Dzieci w wózkach sklepowych

fkagflkGFA ok moze i stoja na dworze ale to ze nasra do nich pies czy kot jest tak prawdopodobne jak to ze w tej chwili stopi sie snieg na antarktydzie....poza tym dzieci musza znac jakies zasady, jakie sobowiazki, moze w kosciele tez wsadzisz dzieciaka do konfesjonału gdy miejsca nie bedzie w lawkach dla wiernych, byle tylko moglo usiasc... jak sie ma niezdyscyplinowane dziecko to sie je zostawia w domu!!!! a to ze rzeczy sa w opakowaniacvh to i owszem ale jakos nie rajcuje mnie wyciagniecie ubłoconego od spodu np proszku do prania a potem wsadze ten bruny proszek do samochodu i zapackam sobie tapicerke, albo bagaznik!!! pomysl, jeszcze pol biedy jak to bedzie bloto, ale wspomniane g.ów.n.o.....milo by ci bylo???????????psow nie wolno do sklepu wprowadzac to i dzieciaka do wozka wsadzac nie wolno!!!

Moje dziecko też ma 4 lata i jakoś się mieści na tym siedzeniu a wcale mała nie jest...

Nie jestem za wsadzaniem do wózka,jeżeli już to na siedzisko przeznaczone do tego. Ok artykuły w opakowaniu,ale jak biorę spodnie,albo bluzkę to ona przeważnie jest na wieszaku.......

dzisiaj bylam na zakupach i o to sie podarłam z babą:D Dzieciak miał z 5-6lat na moje oko i siedział w wózku.Stałam juz w kolejce i baba z nim też a ogólnie przy każdej kasie w carefourze było z 10 osób! Dzieciak buciory upieprzone błotem, i darl ryja na caly głos że on chce jajko kinder.Najpierw zbesztalam matke że skoro nie wychowala dzieciaka to nieh go do sklepu nie prowadza-i niech on nie błoci kosza buciorami bo ludzie tu jedzenie wozą-potem do dzieciaka: Gówniarzu nie widzisz że sam w sklepie nie jestes?Głowa mnie boli wiec sie nie drzyj. I do jakiejsc pani obok jeszcze rzuciłam-widzi pani jak wygląda bezstresowe wychowanie:DDziecko myśli że mu wszystko wolno!Dziecko sie rozwylo:D- Ochroniarz tam stal i kazal tej pustej krowie dziecko wyciągnąc, baba buraka zjarała bo wszyscy ludzie sie gapili. i Ja ostatnio z racji ciąży mam nerwy slabe:D no i baba coś fukala ale facet racje mi przyznał. i Nienawidze rozwydrzonych dracych sie niewychowanych bachorów i tyle.

Tez zwracam uwagę rodzicom jak ktoś wozi dzieciaka w wózku. Jak dziecko potrzebuje w wieku 3-4 lat jeździć w wózku to niech wezmą sobie spacerówkę .

Mała czarna kawka 22, ale prymitywna i wulgarna dziewucha z ciebie. Pokazałas swój "poziom" :O ciąża nie tłumaczy bycia burakiem

szacuneczek:D prawda w oczy jebie:-P

asiow cos tam: bardzo dobrze jej mała czarna powiedziała!! Bez szacunku niby? Nie przekleła-a ja bym skleła babe. I jeszce ochroniar\ jej racje przyznał! BRAWO!! STOP WREDNYM BACHOROM i ICH GŁUPIM MATKOM!!

5-6 latek?? Ja bym od razu po ochrone poszla...brak wychowania.....ja też mam słabe nerwy jak ktoś mi z takim dzieciuchem przylazi a na kasie siedze w supermarkecie wiec widze duzo!!! NIKT NIGDY UWAGI NIE ZWRÓCI-mi nie wypada bo ja pracuje( a to kliient)!!! A jakby wiecej było takich osób jak zrobila czarna kawka to by gówniarstwo tak sie nie zachowywalo. Mała czarna kawka 22 podziwiam:)

zawsze skąd te psie kupy w wózkach, nigdy ich nie biorę choćbym się miała zadźwigać:O a to bachory pierdolone wdeptują w to i zostawiają potem w wózkach, jak umysłowo chorym trzeba być, by pozwolić dzieciakowi siedzieć w wózku do ogólnego użytku, powinny być za to kary.

niewychowane bachory?? spojrzcie jak wy sie zachowujecie. ciekawe ile z was na zywo by byly takie mocne haha. a ta mala czarna i podziwiajace ja, to dopiero brak wychowania

Uważam,że wożenie dzieci w wózkach jest dozwolone w sposób do tego przeznaczony czyli na tej tacce. W inny sposób mnie to razi i kiedyś zwróciłam kobiecie uwagę przy kasie,że jeszcze jednego towaru nie wyłożyła na taśmę. Ta się na mnie patrzy a ja mówię,że w koszu to się zakupy wozi a nie dzieci,więc skoro wsadziła go do kosza czyli to towar za który powinna zapłacić. Kasjerka zaczęła się śmiać,a tamta tylko coś bąknęła,że tak było szybciej i prawie w biegu od kasy uciekała. Mój 2.5latek albo idzie na nogach albo jedzie w prawidłowy sposób. I nie rozumiem że komuś dziecko biega po całym sklepie jeśli nie trafi do koszyka? To może warto wziąć się za wychowanie? Mała czarna kawka sposób w jaki się zachowałaś... cóż dałaś przykład jakie są efekty bezstresowego wychowania w późniejszym etapie życia :O Zachowanie typowe dla nizin społecznych,gdzie wulgarność i brak obycia jest na porządku dziennym. Niewiele temu dziecku masz do zaoferowania.

O tak zgadzam się z Tobą w zupełności! Do mała czarna kawka przecież mogłaś zwrócić uwagę w cywilizowany sposób, a nie jak idiotka i chamka

jakbyś do mnie podeszła i zwróciła mi uwagę z powodu takiej pierdoły to bym ci taki szum zrobiła że spieprzałabyś w te pędy ze swoim 2,5 latkiem jak perszing. Ja z kolei nie nawidzę bab które się wpieprzają w nie swoje sprawy i taką brzydko mówiąc potrafię tak zjebać że jej się odechciewa dyrygować ludźmi. Niech sobie dyrygują w swoim domu a nie obcym osobom tylko dlatego że uważają to za pieprzoną misję dnia. Z tego potem robią się takie stare , zgorzkniałe szmaty które wszystko denerwuje.

Tak ciężko wam zrozumieć ze dzieci nie wozi sie w wózkach spożywczych ?? Nie umiecie nauczyć dzieci odpowiedniego zachowania w sklepie ?

Mała czarna kawka 22 - może trochę za ostro pojechałaś ale miałaś racje :)

ja wybieram wozki autka gdzie wkladam dziecko i robie zakupy, ale jesli takich nie ma to zdarzalo sie ze wsadzilam dziecko do wozka niestety ale ciekzo mi prowadzic za rece dwoje dzieci i wozek, na tzw tacke maly sei nei miesci odkad skonczyl 2 lata, teraz ma 3 a czesto do sklepu isc musze po mleko, wode itd a jestem sama, starszy ma juz lat 6,5 wiec do wozka nawet nei wiem czy by sie zmiescil, tyle ze on jest niepelnosprawny wiec musze go z areke trzymac, bo inaczej to zawsze sie potknie zrzuci cos zahaczy itd

Nawiązując do postu małej czarnej i coniektorych oburzenia..powiem tak:Jakby moje dziecko w nieboglosy darlo paszcze w cel wymuszenia czegokolwiek to natychmiast postaralabym sie przywolac go do porzadku i to w konkretny sposob, po drugie jak najbardziej bylabym za tym i jestem za tym ,aby ktos obcy mial prawo zwrocic uwage mojemu dziecku w podobny sposob jak czrana napisala ,informując ze od jego wrzaskow ludziom glowa pęka i niech przestanie sie drzec(pomijam epitety) Tak ,jestem zwolennikiem,aby ktos obcy zawstydzil dziecko jesli sie skandalicznie zachowuje, niech maly darciucyh widzi ze nie wszystkim sie to podoba i wpełni zasluzenie zostal zreprymendowany,nie tylko prze matke ale przez trzecie osoby Ja sprzeciwiam sie wkladaniu dzieci do pelnego wozka ,oprocz deseczek kolo raczek. Dzieci 3 letniektore nie mieszczą sie w nich powinny byc uczone,ze nie wszystko im wolno i jak matka lub ojciec żąda ,ze mają grzecznie sie zachowywac to tak ma byc ,a jesli ktores z moich nie pasowalo, to konsekwencje byly wyciagane

tylko na forum się popisac, akurat dziś taki temat i akurat ona miała taka akcje:D:D nie pogrążaj się laska:P

No cóż, widzę że głupota i wygoda jednak górą. Ktoś pisze: jak ci się nie podoba, że wsadzam bachora do wózka, to idź sobie do sklepu osiedlowego - o nie, to ty z bachorem idź do sklepu osiedlowego. Ktoś inny pisze, że tak szybciej, bo bieganie z bachorem po sklepie długotrwałe i niewygodne - wyp.. więc do sklepu osiedlowego, będzie szybko i wygodnie. Dalej ktoś pierdo.li o pakowaniu produktów. A co bezmózgu potem z taka powiedzmy wędlinką w papierku robisz? Wkładasz do lodówki z całym syfem, który twój lub kogoś innego bachor do wózka naniósł. Prawda jest taka, że tych wieśniaków wożących bachory w wózkach powinno się na kopach ze sklepu wypieprzać z zakazem powrotu. Jak wylecą ze wszystkich marketów to zostanie im ryneczek lub sklep osiedlowy. Również sanepid powinien się do tego włączyć. Szybka kontrola. W sklepie bachor jedzie w wózku? 500000 kary od sztuki dla skelpu. szybko by sie sklepy wieśniaków i brudasów pozbyły.

gratulacje dzieci w koszach przeszkadzają, a że kosze na dworze stoją i ptaki na nie kupkę robią jest ok. a że szczury po jedzeniu skaczą w magazynach jest jeszcze bardziej ok bo tego nikt nie widzi jak wam duże sklepy nie odpowiadają to do małych osiedlowych zapraszam a tam pani sprzedawczyni wszystko brudnymi rękoma podaje. Skoro taki sterylny świat wam potrzebny zacznijcie karmić się jak roślinki wodą i słońcem :D

Ja nie jestem za wożeniem duzych dzieci w wózkach sklepowych czy psów. Ale na tych wózkach i tak jest w cholere bakterii i różnego innego paskudztwa

nie pochwalam wkładania dzieci do wózków sklepwych ale prawda jest taka ze to indywidualny wybór bo tak na prawdę pomimo że jest to dziwne tak jak np spotkać 5 latka ze smoczkiem w buzi to mi nie przeszkadza że to dziecko sobie w wózku siedzi to jemu w końcu jest nie wygodnuie a inni przynajmniej spokojnie mogą robić sobie zakupy i dziecko pod nogami nie biega.... dajmy wybór rodzicom tych dzieci... swoich nie musimy wkładać... a co do bakterii to prawda ze są tak brudne i z taką iloscia bakterii że dziecko w wózku bardziej nie zanieczyści...

Ja się staram wozić dziecko w prawidłowy sposób, ale u nas w biedronce zrobili wózku bez tej tacki! Jak wkładam go do środka to jest źle bo niby brudzi i tak brudny wózek, jak idzie na nóżkach to też ludzie warczą, że się pałęta pod nogami i muszą na niego uważać, choć z reguły grzecznie drepta koło mnie. Ludzi się nie da zadowolić. Jak kiedyś mój dzieciak dostał ataku histerii na środku drogi i zignorowałam jego zachowanie to usłyszała, że mam go uciszyć, jak zaczęłam uciszać to wszyscy patrzeli mi na ręce czy przypadkiem nie krzyknę, albo nie uderzę, bo mieliby pretekst, żeby mnie zbesztać.

Te wozki nigdy nie sa czyszczone. Jezeli ktos wklada dzieciaka do wozka to powinien po zakupach od razu wszystko wyprac. A jak ktos jest tak durny i wklada wszystko w oryginalnych opakowaniach do lodowki, to ja sie juz nie dziwie czemu testy pokazuja, ze w toalecie jest mniej bakterii niz w lodowce.

a ja moge zadac pytanie? moze ktos mily odpowie, poradzi... jak robic zakupy w sytuacji gdy sie jest samotnym rodzicem, z dwojka malych dzieci, rok i dwa lata? dwa wozki pchac? niby jak? hmm wiem, powinnam zostawic jedno dziecko w domu samo... kurcze przeciez trzeba komus cztery litery zawracac aby sie opiekowal dzieckiem bo samo nie ma mowy zeby zostalo (bez opieki), nianka kosztuje niestety; jest tez drugi sposob, upchac dwoch w jednym siedzisku wozka sklepowego, ale jakos sobie tego nie umiem wyobrazic, chyba ze jednak pozostaje zawracac komus (o ile jeszcze jest ktos taki) glowe czy moze sie zajac na chwile dzieckiem albo nianke, hmm na godzinke, ktorej moze sie nie spodobac ze tylko na godzinke bo to co zarobi to na autobus wyda w te i spowrotem... zesz... co komu przeszkadza ze dziecko w tych butach siedzi w wozku... jeszcze jakby te wozki byly regularnie czyszczone przez obsluge sklepu... Mnie tez to kiedys przeszkadzalo, ale dzis wiem ze to wcale nie dlatego ze wygodniej, ale z KONIECZNOSCI niestety, i czesto ale to bardzo czesto te wozki sa takie syfne, ze mi az szkoda tam dziecka wlozyc i wtedy rezygnuje z zakupow badz ide do innego sklepu... inna sprawa, ze do tych wozkow mozna wkladac dzieci ktore waza nie wiecej niz 15 kg... moj syn ma ponad dwa lata i wazy 16 kg... i jak z takim dzieckiem robic zakupy? przeciez nie bede go ciagla za reke, druga reka pchajac wozek, bo co to za zakupy ujmujac inaczej, odkad mam dzieci - nie cierpie robic zakupy, wrecz nienawidze, jak musze isc do sklepu to mnie "cholera bierze"

W niektórych wózkach-autkach jest też miejsce dla drugiego dziecka, jest też ta "tacka"co w wózkach sklepowych. Wtedy starsze dziecko siedzi w autku, a młodsze na tej "tacce". I problem rozwiązany ;)

Jak ktos wstawi do wozka taka torbe na kolkach albo zgrzewke napojow ktora tez bog wie gdzie stala to nikt slowa nie powie...

Uwaga uwaga tylko na kafeterii wszystkie dzieci uważane są za bachory a ich matki za leniwe lochy nie radzące sobie z wychowaniem potomstwa. Wszystkie obelgi wypisywane sa przez kobiety które żądają zachowania KULTURY!!! przez innych lecz jakimś dziwnym trafem same operują językiem wylgarnym i obraźliwym. Wstyd wstyd i jeszcze raz wstyd.

wózki sklepowe to z założenia najbardziej zanieczyszczone bakteriami miejsca w sklepach. jeżeli wkładasz tak np bułki, lub inne rzeczy do spożycia bez opakowania typu warzywa, owoce to nie wiem gdzie masz mózg- masz go?? A jak kupujesz ziemniaki w worku lnianym przez który sypie się ziemia, lub węgiel na grill zawsze jest zakurzony czarnym węglowym pyłem to co nie ma problemu? Może ja mam z tym problem, noś to w zębach a nie w koszyku. W sklepie każdy produkt jest dotykany przez różnych ludzi, ja zakładam zawsze że ktoś grzebał w majtkach i u nas wszystko przed włożeniem do lodówki jest myte. Tak, każde opakowanie. Warzywa myję po powrocie ze sklepu i leżą umyte czekając na konsumpcję. Hipokryzja jak dla mnie...