Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuu01

Mąż przy porodzie-jakie wrażenia ?

Polecane posty

Poród z mężem wspominam naprawde cudownie, masował , wspieral słowem i czułam się pewniej czekajac na pełne rozwarcie. Mąż choc bardzo sie tego bał, (nie lubi widoku krwi) po wszystkim powiedział że to było wspaniałe przezycie, ze wcale nie tak jak to opisują i wcale nie strasznie. Odcinał pepowine ,. był strasznie dumny i jakaś taka niewiarygodna więż powstała miedzy nami wszystkim, wspólny poród bardzo nas do siebie zblizył. Ani mąż ani ja nie wyobrażamy sobie zeby przy nastepnym było inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie było tak, że ja nie chciałam go przy porodzie,on zaś nie chciał o tym słyszeć.No ia tak ciąża zleciała,poszłam na wywołanie 2 tygodnie wcześniej.Wszystko rozkręcało się bardzo długo,skurcze złapały dość szybko ale nie było rozwarcia,więc oboje siedzieliśmy na oddziale dziennym.pO kilku dniach zabrali mnie na porodówkę wkońcu,ale mnie było już wszystko jedno kto i kiedy będzie mnie oglądał,chciałam żeby to się już skończyło,bo nie miałam już sił.W efekcie mąż widział poród-niestety albo stety-od dołu,podawał mi wodę,trzymał nerkę jak mnie mdliło,prowadził do wc,rozmawiał z położną,wykonywał jej polecenia.Dopinbgował,kiedy mały już wychodził,przeciął na koniec pępowinę,a jak już położyli mi dziecko na brzuchu-mąż sam beczał jak histeryk,głaskał go,dotykał jakby go mieli zabrać i już nie oddać.Cieszę się, że stało jak sie stało,że został na porodówce i wspierał mnie psychicznie,pomagał fizycznie jeśli tylko mógł cokolwiek zdziałać.Do dziś mimo pracy normalnej i dodatkowej pomaga mi w domu,zajmuje się dzieckiem,wychowuje go.Po porodzie pilnował abym leżała,przynosił mi dziecko do karmienia,kąpał,przewijał,usypiał,tulił,robił zakupy,choć ja czułam się po porodzie bardzo dobrze,ale mimo wszystko wyręczał mnie we wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×