Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hanna panna :;-

Czy warto czekac z seksem do slubu ??? - ktoras czekala?

Polecane posty

pewnie, że warto:P, co za pytanie:), ja sobie nie wyobrażam robienia tego przed zawarciem sakramentalnego związku choć zdaje sobie również sprawę z tego, że może nigdy to nie nastąpić, ale wolę życ jako stara panna z zasadami niż jako mężatka bez zasad:P, pozdrawiam wszystkie wytrwałe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodaMarlena78
Same lafiryndy się tu wypowiadają, Też jestem dziewicą. Pierwszy raz ma być wyjatkowy i po sluybie. Rodzice was wychowali na prostytutki, to nie macie teraz żadnych zasad. Ja czekam do slubu i zaspokajm narzeczonego analnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bezimienna26
No nie do konca dreczy bo w koncu pieszcza sie inaczej, z drugiej strony teoretycznie dziwica juz nie jest skoro trzymala juz w rece jego ptaszka. Autorko wezcie ten slub i oddaj mu sie cala, a nie kombinujesz jak kon pod gorke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre, dobre
Cejrowski mowil w swoim programie ( i mial racje) - babcia mowila - nie jedz konfitur przed obiadem . A czy kofitury niedobre , trujace ? Nie Sa pyszne ! Tylko jak sie ich najesz przed obiadem to potem juz albo obiadu nie tkniesz albo nie bedzie ci on smakowal bo cie po konfiturach zemdli Jak sie juz wszystkie slodkosci wyje z tego "slodkiego sloika" to co ci zostanie po slubie , jaka radosc z czekania na noc poslubna a podroz poslubna? No i kto chce miec za zone panne juz uzywana jak stara koszula. CEJROWSKIEMU DO DZIS TO ZOSTALO. POGADAJ Z JEGO BYLA ZONA :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre, dobre
to znaczy zostało, że nawet po slubie tych "konfitur nie jada" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdgsfty89
15.49 daruj sobie tę domorosłą psychologię. ludzie sobie trollują spokojnie na forum dla rozrywki, a ten/ta się doszukuje w tym drugiego, a nawet trzeciego dna:) ja tez ci zaserwuję w rewanżu psychoanalizę dla ubogich: co taki filozof ponad ziemskie marności robi w ogóle na takim ścieku jak to forum i po co tracisz życie na czytanie takich bzdetów w większości wyssanych z tyłka przez znudzonych gimnazjalistów? bez odbioru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre, dobre
to znaczy zostało w tym sensie, że po ślubie też tych "konfitur nie jada" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanna panna :;-
dobra zamykam temat bo wypowiadaja sie osoby ktore mnie nie interesuja, z wyjatkiem 2 wpisow ktore czekaly na seks po slubie dziekuje i zegnam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta,23
wlasnie,a co z twoim 37 latkiem??? to juz prawie starczy wiek....sooory... czy onjest prwiczkiem.???...czy juz jest tak tym seksem znudzony ze nie ma ochoty i cie nie naciska??? i co z twoim libido?...rozumeim honor,religię i morale...ale czy tAk po ludzku nie masz pociagu fizycznego??? seks w malzenstwie jest bardzo waaazny.....choć facet nie ma juz 20 lat i pewnie wystarczy mu seks raz w tygodniu...ale czy on jest fizyczne sprawny? nei obchodzi cie to?:) mysle ze jak go baardzo kochasz...i wiesz ze to ten...i ze i tak wezmiecie slub... to WARTO ZACZAC WSPOCLZYCIE PRZED SLUBEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Czekaliśmy z moim meżem bardzo dlugo z seksem bo ja miałam zle doświadczenia z mezczyznami i  w dodatku od 19 roku życia zaczełam sie leczyć przewlekle. Czułam się okropnie fizycznie, psychicznie i na każdą próbę zbliżenia reagowałam bardzo źle. Czułam lęk że po wszystkim on odejdzie. Wręcz panicznie bałam się odzucenia i wykorzystania. Przed moim mężem nie byłam z żadnym innym meżczyzną w łòżku. Uciekałam po każdalej propozycji seksu od innym mężczyzn, a miałam ich mnóstwo!. Nie ufałam im. Co dodatkowo budziło mój lęk i przerażenie. I utwierdzało mnie w przekonaniu jacy są mężczyźni. Ja czekałam na męża ale on przede mną z kimś był. Do tej pory mam do niego żal że ja byłam dziewicą ale on miał kogoś przede mną, że nie czekał tylko na mnie, na kogoś kogo pokocha naprawdę i uczyni z seksu coś cudownego i wyjątkowego. Magicznego... że oddamy się tylko sobie, że czekaliśmy tylko na siebie. On powoli zdobywał moje zaufanie i w końcu mu zaufałam.  Jesteśmy razem i jest nam dobrze. Nie mam żadnych wyrzutów że kochałam się z innymi mężczyznami bo nie miało to miejsca, bo oni w dłuższej perspektywie i tak nie zasługiwali na jakiekolwiek zainteresowanie. Kochałam się tylko z osobą która ze mną została z miłości. Oświadczyny były dla mnie sygnałem że traktuje mnie poważnie. Mąż żałuje że nie mógł zdecydować się na ślub wcześniej. Ja żałuje że on jednak miał kogoś przede wną w łóżku. Czuje się zdradzona mimo że wtedy się nie znaliśmy i choć mineło już tyle lat...

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc

Uzywajcie dziewczyny ile sie da, tego ze bylas dziewica nikt niedoceni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goosc
44 minuty temu, Gość Gość napisał:

Czekaliśmy z moim meżem bardzo dlugo z seksem bo ja miałam zle doświadczenia z mezczyznami i  w dodatku od 19 roku życia zaczełam sie leczyć przewlekle. Czułam się okropnie fizycznie, psychicznie i na każdą próbę zbliżenia reagowałam bardzo źle. Czułam lęk że po wszystkim on odejdzie. Wręcz panicznie bałam się odzucenia i wykorzystania. Przed moim mężem nie byłam z żadnym innym meżczyzną w łòżku. Uciekałam po każdalej propozycji seksu od innym mężczyzn, a miałam ich mnóstwo!. Nie ufałam im. Co dodatkowo budziło mój lęk i przerażenie. I utwierdzało mnie w przekonaniu jacy są mężczyźni. Ja czekałam na męża ale on przede mną z kimś był. Do tej pory mam do niego żal że ja byłam dziewicą ale on miał kogoś przede mną, że nie czekał tylko na mnie, na kogoś kogo pokocha naprawdę i uczyni z seksu coś cudownego i wyjątkowego. Magicznego... że oddamy się tylko sobie, że czekaliśmy tylko na siebie. On powoli zdobywał moje zaufanie i w końcu mu zaufałam.  Jesteśmy razem i jest nam dobrze. Nie mam żadnych wyrzutów że kochałam się z innymi mężczyznami bo nie miało to miejsca, bo oni w dłuższej perspektywie i tak nie zasługiwali na jakiekolwiek zainteresowanie. Kochałam się tylko z osobą która ze mną została z miłości. Oświadczyny były dla mnie sygnałem że traktuje mnie poważnie. Mąż żałuje że nie mógł zdecydować się na ślub wcześniej. Ja żałuje że on jednak miał kogoś przede wną w łóżku. Czuje się zdradzona mimo że wtedy się nie znaliśmy i choć mineło już tyle lat...

 

 

A co robisz na tym forum? Odpowiedz. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×