Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość PewnaMama.

Czy dziecko 11- miesieczne potrafi manipulować?

Polecane posty

Gość PewnaMama.

Witam. Jak w temacie. Chodzi np o sytuację,że synek nie potrafi sam się długo bawić, np rano muszę robić i jeść szybko śniadanie, bo gdy widzi ze nikogo nie ma w pokoju to jeczy az sie rozwyje wnieboglosy. Problem w tym, ze nawet gdy ktos jest w pokoju to on nie usiedzi na chwile sam, domaga sie zeby go wziasc.Ciagle sie to powtarza i przy kazdej okazji. Dodam ze nie potrafi on raczkowac, zaczyna wstawac w lozeczku i potrafi sie tylko przewracac na brzuch az dojdzie do placzu i wtedy trzeba go ratowac bo sam nie umie wybrnac z tego. Od kilku dni wpadlam na pomysl ze zeby normalnie zejsc do kuchni i zjesc wlaczam mu laptopa i oglada swoje ulubione piosenki. Wtedy nie placze, tak jest zafascynowany tym co oglada ze nie ma znaczenia czy ktos jest w tej chwili z nim. Czy tak robic zawsze czy to blad? Bo ja juz z sil opadam, takie to zaborcze moje dziecko. Sam sie pobawi chwile a potem krzyk zeby go wyciagac i sie z nim bawic. Czy on umie juz manipulowac ludzmi? Jak go tego oduczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież to normalne, że dziecko w tym wieku domaga się uwagi. Kocha mieć publiczność. Włączanie mu bajek na laptopie to prosta droga żeby mu wzrok popsuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
Na pewno? Wiec to kazda mama przechodzila w ten sposob, ze nawet chwilowe wyjscie do ubikacji konczylo sie megaplaczem? To jest strasznie meczace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiskakiikk
duży błąd z tym laptopem.. dziecko jest rozpieszczone i robicie z niego kaleke, a nie potrafi raczkować i ma problemy z przewracaniem się bo cały czas ktoś go nosi, obraca jak mały chce i dzieciak nie ma potrzeby uczyć się raczkowac czy chodzić.. no bo po co jak zaplacze i mama/babcia/dziadek zaniesie gdzie chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że umie manipulować. Już sobie kombinuje, że jak kwika to mama przybiegnie;) Możesz zostawić, przestać reagować i wtedy zacznie kombinować, że to jednak nie działa - choć ja nigdy tego nie stosowałam. Cóż jestem taką mamą, że do póki samo się nie przemieszcza to jestem raczej na każde stęknięcie. Jak już zacznie raczkować czy chodzić to już samo do Ciebie przybiegnie i wtedy już będzie trochę lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
podbijam...jak sobie radzilyscie, czy wasze dzieci tez takie sa/byly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
On jest sadzany na podlodze tez... ale na podlodze to samo. Przewroci sie na brzuch i placz i wielkie męki. Czasem uda mu sie odwrocic na plecy ale to bardzo sporadycznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
A w lozeczku sam sie podciaga i wstaje, stoi kilka minut nawet albo i dluzej, tyle ile da rady. Probowal nawet stac i podrygiwac gora- dol. Ale jak kilka minut minie to znow jeczenie i placz zeby tylko z nim sie bawic. Zabawki to tylko na chwile nawet nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renius85
Dziecko nie raczkuje , bo nie musi. Niektóre dzieci pomijają ten etap w rozwoju. Rzeczywiście włącznie laptopa odradzam, ponieważ to jest pierwszy krok do psucia wzroku. A to że domaga się uwagi to normalne, przecież Cię kocha i chce czuć Twoją bliskość. Ja mam 3-miesięczną córeczkę, która po jakimś czasie leżenia samej, czy to na dywaniku czy bujaczku zaczyna piszczeć, napinać i się, złościć. Wystarczy podejść, zagadać i obdarza mnie najpiękniejszym uśmiechem na świecie. Lubi towarzystwo i tyle. A kto jak nie mama czy tata w pobliżu sprawia najlepszą radość dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak,potrafi wymuszac itp
Sprawdza granice,na ile może sobie pozwolić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Skoro nie raczkuje, to moze poloz go w kuchni na podlodze na kocyku i spokojnie sobie zjedz to sniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
Zgadzam sie z tym, ale czy to normalne ze ja nawet zjesc albo umalowac sie nie moge w spokoju, bez jego jekow? Nie daje mi nic zrobic do konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ty go trzymasz w łóżeczku?
Matka oficer!!! Dziecko w łóżeczku powinno tylko spać, a tak go cały dzień powinno biegać po podłodze!!! Jak ono ma się nauczyć pełzać, raczkować i wchodzić tam gdzie chce? Naucz go poruszania się, bo wychodujesz autystycznego kalekę. Co z ciebie za matka? Jeżeli chcesz aby patrzyło się 5 godzin na rękę i nabrało autyzmu, to trzymaj go w łóżeczku nawet cały dzień. /debilka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renius85
Manipuluje, to fakt. A jak jest w pobliżu zachowuje się tak samo? Np jak gotujesz a on jest na kocyku w kuchni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
Ale ja nie moge zjesc gdy mnie widzi, jesli go posadze gdziekolwiek, na podlodze czy nawet na kolanach to nic nie daje. Jak placze mam wrazenie ze musze natychmiast odlozyc kanapke i go wziasc, bo tak na mnie patrzy zalosnie.I stad moje pytanie czy on juz manipuluje bo dla mnie to sie zaczyna robic nienormalne i nie wiem jak temu zaradzic. No dobra, nie wlacze laptopa ani tv, wiec czym go zajme jak zabawek nie chce i sam nie zostanie bo sie zajdzie od placzu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renius85
i powinno być jak najdłużej na brzuszku. Najlepiej jak będziesz przy nim, będziesz zagadywać , podkładać obok zabawki aby miał zainteresowanie. Sprawdzałaś tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
On tylko z rana jest w lozeczku i wieczorem a siedzi na podlodze pol dnia! i zawsze jest placz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
Albo jak sie maluje i jestem odwrocona do niego plecami to tak steka i placze ze nabawiam sie powoli nerwicy. W tych relacjach to on staje sie oficerem a nie ja i nie wiem kompletnie co mam robic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renius85
No i masz.... Może za dużo poświęcałaś uwagi jak był mniejszy. Reagowałaś na każde zakwilenie , zawołanie? Podchodziłaś , pomagałaś, nie pozwalałaś się samemu wykazać, tylko sama przekręcałaś z brzuszka na plecy bo zajęczał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
Sprawdzalam wszystkiego, co minute ma inna zabawke w rece, ale to nie jest na dlugo. Zdaze sie z powrotem odwrocic do lusterka i machnac raz kredka i zaczyna sie od nowa. On robi tak, zebym to ja nic nie zrobila kolo siebie nawet tylko z nim byla non stop, i ja sie pytam czy to jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może ząbki....
Teraz sobie przypominam...Mój synek też tak robił i jak się okazało, wychodził mu nasteony ząbek, ma w tej chwili 10 m-cy. Gdy wyszedł dziecko się uspokoiło:) Mój potrafi raczkować po całym domu, więc gdy ja idę do kuchni, on za mną, jak wstawiam pranie, on też, dzięki temu jest tam gdzie ja..A śniadanie jem gdy ono już zje, wtedy jest taki spokojny, szczęśliwy i ma ochotę na zabawę. Oczywiście smakują mu moje kanapki:) Gdy już zje, to sam się pobawi 10 minut a potem mu się nudzi i wdrapuje mi się na kolana. Wtedy idę z nim na duże łóżko i się wygłupiamy:) Dziecko kocha zabawy przecież i tym żyje. A wychowanie przecież zaczyna się od pierwszego dnia życia, więc sprawdź czy nie ząbkuje, czy nie boli mu brzuszek, czy nie ma gorączki i jeżeli wszystko ok to znaczy, że go rozpuściłaś troszeczkę:) Ale nigdy nie ograniczaj mu przestrzeni i bądź zawsze obok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renius85
Taj go przyzwyczaiłaś, więc jest to normalne, a odzwyczaić będzie ciężko.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
Juz sie obudzil maly terrorysta. Zaraz calkiem bede musiala wylaczyc komputer bo inaczej do furii mnie doprowadzi swoim wyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Normalnie posadz go gdzies na podlodze, daj kilka zabawek, a jak zacznie plakac, powiedz ze teraz jesz sniadanie i za chwilke sie nim zajmiesz. Sprobuj go troche zagadac. Niech na poczatek chociaz 5 minut wytrzyma, a pozniej coraz dluzej. On nie to ze manipuluje, po prostu tak go nauczyliscie, wiec teraz sie domaga ciaglej uwagi. Pewnie tez mu sie troche nudzi skoro nie umie raczkowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
Fakt, wyszedl mu 1 zabek i moze idzie nastepny... masz o tyle lepiej ze twoje dziecko za toba raczkuje a moj to jest len okropny. Stac stoi ale raczkowac nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PewnaMama.
No tez zagaduje, rozne cuda juz wymyslam...obudzil sie i patrzy sie na mnie teraz tymi swoimi slepiami i pewnie obmysla jak matke tu calkiem wykonczyc...ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cradlee
To jest normalne, niestety. Dziecko juz od poczatku probuje dostac jak najwiecej dla siebie, zeby mialo jak najlepiej. Skoro widzisz, ze krzywda mu sie nie dzieje jak jesz, czy sie malujesz, to rob to dalej a mu daj poplakac, czy pokrzyczec. Ja tak robilam i robie, bo doszlo juz do tego, ze nie moglam w spokoju zjesc. Teraz mi nie przeszkadza to, ze moje dziecko nie ma ochoty zjesc z nami obiadu. Mowimy jej, ze my jestesmy glodni i albo ona zje z nami, albo daje nam zjesc w spokoju. Z malowaniem podobnie, nie denerwuj sie, bo krzywo kreski zrobisz, tlumacz dziecku, ze to zajmie tylko kilka minut ale jak bedzie przeszkadzalo, to sie przeciagnie. I rob swoje, jesli krzywda mu sie nie dzieje, zdrowe jest, to powinno sie powoli przyzwyczajac do tego, ze matka tez czlowiek:) Sasiad nasz maly tez nie raczkowal, bo u mamy na rekach wszystko bylo dostepne i nie musial. Dzieci sa manipulatorami od poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
możesz mu dać chrupka albo biszkopta to się chwilę zajmie sobą. Dobrze dziewczyny piszą. Nie może być w łóżeczku. Dziecko jest ciekawe, moja np lubi patrzeć jak pranie wiruje potem wyciągamy i je wieszamy. A ona zachwycona bo ma zajęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gulec lorkiestra
jezu..nastepny glupi temat. TAK dziecko 11 msc-czne potrafi,kuuuzwa,manipulowac doroslymi ludzmi Wnosze petycje o kastrowanie glupkow,by wiecej nie mieli dzieci. Bo niestety glupota jest dziedziczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×