Jak go sprawdzic czy na pewno...

Dzisiaj dostalam olsnienia! Czekam na ten rozwod jak glupia od 8 miesiecy, oboje mieszkamy w holandii, a rozwod sie toczy w polsce z jego zona. Jak sie kiedys zapytalalm czy ma jakies papiery potriwerdzajace zezlozyl wniosek to powiedzial ze ma je w polsce a tutaj nic nie ma zeby mi pokazac, nawet wplat pienieznych jak byly rozprawy, nic i zebym sie nie martwila bo wszystko jest na dobrej drodze, ale ze mi NIC NIE MOZE OBIECAC ile to potrwa, pierwszy termin podal mi z 3 miesiace temu, oczywiscie sie to przedluzylo a teraz juz mi nic nie obiecuje kiedy bedzie termin,obecnie czekam na pierwsza sprawe.. Dziewczyny co moge w tym przypadku zrobic? Jakmoze mi udowodnic zebierze ten rozwod? Chce miec namacalny dowod

Pewnie chcesz mieć w ręku dowód nie tylko namacalny, ale i twardy? No to działaj.

Chce zebym porozmawiala sobie z jego ojcem i ze on mi odpowie na wszystkie pytania i ze nie bede miec watpliwosci ale czy moze byc w komitywie z nim i oboje moga klamac?

A, po co Ci rozwodnik? Jeśli ma Ślub Kościelny, to i tak zawsze będzie mężem tamtej kobiety.

Na szczescie nie ma slubu koscielnego, tylko cywilny,jestem z nim bo bardzo dobrze mnie traktuje, daje mi wszystko czego potrzebuje nie mylic tutaj z dobrami materialnymi, widze to jak mnie kocha, ale mam troche brak zaufania co do tego rozwodu

Podjelam pewna decyzje. ale nie wiem czy dobrze chce zrobic. Chce sie wyprowadzic od niego isc na swoje do czasu kiedy on nie pozalatwia swoich spraw z rozwodem a mianowicie go dostanie, wiem ze sie wkurzy bo mieszkamy razem caly ten czas ale myslicie zeby tak zrobic?

dobrze myślisz autorko---może go to do czegoś zmusi

Dobrze myślisz. To może coś rozjaśnić albo go zmotywować.

Juz raz mu to zaproponowalam,bo mam kolezanke do ktorej moglabym pojsc, ale on poiwedzial ze jak to tak ma byc na odleglosc, ze jak bedziemy sie widywac, byc razem jak kazde pracuje to przynajmniej jak mieszkamy razem to sie widzimy a tak to jak znajdziemy czas na to kiedy kazde osobno? Jak dla mnie to by bylo najlepsze rozwiazanie bo bym ODETCHNELA troche od tego a nie sie teraz dusze w tym wszystkim, ale boje sie to zrobic

Typowy dylemat kochanki żonatego Byc może on się wcale nie rozwodzi i cię zwodzi, też typowe Ma stukanko na zawołanie i starającą się kochankę Być może robi cię w bambuko a jego żona nawet nie wie że jej się małżeństwo rozwala Rozmowy z kimś z jego rodziny? Po co , nie bądź naiwna, oszukaja cię na jego życzenie, bo ręka rękę myje, jak to się mówi. Jedyny sposób to porozmawiać z jego żoną, najlepiej osobiście i po reakcji żony wywnioskujesz co jest grane Zresztą ty takimi akcjami czekania na rozwód , wypadasz z roli kochanki, a kochanka ma siedzieć cicho, starać się w łóżku i nie sprawiać problemów , wiedząc że kochanka służy do jednego, ma zachowywać dyskrecję i nie sprawiać kłopotu w jego małżeństwie. A nie jakieś trwałe zobowiązania. Wszystkie obietnice żonatego faceta to wymysły dla wytresowania kochanki, mające na celu podkręcenie jej łóżkowych wysiłków, i aby atmosfera była namiętna, i nic więcej, Przecież chyba nie jesteś taka głupia aby dopatrywać się miłości w zdrajcy?

A moze przestac z nim sypiac mimo ze mieszkamy razem to takie ultimatum ze do czasu kiedy nie wezmie rozwod nie sypiamy ze soba?

Jak sie gra dupą, to można i dupą blefować. Tylko załóż majtki pokerzysty.