Myślicie, że te parówki z szynki Sokołów naprawdę mają tyle mięsa i są tak dobre

Moje dziecko ma rok, raz je ładniej, raz gorzej. Generalnie jest strasznie wybredna. Wczoraj dałam jej na spróbowanie parówkę Berlinki i pochłonęła całą aż jej się uszy trzęsły, ale te parówki mają tylko 71% mięsa. W Biedronce widziałam Sokołów z szynki, które mają 93% mięsa, a to bardzo dużo i tak się zastanawiam: dajecie je swoim dzieciom? Myślicie, że naprawdę jest tam tyle szynki?

mysle za tak , sa bardzo dobree . Tylko ich sie nie zagotowywuje tylko podgrzewa.

tak myślimy tak

cena mówi za siebie , też je kupuję.

mięsa możliwe, że tyle mają, ale czy są aż tak dobre? nie wiem... moje dziewczyny za nimi nie przepadają

bo smakuja jak mieso a nie sa nafaszerowane jakimis gownami moze dlatego im nie smakuja

i nie chcialabys wiedzieć....

sa jeszcze parowki tarczynski - one maja jeszcze lepszy sklad, smak tez ok

może i są dobre jak na parówki, ale wartościowym pożywieniem bym tego nie nazwała

patrzcie tez co jest w skladzie poza miesem, popularny konserwant E250 jest np rakotworczy. Szukajcie rzeczy zdrowych a nie tylko tych gdzie jest duzo miesa w miesie.

wezcie mnie nie straszcie;/ moje jest takie wybredne,ze parowke jedynie bez marudzenia je, inne rzeczy tez ale co ja sie namecze zeby zjadla to szok;/ wczesniej upowalam te sokolowa chyba wlasnie co mialy ponad 90% ale teraz ich nie noge nigdzie znalezc i daje berlinki i lubi je.naprawde taka masakra tam jest?

taaaa, dawajcie dzieciom tylko i wyłacznie jedzenie eko i bez zadnych e i innych a za parę latek dziecko będzie miało duuuże problemy z żołądkiem bo ten szoku dostanie od doroślejszego żarcia nafaszerowanego różnego rodzaju świństwami I żeby nie było, nie popieram karmienia dziecka byle czym jednak takie sranie że te parówki gorsze a te jeszcze gorszejsze to dla mnie trochę śmieszne

masz racje, laduj w nia parowki, i co cie obchodzi ile jest w nich czego. Wazne zeby zjadlo napchalo sie byle cyzm! zapomnije o warzywach i owocach i innych wartosciowych pokarmach. parowki rulez!

mamuśki EKO powinny same robic parowki ze swojego świniaczka:D, którego same wykarmią:D

Wiesz ja generalnie uwazam ze dziecko moze probowac wszystkiego, jednak pasienie go wylacznie parowkami jest nie w porzadku. To juz wolalabym zeby zjadlo kromke chleba bez konserwantow. Moje dzieci jedza i parowki , ale jednak staram sie szukac im zdrowego jedzenia, wedline kupuje bez konserwantow, przebieram produkty i zawsze czytam sklad, staram sie kupowac te lepsze ale nie jestem jakas mamuska eko. Troche wystarczy sie wysilic. Popgladajcie czasem Wiem co jem Kasi Bosackiej - ten program to skarbnica wiedzy.

kup mięso wieprzowe,np. łopatkę w lidlu/jest odtłuszczona/ ,robisz mielone,tylko w formie grubych paluchów ,gotuj na wodzie a później wrzuć na ruszt do piekarnika,dzieciak będzie wpierdzielał a ty będziesz spała w miarę spokojnie ,że parówkami córki nie napychasz

jak mozna dawac dziecku parowki? chyba ich nie kochacie

Myślisz, że ta łopatka z lidla nie ma konserwantów?

taaa, kupujecie elegancki kawałek mięska i nawet do głowy wam nie przyjdzie że składa się on z kawałeczków sklejonych specjalną masą, laik w życiu tego nie odróżni ehhh baby baby, świat schodzi na psy, my razem z nim, NIESTETY

myślę ,że ma ,tylko w parówka jest tyle razy przetworzona ,że z pewnością mniej dziecku szkodzi:)

dla dzieci najlepiej kupować produkty z pierwszej obróbki,czyli mięso a nie parówki,konserwy ,musy i gotowe budynie wychowałam zdrowych parę sztuk to wiem co mówię nawet lizaki sama robiłam:)

:)

Moim zdaniem żeby ocenić firmę, a także jakość ich produktów, naprawdę obiektywnie to trzeba też poznać firmę od środka. Zauważcie jak na serio jest na zakładzie, daję wam linka, przeczytajcie kilka komentarzy o sokołowie chociaż a ich parówki będą smakować inaczej. warto posłuchać tego co mówią pracownicy byli i obecni. i nie jestem przeciwnikiem ani zwolennikiem firmy, pozdrawiam http://www.gowork.pl/opinie_czytaj,85471