Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaskoczona bardzo propozycja

Przyjęłybyście taki prezent??

Polecane posty

Gość zaskoczona bardzo propozycja

Mam chrzestnego, którego ostatni raz widziałam na swojej komunii czyli 13 lat temu. A przed komunią też ten kontakt był sporadyczny może było jakieś spotkanie 3 razy. Albo nie pamiętam po prostu więcej, ale nie jest to osoba, która wyryła mi się w pamięci w dzieciństwie. Mój chrzestny to kuzyn ojca, z którym on sam mało ma teraz wspólnego, bo tamten mieszka w Norwegii. Gdy się urodziłam był jedynym facetem w rodzinie dlatego został poproszony o podanie mnie do chrztu. Gdy byli młodzi mieli lepszy kontakt. I tak lata mijały, mijały. Mama ciągle mi powtarzała, że mam pamiętać o chrzestnym więc pilnowałam imienin, świąt i wysyłałam dodatkową kartkę od siebie z życzeniami. Wychodzę za mąż, on mieszka w tej Norwegii kawał drogi stąd, kontakt jest zerowy prócz tych nieszczęsnych kartek na które nigdy nie odpisał, sam nie zadzwonił. Niby jest naszą rodziną, ale nie ma go fizycznie i nigdy nie było. I właśnie dlatego stwierdziłam, że nie ma sensu wysyłać mu zaproszenia na ślub. Jednak mama mnie namówiła, że wypada, że nawet jeśli go nie będzie to powinien wiedzieć, że jego chrześnica wychodzi za mąż. No i się dowiedział. Na zaproszeniu był numer telefonu w celu potwierdzenia. Zadzwonił do mnie i powiedział, że przyjedzie. Ta rozmowa była dziwna. Pytał co słychać, jak żyję, jak rodzice. Jakiś taki wszystkiego ciekawy był. I wydawało się to szczere. Pożegnał się ze mną słowami do zobaczenia. Miły był ten telefon, bo się zupełnie nie spodziewałam, że jego reakcja taka będzie. Sądziłam, że oleje to zaproszenie. Ale widocznie jest inny niż sądziłam. Może chce odnowić kontakty? Z rodzicami moimi też zobaczy się po raz pierwszy od 13 lat. Wczoraj dzwonił ponownie, od pierwszego telefonu minęły 3 tygodnie i powiedział, że przylatuje na święta poprosił o numer ojca. Z ojcem rozmawiał o kosztach naszego ślubu i zadeklarował mu, że chce się dołożyć do tego przedsięwzięcia. I że szczegóły obgadamy w święta. I serio przylatuje do rodziców. Wychodzi na to, że chce wyłożyć jaką część kwoty na moje wesele. Głupio jest przyjąć taki prezent, bo skoro ma to być dołożenie się do wesela to pewnie nie chodzi o kilka stów. Czy powinnam przyjąć taki prezent od człowieka, którego właściwie nie znam? Wydaje mi się to trochę nie na miejscu. Moi rodzice też nie wiedzą co myśleć o jego propozycji. A Wy co sądzicie? ślub 1 czerwca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuryku na patyku
a mi sie podoba zachowanie twojego chrzestnego. uwazam ze powinniscie przyjac jego prezent(chyba lepszy taki niz by mial wam dac walizke sztuccow). wysylalas kartki pamietalas zawsze o nim to chce jakos sie za pamiec odwdzieczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo to mile z jego strony
To bardzo to ładny gest z jego strony. Oczywiście możesz mu powiedzieć, że przecież nie o to chodzi i że chcesz po prostu aby był obecny, ale jeśli takie będzie jego życzenie to powinniście mu po prostu ładnie podziękować i przyjąć prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njhujh890
nie wypada. i nie ma znaczenia czy go widujesz czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzia z parku
Przyleci na święta, to porozmawiacie i wtedy podejmiecie decyzję. Bo przez telefon to żadna rozmowa. W sumie Ty o nim pamiętałaś, więc może chce się Tobie jakoś odwdzięczyć za te lata. Życie różnie się układa, może miał jakieś problemy i nie miał głowy do bliższych kontaktów? Myślę, że jak się z nim spotkacie, to wyrobicie sobie jakiś pogląd na tę sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może chce zagłuszyć wyrzuty
sumienia? albo pokazać ,że on taki bogaty i stać go biedocie zafundować w części wesele......dziwne to jest ,ale intencje mogą być nie do końca czyste,bo gdyby utrzymywał stały kontakt i dbał o relacje przez te lata to taki prezent byłby bardziej ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lubeelita
Moja ciocia chrzestna dała mi 2 tysiące na prezent, a chrzestny dał mi 2,5 tysiąca, z tym że widujemy się na każdej uroczystości rodzinnej, a oni mają bardzo dobry kontakt z moimi rodzicami. Jeśli chodzi o Twojego chrzestnego to wolałabym , żeby mi to dał w dniu ślubu w prezencie , niż żeby się dokładał bo potem będzie gadać, jak to się Wam do wesela dorzucił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×