Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patka90

Psychicznie nie daje rady ;(

Polecane posty

Gość Patka90
Ludzie tu niew chodzi o alkohol... Trzeba być inteligentnym żeby zrozumieć o jaki problem chodzi ale jak się czyta pół na pół to tak jest, nie komentujcie tego w ten sposób bo to jest bezcelowe. Po prostu zejdzcie z tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doswiadczenia wiem ze
tak jest i musisz sie do tego przyzwyczaic,jestes 10 lat mlodsza,zachlysnelas sie miloscia,on juz to przerobil,wydoroslal.Nie mozna kogos na sile trzymac w domu,nie ograniczaj go i ciesz sie ze gdziekolwiek wychodzi,Ty tez mozesz isc do kolezanek,nie musisz chyba nic pic zeby z kims pogadac?I jak juz mowilam nie staraj sie go zamknac w klatce bo cie kopnie w 4 litery szybciej niz myslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doswiadczenia wiem ze
Patka umiemyy czytac i napisalas kilka postow w ktorym masz tylko pretensje o to ze on pije i ma przestac zeby tobie bylo lepiej.Chcesz go sobie ustawic-ok probuj ale zebys sie nie zdziwila,postaras sie troche opanowac,moze jakies relanium na uspokojenie(w ciazy mozna brac) beziesz mniej "depresyjna i spokojna"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EneDueLikeFake
". Trzeba być inteligentnym żeby zrozumieć o jaki problem chodzi" X Ty chyba nie jestes, bo nawet instrukcji obslugi tabsow nie przeczytalas X Zaciazylas to siedz w domu i nie marudz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka90
byłam w aptece nie jednej i nie dali mi nic na uspokojenie bo nic nie można tylko melisa herbatka... ale na mnie to nie działa;( postaram sie zmienic... postaram sie by on zauwazyl ze mi zalezy, wiec bede starac sie zacisnac zeby i dac mu troche wolnosci... a teraz nie wiem jak zaczac z nim rozmowe bo wlasnie wrocil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doswiadczenia wiem ze
dziewczyno ale o czym ty znowu chcesz rozmawiac??? przywitaj sie z nim,zapytaj jak minal dzien,mozesz mu jedynie powiedziec ze tesknilas za nim albo ze sie czulas samotna itp i ze sie cieszysz ze jest ;) po co znowu chcesz robic dym,nie musisz go powiadamiac ze sie zmienisz ,tylko rob to powolutku,ale konsekwentnie ;) a relanium moze ci przepisac nawet ginekolog albo Twoj lekarz,to lek na recepte.Z 2 strony do psychologa tez sie przejdz,moze on ci cos dorazi,moze zaczyna sie u ciebie jakas depresja porodowa?lepiej to sprawdz.Powodzenia i mniej dni bez pretensji i dolow!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doswiadczenia wiem ze
http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4153022 tutaj dziewczyny pisza o relanium,wiadomo nie mozna brac jak cukierki ale co jakis czas w jakims najwiekszym dole,a rozmowa z psychologiem napewno Ci pomoze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doswiadczenia wiem ze
ja tez madra jestem mialo byc depresja ciazowa nie porodowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka90
I tak zrobiłam ... nie porozmawiałam tylko się przywitałam, podałam obiad.. i złozylismy zamówienie w aptece internetowej... Masz racje nie bede już tego roztrząsać, chyba ma dziś kiepski dzień bo coś nie w humorze. Zacisne zeby, przykro mi tylko ze nie pojade w Niedziele do rodziców na swieta bo tutaj zjeżdża się Jego rodzina... ;( dziękuję za wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z doswiadczenia wiem ze
Patka,nie martw sie bedzie dobrze,nie bierz wszystkiego tak do siebie,wiem ze hormony szaleja i bedzie trudno ale to przejdzie,zacisnij zeby jak piszesz i nie daj sie dolom !!!! Twoj maz napewno Cie bardzo kocha,ty jestes w takim stanie ze chcialabys miec teraz go 24h ale tak sie nie da...niestety facet tego nie zrozumie i moze byc pozniej gorzej.Powodzenia i jak cos to pisz na topicu jak bedzie Ci zle,napewno ktos odpisze,ja dodam do ulubionych i bede zagladac.Pozatym na kaffe dziewczyny maja jakis tam topik dla ciezarnych,wywalaja swoje zale tam -podobno im pomaga ;) niestety nie pamietam nazwy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj szybko się poddałaś! w związku trzeba rozmawiać, słuchać co druga osoba mówi (nie łapać za słówka tylko starać się zrozumieć/poczuć o jakie uczucia chodzi) i ufać sobie! może przed ślubem to jest dobry czas aby zobaczyć jak bardzo potraficie być z sobą szczerzy. Czasem wystarczy zrobić herbatę usiąść obok i powiedzieć, że chce się porozmawiać. Bez krzyków, bez złośliwości, na spokojnie - wasze krzyki później na dziecku też się odbiją, to boli jak rodzice się kłócą. A jeżeli te emocje grają, niech jedno wyjdzie na krótki spacer - macie czas przemyśleć co się stało. Z własnych takich obserwacji często popełnianym błędem w rozmowach jest rzucanie pustych argumentów: "bo ja tak chce i koniec", "bo tak" itd. a nie łatwiej powiedzieć, że chcemy aby tak było bo nam zależy? (jeżeli wykorzystujemy to do manipulacji to z czasem takie argumenty psują relację a nie pomagają) Wracając do świąt - od tego święta są (no chyba, że widujecie się często z Twoimi rodzicami to można sobie odpuścić). Tak nawiasem mówiąc do rodziców swoich mam 2h drogi, do reszty rodziny min.7h. Jeżeli w Twojej sytuacji jest podobnie, że dalsza rodzina przyjeżdża to może faktycznie warto odpuścić tą wizytę u rodziców a zamiast tego zabrać ich w następny ciepły weekend na zakupy dla dziecka czy spacer? Alkohol odpuść mężowi i znajomym. ;) Uwierz, to jest drobiazg. Dla malucha warto. Po urodzeniu mąż będzie miał dość wyrzeczeń - nie przespane noce, siedzenie z Tobą w domu z dzieckiem, przejęcie części obowiązków domowych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka90
Wczoraj zaczeliśmy rozmawiać było fajnie, On porozmawiał z małą często to robi;) później zaś skończyło się na kłótni bo jak on twierdzi że non stop pytam o to samo i jego to wkurza!! bo musi tłumaczyc mi po tysiac razy a juz o tym rozmawialismy... mam taką ochote pojechac do rodzicow i zostac tam na tydzien! a on niech sobie siedzi tutaj ze swoja;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja już niestety nie pomogę, napisałam co wiedziałam, cześć mojego sekretu udane związku zdradziłam, mogę się jedynie powtarzać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanny,
Facet jest w porządku. Nie włóczy sie po knajpach, dwa razy w miesiącu spotyka się z kumplami, biega na siatkówkę, kocha cię. A ty mu najnormalniej w swiecie zazdrościsz. I starasz się zrobic z niego kure domową na swoje podobieństwo. Nie masz żadnych koleżanek żeby się z nimi spotkać? No tak, zapomniałam, ze bez alkoholu sie z ludźmi nie spotykasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patka90
dzięki za ostatnie dwa posty! ;) nie wiem ale to mnie motywuje... macie racje czas sie zabrac za swoj zwiazek! Dzis jak wroci z pracy tu rzuce sie mu na szyje i pwoiem ze jestem szczesliwa! ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była dziewczyna starszego;;;;
droga Autorko też kiedyś byłam z ponad 10 lat starszym facetem i powiem ci, że taki związek trzeba mocno przemysleć, faceci po 30tce mają z reguły już ukształtowany charakter, mają swoje nawyki i ciężko na nich jest wpłynąć, poza tym dojrzali faceci nie są skłonni do jakichkolwiek zmian w swoim życiu, mam wrażenie, że Twój mąż osiadł na laurach...osiągnął cel i jest z siebie dumny:), on chyba nie traktuje twojej ciąży ani stanu w jakim jesteś poważnie, dla niego nic się nie zmieniło...żyje w świadomości wolnego kawalera, którym był...myślę, że jesli teraz sie nie uklada to nie wiem jak bedzie w przyszlosci...wybór męża zwłaszcza duzo starszego trzeba naprawde bardzo dobrze przemyslec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była dziewczyna starszego;;;;
ja na Twoim miejscu pojechałabym na święta do rodzicow...dlaczego ty masz byc poszkodowaną???wszystko podporządkowałaś jemu a to błąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×