Mam 30 lat chciałbym mieć żonę rodzinę swój dom

Niby zacząłem się z kimś spotykać ale widzę po niej że robi to z braku laku często nie odpisuje sama nie zadzwoni, ma swoje życie ja jestem tylko dodatkiem do niego, po prostu jej nie zależy zresztą obecnie i tak traktuje mnie jak kolegę. Nie wiem co mam jej powiedzieć że chcę się ustatkować, jeszcze parą nie jesteśmy to za wcześnie na takie propozycje, ale nie czuje się z nią dobrze przez jej olewanie mnie, chyba się w niej nie zakocham... Chciałbym być z kimś innym kto tak jak ja chciałby rodziny się ustatkować, nie sądziłem że to takie trudne :( tak mi smutno i źle z tego powodu, nie powiodło mi się w życiu... co za czasy samotność jest dla mnie straszna.

ale może źle to odbierasz, ja też nie przepadam za smsami, pisaniem maili, nawet do osób, które uwielbiam

Jestes jeszcze młody, głowa do góry, mój facet ma 31 lat i dopiero teraz sie oświadczył,

Masz jeszcze czas, wszystko przed Tobą. A uczucia nie są chyba tak sterowalne więc jeśli wydaje Ci się, że do tej dziewczyny nic nie czujesz, to może warto przemyśleć sens tego związku. Może ktoś inny na Ciebie czeka...

sgdsg ale czuję się samotny :(, twój facet pewnie z Tobą był parę lat, ja od listopada jestem sam i już nie daję sobie rady ze sobą :(, ale nic nie mówię kobiecie z którą się spotykam jak mnie samotność boli bo mnie weźmie za desperata co to robi z braku laku a tak nie jest, bo poza tym że trochę ma mnie na dystans i często nie odpisuje to bardzo dobra i miła z niej osoba.

kaśko nie chodzi o uczucia bo to za wcześnie tylko o olewanie mnie, może ona tak ma nie wiem tylko przez to coraz bardziej tracę sens tego wszystkiego.

przegrałeś życie pogódź się z samotnością.

Może daj jej trochę czasu i zobacz jak to się rozwinie. Jeśli jej będzie zależało, to sobie Ciebie nie odpuści. Jeśli zaś będziesz widział, że to jednak nie to, no cóż... Wierzę, że każdy z nas, ma gdzies tam kogoś, kto na niego czeka.

cukru pudru? misia?

kaśko nic innego mi nie pozostaje... jest wartościową kobietą, takich jak ona szukać ze świecą :)

przytulam

Wiesz co z moim facetem jestem już 3 lata, ale on wczesniej była bardzo długo sam i mówił,że był cholernie samotny i smutny i z tego co piszesz czuł to samo co Ty, też był bardzo nieszczęśliwy. Jak zaczelismy sie spotykać to tez nie od razu była wielka miłość, dopiero po 3-4 miesiącach powiedzielismy sobie, że sie kochamy. A teraz to sie ubóstwiamy i nie wyobrazamy sobie życia bez siebie. Więc głowa do góry ułozy się, a ta dziewczyna na p[ewno czuje, że masz wątpliwości i odsuwa sie od Ciebie przez to.

Chyba jednak czas ją pożegnać, nie wiem po co mi nadziei robiła... nawet telefonów nie odbiera, nie prościej powiedzieć nic z tego nie będzie niż mi zawracać głowę... nie rozumiem kobiet, naprawdę nie rozumiem, po co do mnie pisze w takim razie co to ma za sens. Jak by milczała to i ja bym milczał.

Dlaczego????? CI dam Ciotex hehheheheh nie ona to inna przecież się nie będę przejmował, tylko że ja nie ciągne 10 srok za jeden ogon i traciłem na nią swój cenny czas, miesiąc w plecy no cóż bywa...

ja mam to samo...jak chcesz mozesz sie ze mną ozenic :D tak na rok na probe..hm? .a jak sie nam powieiedzie to kto wie... tylko bedziemy mieszkac u ciebie i bez twojej mamy...no i nie mozesz chodzic caly dzien w kalesonach

Marta,23 hehehehehe ok zgadzam się :)

Wiesz ja tez tak chcialam miec rodzine i dom pierwszy partner narkoman nieudalo sie drugi po roku okazalo sie notoryczny klamca i hazardzista. Teraz sama musze odbudowac wszystko jest ciezko i odechcialo mi sie juzvszukania milosci i tego rodzinnego gniazdka. Tak bardzo i chyba za bardz chcialam miec ten dom i rodzine ze zaufanie zatracilo mnie. Powodzenia ci zycze moze ci sie uda.

moim zdaniem powinieneś poszukać sobie innej

"samotność jest dla mnie straszna" Pewnie bluszczem jesteś, takim ciężko zbudować dojrzały związek.