Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ineza25k

Kiedy wasi teściowie zobaczyli wnuka po porodzie?

Polecane posty

Gość gość
moja tesciowa prewnie zaraz przyleci.... wredna krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa przyleciała cała w skowronkach do szpitala.Pierwszy raz została babcią i nie mogła wyjść z zachwytu.Nie pamiętam czy z teściem czy teść zobaczył małego jak byli w odwiedzinach jak mały miał 2 tyg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama i brat widzieli małego dzień po urodzinach - przyjechali z Hiszpanii przed porodem i byli u nas przez jakiś tydzień. Teściowie - odwiedzili nas gdy mały miał 2 tygodnie.Chcieli bym miała czas na dojście do siebie i oswojenie się w nowej sytuacji. Bardzo jestem im za to wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moi rodzice przyjechali do szpitala nas odwiedzić. a teściowie to p******i czekali na nas pod blokiem od rana i chcieli patrzeć jak karmię piersią, teściowa to mnie za pierś złapała, bo miałam problemy z karmieniem, od tamtej pory ani ja z nimi ani oni ze mną się nie widzieliśmy, bo im powiedziałam parę słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bylym przy porodzie mojego pierwszego wnuka....moja synowa zyczyla sobie tego! Radosc byly ogromna...no ale coz my Tesciowe jestesmy juz na wejsciu beeee... Czytym niektore kometarze i jestem w szoku jak mozna napisac cyt; moja w pierwszym dniu przyleciala ...glupia krowa! Zapominaswz skarbie ze to jest tez dziecko jej Syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego że to jest dziecko jej syna? hahah przede wszystkim to jest dziecko jej i syna a nie Twoje ;] i bardzo dobrze dziewczyna napisała że głupia krowa bo niektóre teściowe takie są! Wszedzie by wsadzily ten swoj wscibski nos i wszystkim dyrygowaly ale nie dla psa kielbasa! Ja przynajmniej tydzien po porodzie nie chce miec nikogo w domu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość takaona
Moja teściowa jak i moi rodzice widzieli swojego wnuka w szpitalu. Uważam , że zarówno mama jak i teściowa mają takie samo prawo do widzenia wnuka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój teść zobaczył mojego syna,gdy ten miał 2 m-ce (mieszka 15 minut piechotą od nas).Teściowa mieszka w W.Brytanii,od tego czasu była już w Polsce 2 razy,ale nie znalazła czasu na odwiedziny a mały ma już 13 m-cy.I jest to ich pierwszy wnuk.Ot,rodzinka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi teściowie wpadli na chwilę do szpitala tego samego dnia, a mój tata jakis miesiąc później.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pierwszego widzieli, ale nie umieli docenic, mial byc ich podnozkiem i pajacem tanczacym jak oni zagraja na rodzinnych spotkaniach, drugiego juz nie zobacza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po tym jakimi są chamami i toksycznymi rodzicami dla swojego syna-mojego męża. ? Nie widzieli dziecka do teraz a małą ma 3 msc. Nie sądze ze prędko zobaczą. Niepotrzebny mi stres i utrata laktacji. Jakby mi teściowie do szpitala przyparadowali to bym poprosiłą pielęgniarke o wyproszenie :O Moj ojciec wpadł na 15 minut w 3 dniu po porodzie. Mama nie przychodziła bo czekała w domu (mieszkamy z nią obecnie) a ojciec do mnie nie przyjechał do domu bo z sie rozwiedli i mama nie chce go widziec na co nie nalegam więc pozwoliłam na odwiedziny w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 20.15. Jedna pani powiedziała ze tesciowie na wstepnie sa beeee Jakby cie twoj tesc zwyzywał i nakłaniał męża do rozwodu z tobą wyzywając cie od patologi(z racji rozwiedzionych rodziców nauczycieli) a twoje dziecko nienarodzone od bachorów , i że po co ci to dziecko to tez bys nie chciała odwiedzin droga tesciowo. Nie potrzebuje chamskich toksycznych osób w swoim otoczeniu-tym bardziej moje i męża wyczekiwane dzieciątko które nic nie zawiniło any zostac obrazane jeszcze przed porodem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twixx
To moja chyba najlepsza. Widziała wnuka dopiero 4 miesiące po porodzie a mieszka blisko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie,moja jest lepsza od twojej ;-) synek ma przeszło 7 miesięcy,a ona go na oczy nie widziała.Mieszka blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje drogie mamusie ,zwłaszcza te które urodziły najpiękniejszego synka kiedyś będziecie teściowymi.Tymi wrednymi,podłymi krowami i synowe też Was nie dopuszczą do swoich najpiękniejszych syneczków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja obecnie jestem w 37tc, porod tuz tuz. Tesciowa chciala rodzic ze mna, ale ja wole meza miec przy porodzie, pomimo ze mam swietnych tesciow z ktorymi mieszkamy co prawda na oddzielnych pietrach, ale na zasadzie lokatorow- bez nie zapowiedzianych odwiedzin itd. Moi rodzice mieszkaja nie daleko, ale wydaje mi sieze to tesciowie zjawia sie w szpitalu, beda pierwsi i bardziej zauroczeni wnukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala mama mi
Wszyscy dziadkowie czekali pod porodowka.... Czyli widzieli wnuczkę godzinę po porodzie mniej więcej :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DO goscia z godziny 21:48 OK tez uwazam ,ze dla tesciowej nalezy sie szacunek ale jezeli tesciowa wymusza karmienie piersia przy wszystkich, lapie za biust wrecz, wbiega 30 minut po porodzie kiedy kobieta lezy ledwo zywa i chce zwyczajnie pojsc spac- nie jest to w porzadku. Jest to brak kultury i poszanowania dla prywatnosci drugiej osoby!!! Porod to jest tak intymna chwila i wyczerpujaca zarazem, ze kobieta rodzaca i tylko ona absolutnie ma prawo decydowac kto bedzie przy porodzie, kiedy ma rodzina wpadac do jej domu z odwiedzinami. Nosimy nasze dzieci 9 miesicy w brzuchu, czesto towarzysza nam wymioty, mdlosci, opuchniecia,bole kregoslupa, pachwin, wiele wiele niedogodnosci i nalezy nam sie po porodzie ten dzien, dwa, trzy spokoju!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa przyjechala na drugi dzien po porodzie z moim mezem (maz byl przy porodzie i codziennie nas odwiedzal), w szpitalu odwiedzili mnie jeszcze tylko rodzice. a tesc nie pamietam kiedy zobaczyl synka ale jakos szybko po porodzie u nas w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa była ze mną przy porodzie - położna, aczkolwiek nie na swoim dyżurze - pomogła mi bardzo, byłam pewniejsza, że ona dopilnuje wszystkiego. Rodzice po kilku godzinach mnie odwiedzili, na chwilę. Teść od początku ciąży deklarował zająć się dzieckiem wówczas, kiedy będzie w stanie dzieciątko utrzymać wędkę. Zrobił ustępstwo i odwiedził nas na drugi dzień po wyjściu ze szpitala. Rodzeństwo moje i mojego męża odwiedzało nas w pierwszych dniach po porodzie - na chwilę wpadali, przywitali, spojrzeli, uściskali i odfrunęli. Najbardziej "upierdliwą" istotą okazała się babcia mojego męża - Kazała się zawieść do nas po tygodniu naszego pobytu w domu, obskoczyła 4 kwiaciarnie, w ostatniej kupiła piękna kwiatową kompozycję, w cukierni czekoladki, "wparowała" do nas, wręczyła w/w prezenty [w tym kopertę z zawartością] o gromkim głosem krzyknęła - wnuczku, poproszę o bambosze, herbatę z cytryną, i pokazanie mi jak sobie radzisz z opieką nad maleństwem i żoną. Kiedy odkurzałeś? co dzisiaj na obiad jadła twoja żona? Zakupy zrobiłeś? Jakie? i dlaczego takie? Mąż miotał się pod babcinym wzrokiem, babcia białą laseczką wywijała, szukała niedociągnięć - znalazła w łazience - kibelek nie był szorowany od tygodnia - i poleciały gromy na wnuczka... Babcia mojego męża jest niewidoma, ale nic nie umknie jej uwadze. Wnuka też "widziała". Po jej wizycie zapanował spokój - pozostały umówione wizyty, rodzina zapowiadała się, a ja miałam prawo veta - miałam spokój. Wyjątkiem była teściowa - przez pierwszy tydzień wpadała codziennie na chwilę, pomagała, uczyła,przynosiła obiady. Potem co 2-3 dzień, po miesiącu stwierdziła, że doskonale dajemy sobie radę, jej pomoc jest zbędna, ale w razie potrzeby zawsze służy nam pomocą. Kochana. I tak zostaliśmy sami, akurat w dobrym momencie, okres połogu zmierza do końca, my sami, rodzice w każdej chwili gotowi nas wyręczyć w opiece... i choć nie myślimy o następnym dziecku w ciągu najbliższych miesięcy , to wiemy - jakby się coś zdarzyło, mamy wsparcie rodzin naszych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moi sie wpierdzielili doslownie kilka godzin po porodzie, bo urodzilam przed 3 nad ranem i bylam potwornie zmeczona (maz tez;) ), a ci juz o 7 w szpitalu byli i to pomimo prosb, zeby dali mnie, dziecku i mezowi troche odpoczac i wpadli pod wieczor. Myslelismy z mezem, ze ich pozabijamy. Nastepnego dnia bylo to samo: ja i mala jeszcze spalysmy, a ci znowu przyszli o 7, zanim maz do nas przyjechal i to akurat wtedy, jak karmilam i za cholere nie chcialam, zeby mi ktos przeszkadzal. Mezowi malo oczy nie wyszly, jak przyjechal i zobaczyl, ze oni juz sa. Porozmawial z nimi, zeby sie troche opamietali, ale z nimi rozmowa jest taka, ze rownie dobrze mozna sobie pogadac do sciany i na to samo wyjdzie. Na niektorych nie ma mocnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem i tesciowa i mamą i powiem Wam niewdziecznice, że nie wiadomo jak z Wami postępować. Za wcześnie odwiedziny- źle z za pozno- niedobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wszystkim dogodzić jest ciężko. Ty za to teściowo odświeżasz stare tematy sprzed kilku lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To aż tyle z was miało teściowe przy porodzie / Maż nie wydolił czy co / I czemu nie matka ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak Trudno spytać mamę dziecka, kiedy można ją odwiedzić?? Ja od raxu powiedziałam, że nikogo nie życzę sobie w szpitalu poza mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Milo jak tesciowa wstrzyma sie z odwiedzinami chociaz tydzien, dwa... Niektore sa namolne i ja na taka trafilam. Przyszla zaraz po i juz byla codziennie od rana do wieczora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja zostanę babcia to przyjdę w pierwszym dniu jak mi się wnuczek urodzi.Na chwileczkę tylko.I szczerze nie interesuje mnie co synowa będzie o tym myśleć.Już się nie mogę doczekać a do terminu porodu 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×