Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdezorientowana synowa

Czy tesciowa jest o mnie zazdrosna?!

Polecane posty

Gość zdezorientowana synowa
sexiflexi, a Ty tez masz ten problem?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachna
och kobietki ja na ten temat mogłabym książkę napisać... heloiza masz rację tak właśnie jest że taka mamusia gotowa jest zniszczyć związek syna. Jednego zniszczyła. mógł mieć żonę i dziecko ale tak mu truła że zostawił ją i teraz jest sam, nie ma nikogo tylko (może AŻ) mamusię i 4 dyszki na karku. Czasami zastanawiam się dlaczego, po co świadomie (a może nie?) niszczyć życie własnemu dziecku? i co teraz? mamusia kiedyś odejdzie a wtedy będzie sam.. ani żony, ani dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
A moze to jakis kryzys? Ja jestem mlodsza, zgrabniejsza... Ale i tak nie rozumiem, bo ja do jej meza nie startuje przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
a co na to Twój mąż? jezu, strach miec dzieci, serio. skoro macierzyństwo jest tak zaborcze. skupiłaby się na małżeństwie, wreszcie są sami i w weekendy moga spać do południa, to się wpieprza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
To znaczy, ze takie kobiety licza na to, ze ich synowie beda na ich zawolanie do konca zycia? I nie daj Boze, poznaja jakas kobiete, ktora im ich zabierze> Przeciez to chore. Bachna, Twoj nie jest jedynakiem, wiec tym bardziej nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
Jej chyba chodzi o to, ze nie jest najwazniejsza kobieta dla swojego syna. Tylko, ze powinna sie z tym liczyc, ze taka sytuacja nastepuje, gdy syn zaklada rodzine. Nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
bachna, napisz co robila twoja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mialam male niesnaski ale ze tak powiem "wychowalam" sobie tesciówke, oczywiscie glupie komentarze padaly pod moim adresem i to nie raz ale zawsze dostala ode mnie taką kontre ze szczeka jej opadala na podloge wiec chyba zrozumiala ze nie ma co mi dowalac bo i tak ją zripostuje. i nawet sie z nią dogaduje calkiem dobrze. za to ja mam problem ze szwagierka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachna
No bingo! "Moja" miała, że tak powiem, chory sposób na wychowanie. Uzależnić dzieci od siebie na maksa i wpoić im, że matkę powinno się kochać bezgraniczną, ślepą miłością, i to matka ma być na zawsze na pierwszym miejscu, i to z matką powinien taki syn konsultować wszelkie wybory życiowe i w żadnym wypadku nie może mieć tajemnic przed mamusią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
konsultowac wybory zyciowe... o to chyba chodzi w moim przypadku. Wg niej moj maz powinnien konsultowac sie z nia, a nie ze mna. Najlepiej jakby nie mial zony, a ona moglaby go kontrolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
Jaki problem ze szwagierka?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
Ale to nie moj maz ma problem, tylko jego matka. Jest szansa, ze nie bedzie wtracac sie do wychowania dzieci?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest najstarsza córka mojej tesciowej, i jest starsza od mojego meza (moj maz ma 3 rodzeństwa i on jest najmlodszy) i ona od zawsze bardzo lubila dyktowac ludzia co mają robic, wiecznie napuszona, przekonana o swojej nieomylnosci, myslala ze ja tez sie tak dam zmanipulowac i bede pod jej dyktando. miala nawet czelnosc wygadywac mi ze w salonie powiniem byc taki a nie taki kolor, takie a nie takie zalony i meble, ze taka a nie sraka suknia slubna itp. tysiace przykladów. byla oczywiscie obraza majestatu jak sie dowiedziala ze pojachalam sobie suknie slubną zamawiac ze jej nie wzielam bo ona sie na tym zna (yhm ja swinia na niebie) oczywiscie ją tez kontruje ale ona jest strasznie tempa i do niej to nie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heloiza999
czy wasze teściowe oglądały Psychozę? Hitchcock był zainteresowany problemem męskiego uzaleznienia od matki... nie wiem też jak faceci mogą się na to godzić. nie wiem jak mogą nie wiedzieć, że to jest niemęskie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaPrawdaJestTaka
a teściowa jest świadoma że na starość może potrzebować pomocy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
Moja tesciowa ma pretensje do meza, ze nie skorzystal z jej rad odnosnie wyboru czegos tam... cos w tym jest. Oczywiscie ze slubem tez bylo wiele problemow, bo ona chciala wszystkim rzadzic i moglabym niezle opowiadanko napisac o tym. Chciala sie dolozyc i mowila, ze w zwiazku z tym ma wiele do powiedzenia odnosnie naszego wesela. Dlatego podziekowalismy za pomoc finansowa. Ale oczywiscie buty nie te, wszystko nie te, co sobie rodzina pomysli... Cyrki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
smutna prawda - nie wiem co masz na mysli. Pewnie jest swiadoma. Tylko ze przez jej zachowanie zaczynamy sie do niej odnosic z niechecia i ona nie zdaje sobie sprawy, ze psuje wiele miedzy nami i miedzy nami i nia. Sa pewne granice, a ona zdaje sie ich nie zauwazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha na temat slubu to je sie nie wypowiadam bo bylo pelno chętnych do rzadzenia. w koncu miarka sie przebrala walnelam reką w stól i powiedzialam ze od tej chwili nie ma tematu slubu, to sa moje sprawy, moj dzien i ja sobie zrobie tak jak chce a jesli mają takie ekstra pomysly to niech sobie firme jakąs z organizacją wesel zaloza i niech sie bawią, ale nie moim kosztem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaPrawdaJestTaka
Mam na myśli to czy zdaje sobie sprawę z tego że teraz źle Cię traktuje a później może potrzebować pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SmutnaPrawdaJestTaka
dziewczyny a po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
26 lat Mysle, ze ona bedzie wrecz wymagac opiekowania sie nia, bo przeciez syn musi sie zajac matka. Tak jak bachna pisala, ona wymaga takiej slepej, wiernej milosci. Wedlug niej, to ona rzadzi swoim synem, mna i nikt nie ma prawa zlego slowa powiedziec, bo przeciez nie wypada odmowic matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
Ona nie widzi, ze zle robi, dlatego watpie, zeby myslala o tym, ze moze potrzebowac pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bachna
Smutna prawda to jest po prostu niesamowite! :-) Ja sobie (i mężowi) tysiąc razy zadawałam to pytanie... Czy ta kobieta zdaje sobie z tego sprawę, że jest coraz starsza i to ona będzie kiedyś potrzebowała mojej pomocy i łaski?! A jednak nie jestem sama.. a już czasami myślałam że ze mną jest coś nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy wasi mężowie nie potrafią porozmawiać ze swoimi matkami i kategorycznie postawić granicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj sie na początku krempowal bo to jednak mama ale ja mu wszystko wytlumaczylam i teraz juz sam nawet jej zwraca uwage ze to nie jej sprawy albo cos tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
nawojka, ona sie wtedy obraza i mowi, ze matke ma sie tylko jedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
ja sie czasem zastanawiam czy ona nie jest w jakis sposob ograniczona... bo nie rozumie, ze mlodzi chca zyc wlasnym zyciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego tak często się z nią widujecie skoro nie mieszkacie razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowana synowa
dla swietego spokoju, bo sie obraza jak sie jej nie odwiedza az nie wierze, jak sama siebie czytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×