Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość praca w ciąży

Pierwsze miesiące ciąży - czy mogę normalnie pracować?

Polecane posty

Gość praca w ciąży

Witam. Mam pytanie do mamuś a także kobiet które jeszcze noszą swoje dziecko pod sercem. Chcemy z mężem starać się o dziecko i wstępnie zaplanowaliśmy, że zaczniemy starania w wakacje. Jeśli nam się poszczęści to dziecko urodzi się wiosną a ostatnie miesiące ciąży przypadną na okres zimy i wczesnej wiosny (czyli miesiące kiedy w mojej branży mam mało pracy). Wszystko dobrze tylko zastanawiam się, czy będąc w pierwszym trymestrze mogę/dam radę pracować jak zwykle a pracuję jako fotograf ślubny. Wiąże się to z wyjazdami w każdy weekend, pracą "na nogach" od 10-17 godzin oraz dźwiganiem plecaka ze sprzętem (ok 10 kg). Z jednej strony w tygodniu mogę odpoczywać i siedzieć w domu bo pracuję przy komputerze. Z drugiej praca w weekend jest dosyć wyczerpująca. Boję się, że nie podołam al mam zobowiązania z których muszę się wywiązać. No i CHCĘ pracować a to chyba też istotne. W grę wchodzą 1-2 pierwsze miesiące ciąży bo we wrześniu już kończę sezon. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że wcale nie musi nam sie od razu udać. Moje pytanie dotyczy sytuacji gdyby jednak się udało ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plany a praktyka
to co innego. Ja zaczęłam starac sie w 2008 roku... zaszlam w 2012. Co do pracy to jestsm w 6 mcu i caly czas pracuje normalnie - dnia wolnego nie bralam...ale roznie bywa, czasami od razu trzeba lezec...Ale z tym planowaniem to wyluzujcie, naprawde malo par zachodzi w pierszym cyklu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ciąża nie bedzie
zagrozona to jak najbardziej mozesz pracować nawet i do 35tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
nie jestem pewna co do tego dźwigania (przezorny zawsze ubezpieczony), z tego co się naczytałam to dźwiganie i nawet chodzenie na obcasach w pierwszych tygodniach ciąży jest odradzane, ja chuchałam i dmuchałam na siebie i urodziłam w 35 tc (stan przedrzucawkowy) więc chyba nie ma reguły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w ciąży
Z tym dźwiganiem to można by było rozwiązać i zminimalizować. Ja raczej zastanawiam się nad tym czy samopoczucie mi w ogóle pozwoli się utrzymać kilkanaście godzin na nogach. Zrobiłam wstępne rozeznanie i wiele z moich znajomych mówi, że I trymestr jest przerąbany pod tym względem. Że senność, że mdłości etc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
ja Ci powiem jak było u mnie: do 8 tc gdyby nie brak okresu to nie odczułabym w ogóle ciąży :) od 8-12tc codziennie albo mdłości, albo rano po śniadanku na klęczka i potem cały dzień ok od 12tc aż do momentu ruchów znowu nie czułam ciąży :) potem o niej przypominały mi tylko ruchy i tak do 35 tc w 34 tc okazało się, że przez miesiąc a dokładnie 4 tygodnie przytyłam 9 kg (jedząc ciągle to samo) lekarka kazała mierzyć ciśnienie, i okazało się (po pomiarach nie po samopoczuciu) że jest za wysokie, miałam stan przedrzucawkowy i cesarka :) ale nawet mając ciśnienie 220/100 ileś nie czułam się źle, nawet żartowałam i się śmiałam czekając aby z jednego szpitala przewieźli mnie do drugiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ciąża nie bedzie
nie słuchaj co znajomi, musisz zobaczyc sama jak sie bedziesz czuć, ja tam się czułam świetnie bez mdlosci i senności Czasem mam wrazenie ze "chore" są tylko te co za bardzo dobierają sobie objawy ciążowe jakby przestały o tym myśleć to przeszłoby im

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja pracowalam normalnie
przez cala ciaze az do ostatniego dnia, wprawdzie praca biurowa, ale po 10 godzin dziennie, teraz druga ciaza- poczatek drugiego trumestru i tez pracuje, w tym samym miejscu, ale juz 8 godzin. Nie ma reguly, ze pierszy trymest musi byc masakrystyczny. Ja czulam sie swietnie w pierwszej ciazy i na szczescie poki co teraz tez nie mam zadnych problemow. Kazda z nas jest inna i ciaze przechodzi inaczej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
U mnie było ciężko w pierwszym trymestrze, codzienne wymioty, duża senność, paskudne migreny, ok. 8 t.c. plamienie po którym musiałam dać trochę na luz... szczerze powiem że pracować nie byłabym w stanie w taki sposób jak Ty planujesz. Z kolei moja siostra nie miała żadnych objawów, może trochę więcej spała, dopiero później dziecko już większe coś jej uciskało w brzuchu. Masz ryzyk- fizyk, ale nie bez powodu nawet w zdrowej ciąży prawo pracy nie pozwala robić nadgodzin czy pracować w nocy, ja bym poczekała ze staraniami do sierpnia, zwłaszcza że jak zarobisz przez sezon to zawsze coś będziesz miała odłożone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w ciąży
Macie rację. Jedyne co da się na pewno stwierdzić, to że każda kobieta przechodzi ten okres inaczej. Czyli nie da się nic przewidzieć ani zaplanować ;-/ Miałam cichą nadzieję, że uda mi się szybko zajść w ciążę (powiedzmy w ciągu 3 msc) i wyrobić się z urodzeniem dziecka do maja/czerwca. Nie ukrywam, że chciałam od razu wrócić do pracy po porodzie. A jeśli wszystko się opóźni to będę w czarnej du... i będę musiała sobie odpuścić przyszły sezon czyli nic nie zarobię ;-/ Wiem - może to naiwne ale gdyby nam się udało to chciałam tak wycyrklować ciążę JESZCZE móc pracować w tym sezonie i JUŻ pracować w przyszłym. Kiepskie szanse? ;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bądź sobą
nie będziesz chciała pracować w przyszłym :) będzie ci szkoda każdej chwili z dzieckiem zobaczysz:P nie nastawiaj się na nic: ja byłam nastawiona na poród naturalny (rodzinny) w terminie i karmienie piersią i co z tego wyszło: urodziłam przedwcześnie przez cc z powodu że ratowali nasze życie mąż nie mógł być przy mnie, a nawet dowiedział się o porodzie kilka h później, Mały był w inkubatorze nie udało mi się utrzymać laktacji do momentu aż wyjdzie, już zanikała i tylko przez chwilę spróbował mojego mleka a jest na mm. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosspl
Dla mnie 2 i 3 miesiąc to był koszmar. Mdłości całą dobę i senność taka, że wstając do pracy płakałam ze zmęczenia, w pracy nie mogłam się totalnie skupić, a w wolne dni spałam po 18 godzin. Nie żartuję, a nigdy nie byłam typem śpiocha i normalnie od 6.00 jestem na nogach. Od 4 m-ca do końca mogłam za to góry przenosić i właściwie dopiero ostatnie 2 tygodnie były bardziej uciążliwe ze względu na upały. Ja właśnie w przeciwieństwie do ciebie stwierdziłam, że gdybym miała kiedyś planować kolejne dziecko, to tak, żeby ten 2-3 m-c wypadł mi na wakacje (pracuję ze studentami).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w ciąży
cosspl - czyli jak dobrze zrozumiałam Ty być aktywność zawodową wolała podjąć w II trymestrze? Właśnie z tego co udało mi się wyciągnąć od koleżanek i wyczytać to pierwsze trzy miesiące bywają męczące (senność i mdłości) a kolejne trzy to powrót energii i sił witalnych. Bądź sobą - oczywiście dopuszczam taką możliwość, że nie będę chciała jak najdłużej być z dzieckiem ;-) Ale myślę, że na ten 1-2 dni jak już będzie miało kilka miesięcy to jednak będę je spokojnie zostawiać u dziadków. Krzywda mu się nie stanie jak mama na 1 dzień wyjedzie. A i dla mnie to może być odskocznia od siedzenia przy dziecku ;-) No i nie chcę robić sobie rocznej przerwy w pracy. Mam własną firmę, sama muszę dbać o zlecenia i zarobek. Ile wypracuję tyle mam także nie ma lekko ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość praca w ciąży
Miało być: oczywiście dopuszczam taką możliwość, że będę chciała jak najdłużej być z dzieckiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malamalamala2223
Pracowałam w ciąży do początku 4 miesiąca. gdy dowiedziałam się że poroniłam a nie znałam przyczyny obwiniałam się że to przez moją pracę a tam - musiałam nosić ciężkie rzeczy, 9 h na nogach, wchodziłam do mroźni - 20 stopni i do chłodni 3 stopnie celc. - do poki się nikomu nie przyznałam - potem już pracowałam na lepszych warunkach. chciałam pracować, czułam się dobrze, a z reszta potrzebne nam byly pieniazki na przyjscie dziecka a bedac na l4 nie dostałabym tyle. okazało sie ze to nie wina moja ani mojej pracy tylko choroba. ale gdybym teraz zaszla w ciaze, od razu polecialabym do lekarza jak tylko bym sie dowiedziala i wziela zwolnienie na caly okres ciazy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jak ciąża nie bedzie
"Czasem mam wrazenie ze "chore" są tylko te co za bardzo dobierają sobie objawy ciążowe jakby przestały o tym myśleć to przeszłoby im" Takie jak ty zastrzelić to mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×