Bez seksu bo mąż na saksach

jak sobie radzicie kiedy druga połowka jest zagranicą i pracuje, a wy bez seksu siedzicie w kraju? Mnie już strasznie swędzi...

to sie podrap... paluszki masz, skoro udalo ci sie napisac to co czytamy z wielkim zainteresowaniem ;)

Moj maz nie pracuje w Polsce od 6 lat, i wydaje mi sie ze w pewnym stopniu mozna sie do tego przyzwyczaic. Tyle, ze ne wyjezdza na bardzo dlugo, jego standardowy wyjazd trwa okolo 6 tyg:)

No to tu wirtualnie się zabaw a w domu wspomagaj się paluszkami czy tam czymś innym czym lubisz....

Podprapać się mogę, ale to nie to samo co dobre rżnięcie. Pytam jak inni sobie radzą czy decydują si na seks przygodny albo a kimś czy czekają na przyjazd męża.

Mój mąz już trzeci rok na wyspach i bywa tu tylko w swieta i trochę w wakacje, ja ze dwa razy w roku latam do niego - to za mało jak na moje potrzeby bo ja lubię seks.

No na zdradę nie będę Cię namawiał ale jeśli masz takie ciśnienie no to cóż jesteś dorosła i sama lepiej wiesz co jest lepsze dla Ciebie

A nie możesz za nim też wyjechać?

No nie bo umówiliśm,y sie że on trochę się dorobi a ja zajme się teściami i domem - kawałek ziemi mają. No i tak to trwa kolejny rok,.

No cóż mieszkam tutaj już kilka lat i wiem że takie małżeństwa na odległość to nie zbyt dobry pomysł

no to faktycznie, malo jest w domu, a myslalas o przeprowadzce do meza? Ja nigdy mojego meza nie zdradzilam, chociaz bywaly momenty ze sex doslowne snil mi sie po nocach, mam nadzieje, ze on tez powstrzymal sie od sexu na boku. I ta wlasnie kwestia jest dla mnie wiekszym problemem, niz brak seksu, nie martwisz sie ze maz Cie zdradza, przeciez jemu tak samo brakuje sexu jak Tobie?

To dlaczego z mężem nie siedzisz w ukeju? Przez takie rozłąki rozpadają się rodziny. Ciebie kuciapa swędzi bo potrzebujesz dobrego rzniecia i nic w tym dziwnego,myślisz ze Twój men nie ma potrzeb? Juz mu pewnie rodaczki dopomagaja albo jakas ciapata czy czarnula Ciebie zastępuje.Sam jestem w ukeju od 7 lat i wiem co się dzieje.

O Kasia chyba poszła lulu