Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załatwiłam kolezance pracę

załatwiłam koleżance prace i żałuję...

Polecane posty

Gość załatwiłam kolezance pracę

Moja dobra koleżanka jeszcze z czasów policealnych ( dziennie robiłam studium medyczne, a zaocznie studia) od pół roku nie mogła znaleźć pracy, a że tam gdzie pracuje poszukiwano pracownika to byłam u dyrekcji polecic moja koleżankę. Przedstawiłam ja w dobrym świetle. Razem robiłysmy praktyki i staz po studium i bgła naprawde solidna i pracowita. Co prawda minęło od tamtego czasu 8 lat ale cały czas się kumplujemy i wydawało mi się, że się nie zmieniła. Została zatrudniona na okres próbny - 3 miesiące- i okazało sie, że jest totalnym leniem. Robi wszystko na odwal się, a gdy ktos jej zwróci uwage to mówi " a w dupie to mam". Masakra jakas. Pokłóciłyśmy sie przez to bo powiedziałam jej, że ja poleciłam a teraz wszyscy się na nia skarżą ale pretensje maja do mnie. Ale ona nic nie rozumie. Umowy na 100% nie będzie miała przedłuzonej, ale mi jest tak głupio przez współpracownikami i przed dyrektorką. Idiotke totalna z siebie zrobiłam. Nigdy więcej nie załatwie nikomu pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już nie ma
U mnie troche podobna sytuacja z tym że to ja mam firmę. Razem studiowałyśmy. Po studiach otworzyłam firmę, potrzebowałam kogoś do pomocy, a że minął rok ona pracy nie mogła znaleźć to przyjęłam ją na staż...bardzo o to prosiła. Niestety okazała się strasznym nierobem, powiedziałam, że tak być nie może bo klienci narzekają. To ona napisała na mnie skargę do urzędu pracy:/ że niby ją źle traktuje, nawymyślała najgorsze rzeczy o mojej firmie, jakie niby przekręty robimy (jestem uczciwa, nie lubię oszustwa). W urzędzie pracy kobiety za głowe się łapały, że takie rzeczy się dzieją. Sprawa zakończyła się zakończeniem stażu i utratą koleżanki. PUP nie wiadomo komu wierzy, ale plotki się rozeszły na pewno :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już nie ma
druga moja koleżanka obraziła się na mnie, że nie zatrudniłam jej. I tak straciłam dwie najlepsze koleżanki ze studiów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już nie ma
Ja ani nikomu nie załatwię, ani nie zatrudnię. Chciałam być dobra, chciałam pomóc... i co wyszło :( Na Twoim miejscu chyba bym poszła do dyrekcji... przeprosić... że widzisz co się dzieje, że koleżanka kiedyś była sumienną osobą i sama się na niej zawiodłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załatwiłam kolezance pracę
dyrekcje przeprosiłam, że nie spodziewałam sie tego po koleżance, że gdy kiedyś rpacowałyśmy razem była sumiennym pracownikiem...ale niesmak pozostał. Teraz nawet gdyby ktos mnie bardzo prosił to nie pomogę. Ludzie nie moga znależć pracy a jak ją maja to nie szanują. Jeszcze gdby była złaatmosfera albo coś...ale jest fajnie tylko popracować przez te 8 godzin dosyć trzeba no ale za cos nam płaca przeciez. I po co na zwracanie jej uwagi odp " a w dupie to mam"? naprawdę idzie kogoś dorbze poznać gdy się z ta osobą pracuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była już nie ma
Mamy nauczkę na przyszłość... Przykre to jest, bo zarówno Ty jak i ja chciałyśmy dobrze. Koleżanki tego nie doceniły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak to dzialaaaa
wśród moich znajomych tylko jedna kumepla nie ma pracy ale ona jest leniem i każdy o tym wie, druga osoba to kumpel który często choruje, trochę wymyśla i przez to nie może mieć dłuższej pracy bo zaraz zwolnienia bierze. Reszta ma pracę, każdy: znajomi, rodzina, koleżanki - każdy kto chce miec pracę to raczej ją ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×