Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smierdzące jajko wielkanocne

Otwieram topic dla biedniejszych osób bogaci wstęp wzbroniony

Polecane posty

Gość eee bogaci w dupe
mnie pocałujcie:D Lepsi to wy może jesteście....w całowaniu każdego w dupę:) BIEDNI GÓRĄ!!! Biedny=szacunek,sympatyczność,pomoc niesiona innym Bogaci=egoistyczni chamy,cwaniaki, wcale lepsi nie są,tak im sie tylko zdaje. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja szukam pracy 3 mc
Ale nie będę zapierdalać od 6 do 15 za 6 zł również,bo mi się nie opłaca za taką stawkę,może gdyby jeszcze taka praca znajdowała się w pobliżu miejsca zamieszkania. Nie mogę podjąć pracę w niektórych godzinach bo mam dziecko! Ale najlepiej wyzwać od nieuków,leni. Tak nie mam wykształcenia,dlatego szukam pracy w sklepie,ale co łaska pracować nie będę,bo szaunek należy się w każdej dziedzinie pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOGACI PO CO TU WŁAZICIE
TAK BOGACI JESTEŚCIE HAHAHAHAH :D ALE ŚCIEMA. GDYBY TAK BYŁO TO BYŚCIE TUTAJ NIE WCHODZILI. PO CO KOGOŚ POUCZACIE,NIE MACIE SWOJEGO ZYCIA? ALE MNIE WNERWIA JAK TE NATRĘTNE BABY CHCĄ KOGOŚ POUCZAĆ I DECYDOWAĆ O CZYMŚ ŻYCIU. CIEKAWA JESTEM ILE CHĘTNYCH IDZIE ZASUWAĆ ZA 5-6 ZŁ H. TAKIE BAJKI TO DZIECIOM PITOLCIE,TAK JAK I ZARABIACIE KROCIE:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy mi sie wydaje czy
zaczeły tu jakies przygłupy wchodzic? "biedni górą"? jasne...wyzywacie bogatych nie wiaodmo dlaczego. Skąd wiecie, że bogaci was krytykują, a w dodatku popieracie lenistwo. I oczywiście za 1200 zł netto pracowac nie pójdziecie, bo lepiej biadolic na rząd i swoją kiepska sytuacje niż mieć dodatkowe 1200 zł w swoim budżecie. Co za pasożyty z was. Bo dla mnie jesteście pasożytami. Co innego gdy ktos szuka pracy a znależć nie może bo czasy sa cięzkie. Ale takie gderanie, biadolenie - to sie po prostu w głowie nie mieści. Lepiej siedzieć sobie w necie i narzekac na wszytsko i wszytskich niz ruszyc dupsko i poroznosić troche cv. Też byłam jakis czas bezrobotna ale brałam co jest żeby mieć za co żyć a nie narzekałam, że za najniższą krajową to mi sie nie opłaca, a tu dojazdy sa a to dziecko cycem musze karmić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KRÓTKa PIŁKa!!!!
Na kafeterii nie ma ludzi bogatych !!!!! bogaci nie siedzą pół dnia na głupkowatym forum .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabrysia____zielinska
no właśnie.. dlatego jesteście biedni!!! bo nie opłaca wam się pracować bo urlopy wychowawcze to dla was od razu 3 lata siedzenia z dzieckeim bo opiekunki wam się nie opłaca zatrudnic bo za daleko do pracy bo w żłobku nie ma miejsc bo za 1200 wam sie nie opłaca pracować etc etc ja też wolałabym siedzieć z dzieckiem do 3 lat też mi się należy ale wolę mieć więcej i na to zapracować a wy wolicie miec mniej bo za dodatkowe 300 zł nie opłaca wam się. Dal mnie to wstyd brać zapomogi i zasiłki od państwa, dla was to norma!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ludzie co piszą ze za 200zl wa
jeżeli miałabym wybrać harówkę za 300zł po 8 godz plus dojazd i dziecko u niańki czy w żłobku a wychowawczy płatny 300zł to sorry ale wolę wychowawczy i nie uważam, bym z tego powodu miała się wstydzić, niby czego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k0-09
tylko dla niektórych te 300-600 zł miesięcznie więcej to jest bardzo dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie myc się, nie gotowac
600 m-cznie to dużo? haha, tyle to ja na tydzień wydaje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość k0-09
czytaj ze zrozumieniem 600 zł więcej czyli np ktoś ma aktualnie 2 tys miesięcznie a jak pójdzie do pracy to po odliczeniu kosztów dojazdów, niani bedzie 600 zł do przodu. Moim zdaniem warto. to jest mieć 600 albo nie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biedna mama Jola
Hej! Mogę się przyłączyć ? U mnie wygląda to tak, ze ja jestem bez studiów, mąż też tylko po kursach. Mieszkamy w jednym pokoju u teściów. Mam 21 lat. Mam córeczkę i teraz jestem w ciąży. Mąz stracił pracę. Ja nie pracowałam. Mam kuzynkę-stomatolog, która zaproponowarła mi, żebym mogło robić u niej jako sekretarka: mycie podłóg, kawa, zapisywanie pacjwntów, zarabiam u niej 2 tys zł. Mąz kuzynki- chirurg próbował znaleźć prace mojemu mężowi, niestety musi pokończyć kursy. Tu macie linki do moich temetów: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5539702 http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5546524

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oszukujeGrawitacje
dlaczego wrzucacie wszystkich majętnych do jednego wora? Nie wszyscy są tacy. Ale dla was pewnie tak. Ja pochodzę z biednej rodziny, za młodu nie raz obiad to był luksus na który nie zawsze moi rodzice mogli sobie pozwolić. Ale mniejsza z tym. Lata mijały, szkoła itp, i udało mi się co nieco osiągnąć. Kiedy już było że tak powiem dobrze, w pierwszej kolejności pomoc poszła do rodziców. Remont domu i takie tam. Regularnie dostawali pomoc finansowa, skoro mi się powiodło to czemu nie odwdzięczyć się rodzicom za ich wkład w moje wychowanie. Ale. . .do czego zmierzam. Znając od podszewki sytuację gdy bieda męczy na każdym kroku, postanowiłem pomóc pewnej rodzinie mieszkającej po sąsiedzku. Widzialem że mają naprawde ciężką sytuację. Było to małżeństwo ok 30stki, z trójką dzieci. Żadne tam alkoholiki, czy jakiś inny element. NORMALNI, serdeczni ludzie, po prostu chyba los im nie sprzyjał. Zawsze ..dzień dobry.., krótka niezobowiązująca rozmowa ..o pogodzie.. ŻAL mi było tych dzieci, jak się wpatrywaly na inne, bo mają to czy tamto. Więc postanowiłem razem z małżonką coś z tym zrobić. Zaczęło się delikatnie, jakieś tam słodycze dla dzieci, co jakiś czas jakąś drobną zabawkę. Rodzice na początku nie bardzo byli przekonani, chyba nie do końca wierzyli w szczerość naszych intencji. Ale z czasem to się troszke zmienilo. Więc lato, zabieraliśmy ich na basen czy nad jezioro. I tak jakoś się zaprzyjaźniliśmy trochę z tą rodziną. Postanowiliśmy zrobić kolejny krok. Skoro nam niczego nie brakuje to czemu nie mielibyśmy komuś pomóc. OCZYWISTE, prawda ? Więc zaproponowaliśmy mamie tych dzieci pracę. Nic wielkiego na początek. 3razy w tygodniu miałaby przyjść, ogolnie posprzątać, doglądnąć naszych dzieci, ugotować itp. Kobieta podeszła do tego z dystansem, ale widać było że w głębi siebie cieszy się że wpadnie jej jakiś grosz do kieszeni. I tak za te 3wizyty w tygodniu dostawała od nas ok.800zł miesięcznie. I każdy był zadowolony. Aż pewnego dnia zaistniała dziwna sytuacja. Był to dzień kiedy akurat zajmowała się domem. Ja z racji choroby nie wychodzilem z domu. Żona w firmie, dzieci bawiły się przed domem. Siedzę przed kompem, ona wchodzi do salonu i oznajmia mi że sypialnia wysprzątana, i chce bym sam zobaczył czy dobrze. Nie załapałem od razu o co Chodzi, ale ide, niech bedzie. Sądzilem że kobieta po prostu potrzebuje pochwały czy dobrego slowa. Wchodze, w sypialni błysk, łóżko pościelone a ona do mnie że chce mi podziękować za pomoc jaką od nas dostała. Masakra. Oczywiscie nic takiego nie chcialem. Zeszliśmy na dół, wyjaśniłem że nie oczekuje nic w zamian. Widać że była zawstydzona, ale i kamień jej chyba spadł z serca. Pytam zatem: DLACZEGO SĄDZICIE ŻE ZA POMOC TRZEBA DAĆ COŚ W ZAMIAN? I czemu wszystkich co mają lepiej wrzucacie do jednego wora? Kończe, bo chyba za bardzo się rozpisałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kot bez butów boso chodzi
Ha ha, temat miał być dla osób, które chcą sobie ponarzekać, a zrobił się temat dla ludzi narzekających na nich - cała kafeteria, stado wrednych baboli przypierdalających się do wszystkiego, dopisujących sobie dodatkowy scenariusz i wiedzących wszystko o czyimś życiu:D Jak chcę sobie od czasu do czasu ponarzekać na swoją pracę to pewnie znaczy, że się do niej nie nadaję, jestem leniem i maruderem:) Jak sobie ponarzekam, że mąż nie zmył po sobie kubka, to zamiast narzekać mam się z nim rozwieźć. Rozwalająca jest wasza logika. Ja pierdolę, dobrze, że w realu tylu wrednych zjebów nie spotykam, co na tym forum dla jakichś pokrak życiowych muszących kogoś zjechać,by się dowartościować. Mam rozumieć, że wchodzicie na temat tylko po to, by na kogoś pomarudzić dlatego, że on marudzi? No kurwa genialne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otoz to my narzekamy na
narzekających nierobów i leni:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestańcie
już marudzić. W każdej grupie społecznej są lenie i nieroby, jak i ludzie mający szczere chęci do pracy, tylko nie wszystkim się szczęści i powodzi w życiu. Niektórzy są w tzw.czepku urodzeni i nie muszą się wiele starać żeby wiele osiągnąć, a są też tacy co mimo najszczerszych chęci i ciężkiej uczciwej pracy-zawsze będą tymi biedniejszymi. Sęk w tym, że jak już się ktoś wzbogaci to rzadko się zdarza żeby chciał się dzielić i pomagać jak Pan od grawitacji powyżej, raczej wyzyskują płacąc komuś marne grosze i często też oszukują, bo są egoistami i snobami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nj nj njk
wolę już kogoś, kto sobie od czasu do czasu ponarzeka na swój los niż ludzi narzekających na innych i uważających się za lepszych - to dopiero upadek ludzkości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcialabym zauwazyc, ze
moj maz, ktory w bardzo ciezkiej, odpowiedzialnej pracy, wymagajacej bardzo wysokich kwalifikacji zarabia miesiecznie netto 12 tys zl, zarabialby o wiele wiecej , gdyby nie podatki milaby blisko 20. Oddaje kilka tysiecy miesiecznie na podatki, dla tych biednych przeciez tez. Im wiecej ludzi dobrze zarabia, tym lepiej wszytkim, wiec przestancie pluc na bogatszych, bo dzięki nim macie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apps
zenuje mnie pomysl na taki topic. co wiecej, mysle, ze jak ktos nie ma na buty dla dziecka to nie ma tez netu, a tu widze ze jednak net i komputer to dobro elementarne. Ale zeby nie byc goloslownym podam przyklad, jak ludzie obecnie podchodza do pracy: dalam ogloszenie na opiekunke w Wwie za 1700pln, opieka tylko nad dzieckiem u mnie w domu-z 7 zaproszonych 5 nie przyszlo, 3 nawet nie pofatygwalo sie, aby mnie uprzedzic, a 1 to juz przez telefon narzekala, ze malo a nawet nie zapytala dziecko tylko o kase. Chyba jednak zyjemy w bardzo bogatym spoleczenstwie skoro nianie tak wybrzydzaja... i jak slysze, ze komus sie nie oplaca isc do pracy to mnie krew zalewa. .Nie jestem biedna, ale pochodze z biednego domu i jakos sie postaralam, aby z tej biedy wyjsc. Wy myslicie, ze bieda jest dziedziczna i tu zaczyna sie wasz problem. Dalej juz nie zajdziecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesadzacie.
Powiedzmy ktoś oferuje 1200zł i co za to możesz zrobić? Opiekunce zaproponujecie 500zł ? Bo to śmieszne. Za 1700zł jeszcze ok bo coś tam zostanie. Więc nie wmawiajcie głupot że lepsze 1200zł niż nic jak z 1200zł nic nie zostanie. Opiekunka/przedszkole,bilet,opłaty o koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to nie wina ludzi
ze są takie niskie wynagrodzenia z czego 50% ludzi nie jest w stanie się normalnie utrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U nas różnie,
Pomimo,że mamy neta:P Mąz pracuje(2000zł). Ja szukam pracy. Ciężko znaleźć żeby dopasować to z innymi obowiązkami,jak dzieci. W dodatku za uczciwe pieniądze. Raz dostałam ofertę 1050zł w Warszawie:O I co ja z tym zrobię? Do 500zł na przedszkole, 150-200zł opiekunce za odbiór, 100zł bilet,wybaczcie ale wolę narzekać niż czuć się jak scierka i pracować za te ochłapy,gdzie pracodawca nie ma nawet za grosz szacunku do ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tu piszą nieuczciwi pracodawcy
co oferują niskie stawki:D Wystarczy spojrzeć jak zachęcają kogoś do śmigania za 6zł godzinę czy 1200 zł Tak się tłumaczcie pracodawcy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytalam wypowiedzi,ale tak pochopnie przejrzalam temat i zaciekawil mnie fakt, ze w tematach ile zarabiacie, ile wydajecie, ile macie metrowe wille,i kazdy temat o dobrobytach czy luksusach mające na celu ranking kto najwyzej stoi to czarno az oczy bolą, a tu moze zaledwie kilka wpisow zaczernionych a reszta fuul pomaranczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apps
do Przesadzam: to lepiej nie miec na oplaty i zalegac wszedzie? u mnie w bloku polowa mieszkan zalega a czynsz ciagle wzrasta bo musimy sie zrzucac na tych zalegajacych. to jest dopiero bledne kolo. Czym wiecej jest osob, ktorym "nie oplaca sie pracowac", tym wiekszym sa obciazeniem dla pracujacych, bo ktos jednak musi placic podatki na publiczna sluzbe zdrowia, szkoly etc, bo przeciez wszystkim sie to nam nalezy jak psu micha. wg gus ok 65% osob w wieku produkcyjnym pracuje-to ja sie pytam, co robi reszta???dodajmy, ze te 65% pracuje nie tylko pozostale 35%, ale i na dzieci i emerytow. Jezeli ludzie nie rozumieja, jak dzialaja podstawowe zasady ekonomii, to niech sie nie dziwia, ze sa biedni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ToksycznejKobity:)
mnie to nie dziwi, bo przecież jest tyle ludzi na kafe i codzennie nie siedza te same:) sadzisz,ze laski na czarno się chwala i te same na pomarańczowo potem żalą???????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja dzieki
wlasnie tej najnizszej krajowej mam na rate kredytu i inne rachunki.Ale lepiej narzekać niz wziac sie do pracy.Zawsze to pare stowek wiecej do budżetu.Znam wiele osob ktore mowia ze sie nie oplaca i nic z tym nie robia bo mops da: zywieniowke dla dzieci,wegiel itp.W Pup jak dostana propozycje pracy to sciemniaja aby tylko nie isc bo trzeba pracowac i sie nie oplaca bo bilety i tp. a tak kase za darmo dostaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a gdzie Ty mieszkasz, że
niektórzy to po prostu lenie patentowane! Kolezanka narzekała, że nie może znaleźc pracy ( jest fryzjerką ) a z kasa krucho. Więc popytałam po znajomych i okazało się, że w salonie gdzie kolezanka pracuje szukają fryzjerki na początek na okres próbny za najniższa krajową. Koleżanka zagadała z szefową i zadzwoniła do mnie żeby ta bezrobotna znajoma przyszła następnego dnia na rozmowę. Ucieszyłam sie i pobiegłam do koleżanki z ta informacją. I co usłyszałam: ale nieeeee bo to za daleko a ona samochodu nie ma. To były 2 km!!!! ja od wiosny do zimy rowerem dojeżdżam 5 km do pracy, zima samochodem. % km to ja pieszo chodziłam do lo przez 4 lata! I tysiące wymówek, a dziecka wtedy nie miała. Na rozmowe oczywiście się nie stawiła a ja i koleżanka z salonu wyszłysmy na idiotki. Minęło od tego czasu kilka lat a ona nadal bez pracy i tylko narzeka, że jej znaleźć nie może. Więc pytam się nie może czy nie chce? Mój mąż tez długi cza nie mógł znależc rpacy w zeszłym roku to trwało chyba 5 miesięcy i cięzko było, ale szukał, szukał aż znalazł. Niektórzy maja po prostu pecha a inni sa leniwi i będą ciągle narzekali na swój ciężki los i wyzywali bogatych, że im sie powiodło. tutaj na kafe tez właśnie takie osoby widzę - na tym topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkdahskhfkah
fdg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przesadzacie.
Ale pracujcie za miskę ryżu:D Ja szukam na spokojnie,lodówki pustej nie mam, dziecko buty ma:) Za mniej niż 1500 złotych z domu się nie ruszam. Nie zalegam z niczym:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JimBeann
Jestem inżynierem energetykiem i pracuje na czarno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×