7-miesięczny synek uderzył główką o wannę

Kąpaliśmy synka w dużej wannie, nie jego wanience tylko naszej wannie. Ja trzymałam synka, mąż mył, jak jedną ręką chciałam odsunąć włosy z czoła, by mu woda do oczu nie leciała, to synek mi się osunął i tyłem główki uderzył o ścianę wanny. Wannę mamy plastikową, nie metalową, odległość główki od ściany wanny przed uderzeniem była niewielka, tak z 20 cm. Synek nie zapłakał, ale poczuł na pewno, bo takie oczka wielkie zrobił. Reszta kąpieli przebiegała normalnie, przy ubieraniu jak zwykle trochę popłakał, zjadł całą butlę i zasnął, śpi od pół godziny spokojnie. Opisuję to wszystko tak dokładnie, bo chciałbym zapytać czy to mogło być groźne? Czy jakoś specjalnie go teraz obserwować? Pewnie przesadzam, ale jednak to niemowlak i delikatna główka...

lepiej go obserwuj przez całą noc czy normalnie oddycha i nie robi się siny

mysle ze nic sie nie stalo skoro to plastikowa wanienka a zrobil duze oczka bo sie wystraszyl to normalna rekacja mysle ze jak by go bolalo to by zaplakal.moja 11 mies coreczka spadla ze schodow na czole miala duzego guza jeju ile sie strachu najadlam szok ale na szczescie nic groznego tyle ze do tej pory na czole ma male zgrubienie a ma juz 18 lat.

Nie wanienka, tylko normalna duża wanna, ta z której z mężem korzystamy. Z tym, że nie jest wykonana z metalu, ale z tworzywa sztucznego, taki twardszy plastik.

Nie sadze zeby cos sie stalo.Taka odlegosc to nie odleglosc ;) Moja corka jak miala 6 miesiecy " zraczkowala" z naszego lozka ,jakies wlasnie 20cm wysokie i zaryla czolem w podloge ,nogi pozostaly niewzruszone na lozku ;)obserwowalam czy nic nietypowego sie nie dziej pt.wymioty,sennosc,sprawdzilam czy zrenice rowne i po godzinie odpuscilam.Mala zdrowa jak ryba ;)

Nie martw się, skoro nawet nie zapłakał, to znaczy, że się mocno nie uderzył i nie mogło mu się nic stać. A generalnie dzieci, wbrew pozorom nie tak łatwo uszkodzić;) Moje koleżance córka, w podobnym wieku, podczas wyjmowania z wanny wyślizgnęła się i na kafelki upadła - i nic jej nie było kompletnie! Moja córka, jak uczyła się chodzić to wywaliła się i tak o kant stołu przywaliła głową, że aż jej krew leciała i też jej nic nie było.Ale co się strachu najadłam, to do końca życia nie zapomnę.

Nic sie nie martw nic mu nie bedzie. Zobaczysz lie razy sobie guza nabije jak zacznie chodzic. Moja mala jak maiala 5 mies spadla z lozka na glowe plakalam bardziej niz ona z przerazenia ale nic jej nie bylo dzieci maja twarde glowy :) nic sie niemartw.

tez mysle ze skoro nawet nie zaplakal to nie bolalo go dziecko jak go boli to placze zreszta mysle ze woda troche zamortyzowala to uderzenie.dzieci nie takie upadki maja guzy siniaki itd zdarza sie i nie mamy na to wplywu wystarczy sekunda i bach w rog lawy oj moje corcie tez duzo upadkow przeszly i nic im nie jest wyrosly duze pannice :)

Oby było tak jak piszecie, bo też się najadłam strachu. Dzięki, że odpisałyście :) Będę małego obserwowała, zaraz pójdę na niego zerknąć. Póki co słyszę zza ściany, że sobie mruczy przez sen, jak co noc, więc chyba jest w porządku wszystko :)

Uderzenie było nad wodą, nie w wodzie. Uderzył główką o ścianę, nie o dno wanny.