Otwieram topic dla biedniejszych osób bogaci wstęp wzbroniony

@do Kleopatra, wcale nie ma zastoju! Ja np. jakiś rok temu kupiłam dzinsy w ciuchlandzie, za 15 zł, sprzedałam za ponad 100 zł. Kilka innych rzeczy też sprzedałam- choć już z mniejszymi cenami.

drabineczko z ciekawości sądzisz, ze za ile ktoś chciałby zająć się 4 dzieci?? starsza pani do 4 dzieci?? w tym małe bliźniaki, weź włóż w to nieco wyobraźni, nawet jeśli na wschodzie jest ciężko to nie wyobrażam sobie wykorzystywać inną osobę płacąc jej np. 400zł za opiekę nad 4 dzieci

no własnie pamietam że nawet nowe wątki zakładały i po niej jechały... też siedziałam na "mamusie luty 2012" i przeszłysmy na prywatne bo wiecznie jakaś mądrala coś miała do powiedzenia.

jgj

Nie szukam w lumpach szmat z firm zara,orsaj i innych angielskich .Szukam swetrów ,spodni z kaszmirem ,dobrych torebek,pasków znanych i drogich firm.Dziś wystawiłam orginalną torebkę Prada.

Was chociaż stać na jakiekolwiek zakupy. Mnie już na nic. Dzieci chyba będę musiała babci oddać na wychowanie, bo do końca roku będę miała Komornika.

co wy tak narzekacie....smierdzace mydlo z biedronki, smierdzacy proszek, buty z targowiska za 30 zl ktore sie rozpadaja po kilku tyg....sratatata. Po pierwsze to, ze cos jest z biedronki nie znaczy,. ze smierdzi. Po drugie czasem lepiej wydac te 3-4 zł więcej za te sama pojemnośc np. żelu pod prysznic bo te droższe sazazwyczaj gęstsze i starczaja na o wiele dłużej niz takie 2 tańsze. Nie lepiej kupic buty za 60 zl i więcej, które wytrzymaja nawet 2-3 sezony a nie takie za 30 zł, które trzeba po kilku tyg wyrzucić? Kupiłam 3 lata termu kozaki za 300 zł i wyglądają jak nowe. Trzeci sezon w nich przechodziłam. Tanie rzeczy można kupić na allegro( nowe ) nie tylko w lumpeksach. Poza tym nie cierpie takiego zrzędzenia! nie znosze wprost! Uważam, że pozytywny myslenie dużo daje. Naprawde dużo. A Ci co zrzedzą jak ciągle im źle jakos od dna nie umieją sie odbić...zrzedzenie, zrzędzenie, zrzędzenie...ciągle przyciągaja do siebie pecha!

Pokaz link do tej torebki Prada

Dawaj link do tej prady

:D

moja kochana autorka prowokatorka patrz cholera jak ja cię mogłam wczoraj przegapić ;)

justek spierdalaj z tego tematu nikt Cię tu nie chce! Stara obleśna babo!

Nie ma problemow z praca? Ja szukam pracy od stycznia i nic ! I markety i sprzatanie i produkcja-tylko bezrobocie takie, ze chetnych na 1 miejsce maja opor. Mamy na razie oszczednosci, ale nie pociagniemy z nich za dlugo. Musze cos znalezc. Oplacamy wynajem 2-pok. mieszkania (dziecko ma 5 lat) chcielismy, by mialo swoj kat, bylo nas stac jak oboje pracowalismy. Praca u jednego pracodawcy, chodzilismy na rozne zmiany. Tylko pracodawca upadl. Maz znalazl szybko prace, ale przez 3 miesiace dostanie najnizsza krajowa, potem ok. 2000.A tu mieszkanie 1300 (ze wszystkim juz), przedszkole 340. Chyba znow przeniesiemy sie na kawalerke, jesli nie bedzie innego wyjscia. wczesniej maz mial 2000 , ja 1700 i gralo, nawet kredyt chcielismy brac, bo szykowala sie umowa na stale, a tu taka niespodzianka, pracodawca upald.

A i ja bym sie dopisala jesli jeszcze mozna ;)

mamablazeja tez jestem z lublina :)

Moglam isc do marketu przez agencje, alle daja 5 zl/godz. i praca tylko ten nastepny tydzien do swiat i na popoludnie, a na popoludnie bedzie mial maz akurat... Opiekunka? O 17 musialaby odebrac dziecko i siedziec do 21, a najjnizsza stawka to 5 zl dla opiekunki :(

Uważam,że mogłoby być lepiej:]. Zależy o jakiej biedzie piszesz? My nie żyjemy w luksusach,ale z głodu też nie umieramy. Wszystko idzie w górę,wynagrodzenia mierne. Na zakupy idzie nam ok 300 zł tygodniowo, czasami trafi się mniej a czasami więcej,w zależności czy dzisiaj muszę kupić cifa i mydło i inne duperele:). Nie wiem czy uda nam się pojechać na wakacje w 3013r:/. Dodam,że nie mam jak zaoszczędzić,bo nie będę jadła najtańszego makaronu,koncentratu,czy pieczywa,może to jest problem:/. Że lubię pieczywo z piekarni,makaron lubella i inne. Jest straszne bezrobocie,umowy śmieciowe,niskie stawki. Mamy na jedzenie,ubiór,czy jak zaoszczędzimy,ściśniemy pasa na kino.

Wy tu wszystkie narzekacie, ze nie mozecie zwiazac konca z koncem, ale na internet was stac. Mnie to nawet na internet nie stac:O

już nawet przeglądam oferty typu sprzątanie:O A mieszkam w Warszawie,jest ciężko. Tym bardzej jak nie jesteś niepełnosprawna,albo masz dziecko z którym musisz pogodzić pracę.

A my z mężem wspólnie zarabiamy 2000zł to dobrze ze mąż ma własne mieszkanie przepisane w spadku i teraz tu mieszkamy. Na weselu dostaliśmy ok 30 tys i wszystko poszło w remont mieszkania no i plus jakiś parę dodatków do garderoby z centrum handlowego. Aktualnie nie posiadamy samochodu. Mąż jest mechanikiem ale zawsze takiego grata kupi ze tylko na tym traci. Co mnie wkurza. ze chce sie wzbogacić kupując samochód za 2 tys a potem jeszcze 2 musi dołożyć na naprawę:p ja wolałabym pożyczyć ale kupić coś pewnego za 10 tys. Obecnie również żyjemy we dwoje ale znalazłam sie tu ponieważ rozpoczęliśmy starania o dziecko. Mam nadzieję ze do czasu kiedy sie urodzi mąż znajdzie taka pracę za minimum 2 tys. Plus jeszcze moje za zwolnienie lekarskie. Żyjemy od 1 do 1 kiedy zamieszkalismy sami. Nie urządzamy świat a na pewno nie w tym roku bo nie mamy za co. Pod koniec miesiąca chodzimy na obiady do teściowej bo ja nie mam na nic. Na koncie wczoraj miałam 50 zł i chodziłam z kalkulatorem po sklepie

albo 10 w tel. Fajnie że internet to oznaka bogactwa:D

jestem pewna, że w 3013 nikomu z nas nie uda się pojechac na wakacje, żeby nie wiem jak był bogaty;)

Współczuje wam dziewczyny. Też kiedyś taką biedę mieliśmy. Teraz jest dobrze ale doskonale pamiętam jak z matką, bratem i babcią mieszkaliśmy razem i żyliśmy za 750 renty babci. Do jedzenia ziemniaki z cebulą, ciuchy tylko z lumpów (a wtedy można było kupić tylko coś na bazarku jak raz w tygodniu przywieźli), matka nas goniła żebyśmy światło gasili. Dziećmi wtedy byliśmy i nie odpuszczała nam. Tak pilnowała żeby Tv nie włączać bo rachunki. Zresztą i tak wtedy tylko dwa programy były. W wieku 13 lat nie wiedziałam że jest coś takiego jak galeria, gdzie jest tylko sklepy z ubraniami. Był tylko bazarek, od święta jechaliśmy na większy do miasta. Dobrze że czasem jakieś kieszonkowe od Ojca dostaliśmy- 5 albo 10zł na tydzień. To było szaleństwo dla mnie. Nie wiem dlaczego mama nie szła wtedy do pracy.

? czy aby dobrze macie poukładane w głowie? Mogę miec pod oknem malucha nie na chodzi i najtańszy internet jaki jest. Do tego jedzenie,ale ubrania,teatr moge zapomniec

ze mialam pokoj z rodzicami potem siostra a potem bratem i na koncu sama. To jednak było wiecej pracy,jedzenie tansze. A teraz wszystko drogie. Mam 1 dziecko,meza(wiec jest nas mniej niz jak bylam mala) i jest ciezko.

tok tak jak w tv zapowiadali. Jesteśmy zadłużeni. Polacy coraz rzadziej decydują się na więcej niż 1 dziecko, każdy mieszka na kupie. Chociaż prawdę w tv mówią a nie okłamują,aż wstyd.

w 3013 to i ja nie pojadę pewnie:D:D

Najtąńszy internet teraz 15zet A co to jest za internet za 15 zet?

istnieje takie cos jak darmowy internet aero http://www.aero2.pl/bdi.html

PRACUJĘ UCZCIWIE Z MĘŻEM. NIE CIĄGNIEMY Z OPIEKI I INNYCH DAROWIZN. A I TAK BRAKUJE.