ktore smieja sie w twarz albo dotykaja ludzi po sklepach albo nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Borynowa jagna
bierzesz smarkacza za rączkę i tłumaczysz jak chłop krowie na rowie że tak jest be... po czym odprowadzasz do tatusia lub mamusi którym sie zapomniało o obowiazkach rodzicielskich w szale zakupów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak samo jak ludzie dorosli bywają głupi, tak samo dzieci bywają głupie. Mało to gnojów ktore po zlosci cos robią ??? Podeszlo ostatnio do mnie male dzieciątko mialo chyba z 5 lat i do mnie fika !! czy mam jakis problem?? Aż mnie wmurowało ! Powiedzialam mu ze ma spierd...alać do rodzicow bo jak nie to go złapie za wraki i sama go zaprowadze.. A generalnie wierzcie mi ze jestem spokojnym czlowiekiem. Ale mam dosyc tego ze te krowy siedzą na d..pach zamiast wychowywac dzieci ! I rosnie patologiczne pokolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozpuszczone dzieciaki czesto tak robia dla smiechu. Nudza sie wiec wymyslaja sobie takie glupie zabawy. Dlatego na zakupy najlepiej chodzic bez dzieci albo z nimi i mezem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fifilulka
No ja na zakupach też byłam z dzieckiem i mężem- mąż zabrał dziecko do bawialni i ja sama robiłam zakupy.Też sobie nie wyobrażam zostawić dzieciaka przed przymierzalnią-żeby sobie robił co chce. Jak już to do przymierzalni. A to dziecko NA BANK wiedziało gdzie jest jego mamusia. Po prostu miało kaprys za wszelką cenę wleźć mi do przymierzalni- przecież widziało, że ja to nie mama a do końca kombinowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej chwilunia. W latach 90 jak chodzilam z rodzicami do po sklepach to stałam przy nodze grzecznie jak pies nawet by mi do glowy nie przyszlo by ludzi zaczepiac!! Bo wiem ze w domu by był dym. A teraz?? To tylko rodzicow jest wina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 23letnia mama
jejku...nie byłam w takiej sytuacji. Nie chodze tez na zakupy z dzieckiem. Oddaje pod opiekę tatusia lub dziadka (jeśli idę na zakupy z mamą), ale nie pozwolilabym,żeby moje dziecko biegało sobie po sklepie bez opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papuga na patyku
jeśli dziecko po prostu szukałoby mamy - to spokojnie odprowadziłabym do obsługi, szkoda dziecka że ma mamusię z którą coś nie ten tego... jeśli jednak dziecko by sobie fikało jak to opisał ktoś powyżej - to troszkę wychowania bym mu zaserwował :) Nie zaszkodzi od czasu do czasu a szacunku nauczy choć trochę :) popłacze trochę to na drugi raz się zastanowi co robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Wy myslicie ze wredny dzieciak przyjmie do glowy wasze drogocenne rady?? To Wy macie wychowywac cudze dzieciaki?? Powiedz takiemu gnojowi że mogl by sie inaczej zachowywac to jeszcze Ci faka pokaze i opluje, a co wy myslicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
smierc wybacz pytanie, ale gdzie ty spotykasz takie dzieci?:D Owszem dzieci sa strasznie dzis rozpieszczone, ale zeby obce dziecko mnie wyzywalo, pokazywalo cos czy zaczepialo bez powodu sypiac wulgaryzmami? No ja sie z tym na szczescie nie spotkalam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×