Pani Teściowa i jej prezenty.

jeżeli to nie jest prowokacja,to bardzo dziwna sprawa,coś tu bardzo sie do siebie,nie pasuje albo ona na siłę chciała złapać zamożnego męża,i oni dają jej wiele do zrozumienia,albo mąż jest kompletną pipą

Mąż na pewno wie, dlaczego tak się zachowują. Może chce ci oszczędzić tej prawdy. Ale mógłby być ostrzejszy, postawić im ultimatum. Za mało wiemy o was, ale musi być jakaś w miarę obiektywna przyczyna, że cię nie szanują. Albo to po prostu twój słaby charakter. Czy w kontaktach z innymi ludźmi nie masz wrażenia, że mają silniejszy charakter, że nie masz posłuchu? Jeżeli jednak tak nie jest, to wypij kiedyś ze trzy głębsze dla kurażu i powiedz im, co sądzisz o ich postępowaniu.

perfumY, nie perfum, kretynko x wracaj do podstawówki

" ten sam perfumy z Avon'u?" możesz usiąść z Nią w ławce może Ciebie czegoś nauczy...

Dlaczego krytykujecie osobą, która szuka porady? Wasze zachowanie jest 1000...razy słabsze od zachowania autorki. Poza tym ma rację - czy jest jakaś skala ważności tematów tutaj? Przecież większość odpowiada takie głupoty, że głowa boli. Wiecie o tym a jednak.... Odnośnie sprawy. Często jest tak, że jak kogoś się kocha to dla niego zrobi się wszystko. Myślę, że dlatego autorka jeździ do teściów. Teściowa jako świeżo upieczona studentka to nie dość, autorytet bo przecież starsza to i bardziej doświadczona ;-) to jeszcze świeżo wykształcona i obyta wśród młodych! Kłaniać się i cieszyć ;-) Autorko... nie zazdroszczę. Moja teściowa ma 3 fakultety. Kurs z wszystkiego co można ;-) i niestety jest gadułą. Nie potrafi zapamiętać imion wnuków za to (Adam i Krzyś więc nic skomplikowanego). Mąż to widzi, słyszy wie...ale to jego Rodzice. Odwiedzamy się sporadycznie... ja nauczyłam się "znieczulicy" - to jedyne rozwiązanie. Doskonale wiem, ze szczere rozmowy coś dadzą jedynie kiedy jedna i druga strona tego chce. Pytasz, wiec wnioskuje, że chcesz żeby było dobrze. Odpowiedź nasuwa się sama.

Moja teściowa też tak wsuwa kasę swoim synkom ,mi to nie przeszkadza oby częściej.

aaaa...i myślę, ze nie chodzi o to, że Ciebie nie szanują. Po prostu nie widzą problemu. Nie są otwarci w Twoją stronę bo wystarczy im syn.

U mnie relację z teściowa są akurat całkiem przyjemne, w każdym razie narzekać nie mogę, ale przy planowaniu prezentu gdzie pojawił się pomysł na fotoksiążkę i różne wspólne miejsca specjalnego przekonania nie miałam... :(